Moja dziwna cecha...

Ostatnio stwierdziłam, że jak głupia ze wszystkiego się śmieję. Na wszystko mam czas, nie śpieszy mi się. Działam na impuls, mimo 5 stopni i mżawki pojechałam jakiś kilometr do lodziarni i z powrotem, bo zapragnęłam czejkolady.

A ja zauważyłam, że za każdym razem kiedy się złoszczę wbijam sobie paznokcie w dłoń xD

to ja z nudów. ale nie w dłoń, w nadgarstki.

Moje kubki smakowe wariują. Pijąc colę czuję pierw niegazowany, wieloowocowy sok, a następnie nutę czegoś, raczącego się na grillu.

Szalona_Truskawa napisał:

Ostatnio stwierdziłam, że jak głupia ze wszystkiego się śmieję. .

Ja też ! ; )

Em.
Kiedyś chsząkałam

.
Nom, ale to bylo alergiczne.
I też troszeczkę z przezywczajenia.

chRZąkać. Naprawdę, ściągnij sobie Mozillę. To ograniczy błędy.
Zresztą chrząkanie niewątpliwie jest bardzo dziwne. Mnie non stop gardło boli i mam podrażnione, to też dziwna cecha.

Dziś udawałam psa. Nie wiem co mi się wbiło do tego pustego łba, ale co chwila szczekałam i chodziłam jak owe zwierzę. Odbija mi ; )

E tam, to ja czasem na przerwach zaczynam mruczeć.

Często budzę się w nocy, aby sprawdzić która godzina i ile mogę jeszcze spać.

Panna Nikt napisał:

Często budzę się w nocy, aby sprawdzić która godzina i ile mogę jeszcze spać.

Też tak mam! Wesoly

Hm... ja raeczj nie mam aż takich dziwnych cech...
Obgryzam skórki wokół paznokci przy oglądniu telewizji.
Zgrzytam zębami w czsie snu (bynajmniej moja siostra tak twierdzi)
I jestem uzależniona od gum do żucia (tylko i wyłącznie zielone orbit drażetki)
Szaleję za zapachem grejpfruta.

Ja mam też tak, że jak mam gdzieś jechać np. na wakacje...
To wstaje ( zawsze) ok. 4 rano, I zawsze budzę się w porę jak np. jade o 4 to budzę się o 3...

Asica napisał:

Panna Nikt napisał:

Często budzę się w nocy, aby sprawdzić która godzina i ile mogę jeszcze spać.

Też tak mam! Wesoly

Ja też x.X

Ostatnio odkryłam, że jak jestem głodna to ZAWSZE mam ochotę na Mambę xD Truskawkową ._.

Gdy coś robię, np. myje głowę, a przypomnę sobie, że mam zrobić coś innego to przerwę aktualną czynność, a gdy nie mogę tego zrobić, wszystko mnie swędzi.

Coraz częściej zdarza mi sie maniakalne 'zakleszczanie' snów, tj. przywoływanie obrazów, które śniły mi się już wcześniej.
I bez przerwy sprawdzam ciśnienie... na tej podstawie wiem, jak będzie mi się spało i jakie mam szanse na sny prorocze i iluminacje.
:roll:

Anna napisał:

wszystko mnie swędzi.

mnie na mszy wszystko swędzi.

Hmmm... Ogólnie rzecz biorąc to cała jestem cudakiem takim Mruga

Moja najdziwniejsza cecha... pociąg do krwi i nieumiejętność zachowania się w danym miejscu (np. objeżdżam nauczyciela z mojej szkoły w obecności innego nauczyciela, albo słucham mp3 wypełniając dokumenty w urzędzie miasta...). A ponadto... Gryzę poduszkę jak patrzę na zdjęcia Dero, albo grając w jakąś grę wojenną strzelam do własnych żołnierzy,żeby widzieć ich krew...

Ma Lady droga pociąg do krwi? Mmm. To może my jakaś rodzinka? Bo ja to tylko krew.

Piję sobie picie, a jak ktoś mnie rozśmieszy to pluję xD Zawsze.

Nie wiem, mój lekarz mówi,że pociąg do krwi to naturalna ludzka cecha. Człowiek,jako gatunek drapieżny, pragnie krwi. To tłumaczy, dlaczego ludzie zbierają się dookoła wypadków,gdzie krew leży na asfalcie...Poszarpane ciała...

Ostatnio moja siostra rozcięła sobie dłoń szklanką wzdłuż i bardzo krwawiła. W łazience rzeźnia, wszędzie krew. Sis' do mnie "Biegnij do apteki po bandaż!" A mnie wryło w ziemię i tylko patrzę... I czuję zapach krwi... Masakra.

Krew jest fajna, lubię krew. Taką słodką najbardziej. A szczególnie krew ludzi o skandynawskiej kolorystyce.
Ale wolę za bardzo się do krwi nie przysysać, bo to nieco ryzykowne, w końcu HIV chodzi po ludziach, a ja mam dziwnych znajomych.