Homoseksualizm

[link widoczny dla zalogowanych]
Hm, hm :3

Cytat:

Gdy jeden z niemieckich ogrodów zoologicznych próbował przekonać pingwina-geja do polubienia samic, w jego obronie stanęły tamtejsze potężne środowiska homoseksualne. Na tyle skutecznie, że zoo porzuciło pomysł sprowadzenia ze Szwecji pingwiniej samicy przecudnej urody, która miała ptaka przekonać do swoich wdzięków.

Cudne, cuuudne. : 3
Ojcu pokazałam, razem się uśmialiśmy.

Haha, dobre

Miło jest sobie poczytać takie ciekawostki. I o tym, jak pingwin-gej postawił na swoim ( :

Mi tam się najbardziej podobała kradzież jajek i uprowadzanie młodych. To się dopiero pingiwnom spieszyło, żeby zostać ojcami. ; )

to ja mam news z mojego sąsiedztwa!
otóż dwie wysterylizowane kotki również podkradły innej dwa kocięta, i teraz się nimi obie zajmują. ; )

Też bym coś chciała powiedzieć o homoseksualiźmie wśród zwierząt fajnego, ale moja suczka to akurat seksoholiczka, ona wykorzystuje wszystko, co się rusza, włącznie z moimi nogami, niestety.
Zresztą, av Vampire mówi sam za siebie <3

[link widoczny dla zalogowanych]

Na - anonimowe oczywiście - wypowiedzi, nie trzeba było długo czekać.

Cytat:

Kolejne plany lobby pro-deprawiacyjnego. Ciekawe kiedy zaproponują legalizację pedofilii, bo to przeciez tez odmienna orientacja seksualna. I skoro mowa o dyskryminacji, czy pedofill ma prawo być nauczycielem i wycowawcą w szkole? Jeżeli zakaz dyskryminacji ze względu na orientację, to oczywiście nie. Tylko kto uchroni wówczas dzieci przed pedofilami.

Polak napisał:

Cywilizacja śmie(r)ci!
Nie dopuścimy! Zapewniam!

patryk napisał:

Apeluje do Brukseli aby dala Polsce fundusze na leczenie Gejòw ...
Nie mòwcie ze to normalne jak dwòch facetòw sobie ...
Ludziom chorym trzeba pomagac a to nie jest dyskryminacja .
To jest prawdziwe poszanowanie dla nich .Pozdrawiam !

marco napisał:

Nie no znowu europejscy zboczeńcy próbują narzucić nam swoje chore podejście do spraw płci. Nie zgadzam się na to aby jakiekolwiek zboczenie czy to jest homoseksualizm, pedofilia, nekrofilia tudzież zoofilia w moim kraju miało status legalnego.

Jednak muszę przyznać, że oczekiwałam samych obraźliwych, mieszających z błotem komentarzy. Tymczasem okazuje się, że głosy (w każdym razie w komentarzach) są podzielone mniej więcej po równo.

Jednak... czemu wszędzie jest mówione o gejach, a o lesbijkach tylko w domyśle, w wyrażeniu 'homoseksualne'?

Właśnie. Lesbijki są w szafie, zajrzyj, powinny się tam czaić.

Jakoś tak zawsze jest i było, że świat się skupia na gejach.
Nawet nie pamiętam w jakiej religii, ale jest tak, że gejów się tępi, a na lesbijki przymyka oko. I, uwaga - 'bo kobiety są słabsze psychicznie i takie rzeczy im się zdarzyć mogą'.
Czy coś w tym rodzaju, wiecie, wołają na mnie feministka, więc mogłam trochę przekręcić %-)

Ano właśnie, lesbijki czy choćby związki lesbijskie są zupełnie ignorowane. Zawsze jak ktoś nielubiący idei homoseksualizmu zaczyna nań psioczyć na jakimś forum, to tylko 'geje, 'geje' geje' (często pisane też, niestety, w wulgarnym 'pedały', brrr). Myślę, że powodem płeć homofobów - to głównie faceci, a przecież większosć (nie mówię, że każdy, żeby Uniwers się nie pogniewał : p) jak zobaczy dwie seksowne całujące się panienki, to zaślini podłogę, chociaż oczywiście prawa takiej lesbijce się, jego zdaniem, nie należą.
Ale lesbijstwo to też homoseksualizm czy chociażby biseksualizm, więc rozważając to pierwsze w jakiejkolwiek debacie stanowczo powinno się pamiętać, że istnieje.

Lubię Sigmunta Freuda. Im więcej czytam jego prace, tym więcej do gościa czuję respektu - niesamowity miał talent analityczny, i po prostu ciekawe psychoanalizy przeprowadzał.

Tak ostatnio myślałam dużo (o zgrozo! Fat myślała!) i wymyśliłam - homoseksualizmu można nie lubić, można nienawidzić (tego nie polecam - wszelka nienawiść, już nie ważne, czy do gejów/lesbijek, Żydów czy katolików, podwyższa ciśnienie), ale przecież taki gej zostanie gejem, nie mam racji? No nie zmieni się chłopina, podobnie jak ktoś heteroseksualny nie weźmie się i nie zacznie podrywać osób z własnej płci. A więc tak długo jak ktoś za osobami orientacji homo czy pokrewnych nie biega się z kijami od golfa z okrzykiem 'leczyć! leczyć!', mi tam zdanie tego kogoś lotto.

