Homoseksualizm

Wysłany: Pią 16:44, 28 Mar 2008

A dlaczego lwom? Nie rozumiem.

Mój ideał? Ale męski czy kobiecy? : p

F.

Wysłany: Pią 16:47, 28 Mar 2008

a bo musieli jeść ludzi, to jest niedorzeczne..
no dobra gejom też współczuję ; p

biorąc pod uwagę to, że lesbijką nie jesteś to męski!

Wysłany: Pią 16:55, 28 Mar 2008

Lesbijką nie jestem, ale (hmm) Liv Tyler nie wyrzuciłabym z łóżka : p

Męski. A więc nie mam konkretnych wymogów wyglądu - musi być, rzecz jasna, na swój sposób przystojny. Mile widziane ciemne włosy, najlepiej długie, dredy też lubię. Zawsze patrzę na oczy - muszą się skrzyć, coś pokazywać. Facet musi mieć cośdo powiedzenia, rozmowa nie powinna wyglądać tak, że ja coś mówię, a on pomrukuje. Poglądy zbliżone do moich - liberalne. Nie mogę być z kimś, z kim miałabym się kłócić o prawa do aborcji i małżeństwp. Jakiś talent i kompetencja koniecznie. Najlepiej kreatywny - fajnie by było razem pograć na gitarze czy pomalować. Gotowy czytać moje prace literackie, wspierać mnie, ale nie pytać "czy chcę czekoladkę albo colę" co minutę i nie upewniać się ciągle, że mi wygodnie czy inne tego typu pierdoły. Wie, że potrafię się sobą zająć. Opiekuńczy akurat tyle, ile trzeba. Perfekcjonista, ale nie nachalny. Dobry gust - Witkacy, Gombrowicz, Pratchett, Le Guin, obojętnie, byleby było zacnie. Inteligentny. Impulsywny i lekko pyszałkowaty - żeby kontrastował z moją melancholią i niepewnością. Mocno stoi na ziemi - wie, czego chce i potrafi przewidzieć skutki swoich działań. Marzeniem ściętej głowy są kolczyki i tautaże - ale z umiarem, rzecz jasna.
I tyle. < 3

F.

Wysłany: Pią 16:57, 28 Mar 2008

Mam pomysła ; p
Skonstruujmy(tak się to piszę) maszynę do tworzenia ideałów xD
zdobędziemy Nobla no i te nasze ideałyy...

Wysłany: Pią 17:00, 28 Mar 2008

Jestem za, ale
a) to graniczy z cudem
b) o ideale wolę myślec, niż go mieć
c) to jest OFFTOP, który tym postem kończę : p

F.

Wysłany: Pią 17:53, 28 Mar 2008

Propo:

Arnold Schwarzenegger napisał:

Uważam, że homoseksualne małżeństwa to coś, co powinno być zawierane między mężczyzną a kobietą.

Wysłany: Pią 17:57, 28 Mar 2008

O kurna, ktoś się naprawdę schlał.

Edit:
No cóż, czego my się mamy spodziewać po kimś, kto grał Conana. Widzieliście ten plastikowy topór?

Wysłany: Pią 18:01, 28 Mar 2008

No tak, dlatego dałam tu ten cytat. W sumie nie byłoby w nim nic dziwnego gdyby było napisane między mężczyzną a mężczyzną czy kobietą a kobietą. To cytat Arnolda Schwarzeneger'a. Widać, że facet jest rozgarnięty.

Wysłany: Pią 23:21, 28 Mar 2008

Homoseksualizm?
Tak, do póki nie chcą adoptować dzieci. Natura wyklucza posiadanie przez takie pary potomstwa z względów osobistych, a ja jestem za jak najmniejszą ingerencją w naturę.

Wysłany: Nie 15:08, 30 Mar 2008

Hm, mimo to i tak serce rośnie przy patrzeniu na ankietę.
Co za kiep zagłosował na nie? <bierze topór i rozgląda się tocząc pianę z zębatego pyska i strosząc ogon>

Nie wiem, czemu mieliby nie adoptować dzieci. Ludzie są tak wynaturzeni, że gadanie o jakimkolwiek naturalnym czymś sprawia, że zaczynam pociesznie rechotać turlając się po podłodze.
Skoro nie ma przeciwwskazań psychologicznych, co za problem?