Swoją drogą, ostatnio z rodzinnego stołu przy obiedzie:
Ja (w środku dyskusji o homoseksualiźmie): Wiecie, podobno wszyscy jesteśmy biseksualni.
Matula: Oczywiście, na sobie też to zaobserwowałam. Jak widzę jakąś ładną kobietę, to lubię sobie popatrzeć.

^^"
Matula rockandrollowa bywa.

Ja Freuda nie lubię, bo niewyżyty był i pieprzył własną córkę, bo żonę miał oziębłą. Owszem, w miarę logicznie wszystko zanalizował, ale ja osobiście wolę tych, co rozwinęli i zmodyfikowali jego wnioski.
A co do lesbijek, to lesbijka nie jest absolutnie biseksualna. Biseksualistka to biseksualistka, lesbijka to lesbijka. Dlatego facet, który twierdzi, że lubi les jak są bi, jest po prostu śmieszny. A znam takich, co to takimi tekstami strzelali. Bo mieć w domu lesbijki toż to raj i trójkąt w ogóle. Bleh.

Własną córkę? Nie wiedziałam. A to skurwiel. Co jednak nie zmienia faktu, że ciekawych odkryć dokonał.
Ta, lesbijki więc facetów nie lubią. Co prawda tak być nie musi, ale zacną część mi znajomych lesbijek samce w większości irytują. To mniej więcej rozumiem, inna sprawa, że i tak z facetów bym zrezygnować nie mogła.
(lolz, mimo że w mojej egzystencji nie istnieją)

No bo samce są irytujące, niemniej jednak my, biseksy, jakoś nie możemy ich odstawić na bok. A lesbijki mają o tyle lepiej, że nie muszą się martwić samcami.
Swoją drogą nie dziwię się lesbijkom, że faceci je denerwują, skoro tacy bez przerwy tylko by trójkąt chcieli z nimi robić, a one nijak w facecie nic atrakcyjnego nie znajdą, choćby chciały. No, ewentualnie może estetycznie jakiś może się podobać, ale na tej samej zasadzie, co ładny obraz, ładny kot, ładna mysz czy ładny długopis.

W Izzraelu tyle par gejowskich widziałam (lesbijksich już o wiele mniej, ale mówi się 'trudno'), że do końca życia mi starczy : 3 W Jad Waszem, muzeum Holokaustu, taka parka płakała i się obejmowała, chciałam im przynieść chusteczki, ale nie mogłam nigdzie znaleźć; a w Jerozolimie przed kafejką internetową tacy młodzi i - no kurcze, powiem to - niesamowicie przystojni się całowali, na co nastoletnie dziewczyny przy stoliku obok zareagowały chóralnym 'jeeeeaaaa!', ewidentnie tak zachwycone jak ja. I tu dość zabawna konwersacja między mną i ojcem:
Ja: Tatuś, patrz, tam para gejów jest.
T: A co, przeszkadzają ci?
Ja (uśmiechając się znacząco): No skąd.
T (też roześmiany): Podoba ci się to?
Ja: I to jak.
T (chwila pauzy i śmiech): No, teraz to poczekaj aż babcia o tym usłyszy.Lolz, ojciec się zachowuje tak nie po ojcowsku że to aż śmieszne jest czasami.

Z moje strony w ankiecie niespodzianek nie ma. Nie czepiam się homoseksualistów jako ludzi (dopóki oni nie czepiają się mnie). Ale jestem wrogiem homoseksualizmu jako zjawiska, tak jak jestem wrogiem każdego innego zaburzenia. Trudno na przykład tolerować grypę, ale nie oznacza to izolowania ludzi na nią chorych. O ile nie próbują wmówić komuś, że są zdrowi.

LunarBird napisał:

Ale jestem wrogiem homoseksualizmu jako zjawiska, tak jak jestem wrogiem każdego innego zaburzenia. Trudno na przykład tolerować grypę, ale nie oznacza to izolowania ludzi na nią chorych. O ile nie próbują wmówić komuś, że są zdrowi.

"17 maja 1990 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), działająca na szczeblu międzynarodowym w ramach ONZ i skupiająca 193 kraje członkowskie, wykreśliła homoseksualizm z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Stwierdziła również, iż żadna orientacja seksualna (w tym homoseksualna) nie powinna być przez nikogo traktowana jako zaburzenie."

jaki sens ma porównywanie grypy do homoseksualizmu? homoseksualizm nie jest wirusem, nie ma na niego szczepionki ani nie można się nim zarazić - jeśli gej na ciebie kichnie, to nie martw się, nie zapałasz do niego nagłą miłością czy pożądaniem.