Wysłany: Nie 16:34, 30 Mar 2008

Malaria Deicide napisał:

Nie wiem, czemu mieliby nie adoptować dzieci. Ludzie są tak wynaturzeni, że gadanie o jakimkolwiek naturalnym czymś sprawia, że zaczynam pociesznie rechotać turlając się po podłodze.
Skoro nie ma przeciwwskazań psychologicznych, co za problem?

Naturalnie nie poczęliby dziecka, więc po prostu - nie. Zresztą przeciwwskazania psychologiczne wtedy są - kto wie, które z rodziców dziecko ma nazywać "mamą", a które "tatą"?
Jestem stanowczo na nie.

Wysłany: Nie 16:37, 30 Mar 2008

Bozia powiedziała, że ma być pan i pani.

na obecne czasy w Polsce adopcja dzieci przez pary homoseksualne by się nie przyjęła, to na pewno.
ale bawi mnie rozumowanie, że dziecko wychowane przez lesbijki/gejów wychowa się na 'kogoś takiego'.
czyli córka gejów będzie gejem?
w takim razie każda osoba o orientacji homoseksualnej wychowana przez osoby heteroseksualne to tylko wypadek przy pracy?

mi się toczy piana z pyska, jak słyszę, że to choroba.

Wysłany: Nie 16:57, 30 Mar 2008

Cytat:

Co za kiep zagłosował na nie?

To samo pomyślałam : p
I to jest właśnie coś, co świadczy o naszej wyższości - że my możemy wypowiedzieć na głos nasze poglądy, bez wstydu. A tenże kiep postu nie napisał.

Cytat:

czyli córka gejów będzie gejem?

Mogę to sobie gdzieś zapisać? ; )

Powiem więcej - myśląc tym szlakiem, trzeba by było rzec, że każde dziecko ludzi heteroseksualnych będzie heteroseksualne. A to nie prawda.
Prawda z kolei, że w Polsce to się nie przyjmie. Przynajmniej narazie.

F.

Wysłany: Nie 18:08, 30 Mar 2008

zapisuj zapisuj, przyda się do biografii.

Cytat:

kto wie, które z rodziców dziecko ma nazywać "mamą", a które "tatą"?

przepraszam, ale nie rozumiem.
wiem, że stereotyp szczęśliwej rodziny to mama tata ja i Burek, ale znam kilka osób, które albo nie znają jednego z rodziców, albo znają i nie chcą nazywać go 'mamą', czy 'tatą'.

to podobne rozumowanie, jakby dziewczyna lesbijka miała mówić o swojej dziewczynie, że ma chłopaka. -_-'

Wysłany: Nie 19:03, 30 Mar 2008

Vampire napisał:

mi się toczy piana z pyska, jak słyszę, że to choroba.

To nie choroba, to dysfunkcja (tak, DYSfunkcja) mózgu. I tak to powinno być nazywane.

Wysłany: Nie 19:05, 30 Mar 2008

Czynność nieprawidłowa? Efekt uboczny?
Czyli jak. Powinno się leczyć?

Wysłany: Nie 19:46, 30 Mar 2008

homoseksualizm to ani choroba ani dysfunkcja mózgu oO
to tak jak z ludzkimi odruchami. człowiek się z nimi rodzi.
tak samo jest z homoseksualizmem.

ot, takie moje zdanie.

Wysłany: Nie 20:14, 30 Mar 2008

Nie dam sobie wmówmić, że mam przewlekłą chorobę. Chociaż... może to ja jestem zdrowa, a inni chorzy?

To chyba wolę mieć tą lekką dysfukncję mózgu, lubię ją : )

F.

Wysłany: Nie 20:20, 30 Mar 2008

Faaat, ej, a może odbierzemy to tak.
Musimy pobawić się w doktora i się wyleczyć.
Co Ty na to?

Mam dysfunkcję, dysfunkcję!
Będę miała więcej czasu na teście?

Dzisiaj widziałam, jak przyjaciółka łapie przyjaciółkę za rękę.
Niby nic dziwnego, a jednak.
Babcie odwracały się za nimi i żegnały.

Wysłany: Nie 20:23, 30 Mar 2008

To ja będę pielęgniarką w przykrótkim fartuszku : 3
Mogę, mogę?

Ech. My z S. często chodzimy za rękę, całujemy się w policzek czy czoło, w ogóle wyglądamy bodajże jak dwie lesbijki. Ostatnio nawet specjalnie je udawałyśmy, wykorzystując fakt, że mamy w klasie kilku homofobów.
I było dużo śmiechu.