Cytat:

To jest forum literackie, czy polityczne? Bo jeśli polityczne, to pomyliłem adresy. Ostatnimi czasy zmęczyłem się dyskusjami okołopolitycznymi. Mam tego wyżej uszu na manga.pl - tutaj nie zamierzam w ogóle zaglądać do ogólnego działu, bo nie po to tu przyszedłem.

I traktuj człowieka poważnie.

Cytat:

I traktuj człowieka poważnie.

Ja nie dyskutuję. Zagłosowałem w ankiecie i uzasadniłem swoje zdanie. Koniec transmisji.

PS: naukowcy mylili się w historii nie raz i nie dwa, więc równie dobrze WHO może się mylić teraz. Tym bardziej, że ich argumentacja nie opiera się na niepodważalnych dowodach, tylko na argumentacji logicznej - a ludzka logika jest warta tylko tyle, ile wiedza, na jakiej została oparta. Ośmielam się twierdzić, że na temat ludzkiego umysłu nie wiemy NIC, a cała psychologia to kolos na glinianych nogach. Coś tam działa. Ale co i dlaczego - na to nie ma żadnych dowodów poza statystyką, a statystyki nazbyt często są nieprecyzyjne.

Cytat:

PS: naukowcy mylili się w historii nie raz i nie dwa, więc równie dobrze WHO może się mylić teraz. Tym bardziej, że ich argumentacja nie opiera się na niepodważalnych dowodach, tylko na argumentacji logicznej - a ludzka logika jest warta tylko tyle, ile wiedza, na jakiej została oparta. Ośmielam się twierdzić, że na temat ludzkiego umysłu nie wiemy NIC, a cała psychologia to kolos na glinianych nogach. Coś tam działa. Ale co i dlaczego - na to nie ma żadnych dowodów poza statystyką, a statystyki nazbyt często są nieprecyzyjne.

Z takim podejściem w ogóle nie można być niczego pewnym, może ja jestem schizofrenikiem i wszyscy jesteście tylko moimi alter ego, z którymi sobie rozmawiam. W końcu moja ocena logiki może się mylić, prawda? Tymczasem, kiedy pewni wszystkiego będziemy tylko już u pana Boga, lubię wierzyć w to, co potwierdzone i uargumentowane - na każdy argument, a nawet i pseudo-argument traktujący o homoseksualiźmie odpowiem, bo sama juz tyle esejów i psychoanaliz czytałam, że mało co mnie zmyli. A potwierdzenia są z bezpiecznych źródeł - od Who, od studiującej przez ponad 40 lat homoseksualizm szanowanej organizacji APA (American Psychologist Alliance), od socjobiologów obserwoujących (również homoseksualne) zachowania zwierząt, od samego Sigmunta Freuda, która u homoseksualistów często widział większe zdolności strony mózgu odpowiadające za kreatywne myślenie. Bo analiza naukowo - psychologiczna brzmi o wiele bardziej racjonalnie od propagandy prawicowo - chrześcijańskiej, i ma to do siebie, że zamiast stwierdzać 'małżeństwo to instytucja między kobietą a mężczyzną, tak było od lat' - bo to nie jest argument, nie mają na to statystyk czy psychoanaliz - jest wyliczona, przeanalizowana, przemyślana.
Jesli chcesz dyskutować, to możemy zacząć. Tylko proszę szanować mnie jako rozmówcę - argumenty, argumenty proszę, nie teorie spiskowe homoseksualnego (albo i żydowskiego, w końcu według niektórych to żadna różnica) lobby, a suche statystyki, mądre przemyślenia.

***

Tymczasem ciąg dalszy religijnych nowinek - Żydowski Król Dawid, którego dalekim potomkiem był Jezus, miał gejowski romans z niejakim Jonathanem.
I Jonathan do niego mówi w Starym Testamencie 'czegokolwiek pragniesz, dam ci to'. Mwahahahahaha.

Cytat:

Tylko proszę szanować mnie jako rozmówcę - argumenty, argumenty proszę, nie teorie spiskowe homoseksualnego (albo i żydowskiego, w końcu według niektórych to żadna różnica) lobby, a suche statystyki, mądre przemyślenia.

Taka rozmowa nie ma racji bytu z tego prostego powodu, że co dla mnie jest dowodem, ty wyśmiejesz. Co dla ciebie jest dowodem, ja wyśmieję. Tak jak przed chwilą wyśmiałem WHO. Oceniamy rzeczywistość z innej perspektywy. Rozmowa jest bezcelowa.

Nowinek o Królu Dawidzie i Jonatanie nawet nie skomentuję. W innym miejscu Biblia jasno i bez osłonek opowiada o kazirodztwie. Mianowicie córki Lota po opuszczeniu Sodomy i Gomory miały chcicę, spiły więc własnego ojca i z nim miały potomstwo Jezyk

Zdrada Dawida i Betszeby też jest opowiedziana jasno i dosadnie jak na owe czasy. Ciekawe... Nie wstyd im było opowiadać o kazirodztwie, a o romansie Dawida i Jonatana by już nie mówili? Jak dla mnie cała historia to zwykłe brednie.