Homoseksualizm

W Polsce jest, bez wątpienia. Ale chyba nie było aż tak źle, jak np. sytuacja przedstawiona w filmie Boys don't cry. Chyba jednak nikt nie mówi "Nie wracaj do Polski, tam się gejów zabija!"
Zresztą w sumie co mi Polska. Ja do Finlandii migruję. Tam mają o wiele, wiele lepiej. I panią Tarję Halonen, przewodniczącą tamtejszego związku gejów i lesbijek, na stanowisku prezydenta.

dzisiaj podczas małej dyskusji na temat homoseksualizmu padł argument - który miał popierać tezę, że homoseksualizm jest chorobą psychiczną - że można go wyleczyć, zaleczyć.

do dyskusji włączyła się nauczycielka. wniosek:
otóż rzeczywiście, homoseksualizm może być chorobą psychiczną, nieuwarunkowaną genetycznie, jednak w niewielkiej ilości przypadków. dzieje się tak na przykład przez jakieś zdarzenia z dzieciństwa, niekoniecznie pamiętane, ale podświadomość zniechęca do kontaktów z płcią przeciwną. mówi się też, że gdy mężczyzna wychowywał się bez ojca, w życiu dorosłym będzie szukał oparcia wśród innych mężczyzn.

jednakże, w większości przypadków ( szacuje się ponad 80% ) homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie.

[link widoczny dla zalogowanych]

pozwólcie, że nie skomentuję.

To wszystko wynika z ignoracji. Ktoś, kto nawet nie ruszył dupy do komputera i nie przeczytał, że zwierzęta pokazują tendencje homoseksualne, będzie takie bzdury o 'nienaturalnej chorobie' pisał.

Już kościół akurat o zboczeniach mówić nie powinien, bo sam często mówi o Bogu w tak zboczony, seksualny sposób, że aż ciarki po plecach przechodzą.
Piosenka religijna z Anglii pod tytułem 'He makes me glad all over' mówi sama za siebie,

Vampire napisał:

[link widoczny dla zalogowanych]

pozwólcie, że nie skomentuję.

No, bo kościół to głosi miłość do wszystkich, akceptację. Jest również jak najbardziej przeciwko morderstwach.
Aż mnie skręca tak w środku.

Nie rozumiem jak można pragnąć kogokolwiek zabić z powodu poglądów/orientacji/zwyczajów/religii/rasy. Dla mnie to chore.
I 'pedał'. Chociaż trochę kultury, proszę.
Homoseksualizm nie jest zły. Nie jest nienaturalny(niedawno bodajże Malaria opublikowała gdzieś cały długi post o tym).
I co w tym takiego jest, że trzeba toto stosem karać -_-
Ja wiem, że się niezbyt rozpisałam. Ale wybaczcie, wypracowanie się niecierpliwi, muszę się z nim zmierzyć.

Piosenki nie znam.
Mam wrażenie, że kościół ze wszystkiego robi zboczenie.
A tak nie na temat: Ach, tak mi przyszło teraz do głowy, dlaczego seks przed ślubem jest taki be, pfe i ble.

jakby na to nie patrzeć, kazirodztwo też jest naturalne.
(nie, nie atakuję nikogo skąd gdzie, dzielę się refleksją co mi od pewnego czasu we łbie siedzi)

Nienaturalne, bo w człowieku bez żadnych zboczeń psychicznych już w najwcześniejszych latach życia tworzą się hormony powodujące wstręt na myśl współżycia z rodziną.
Także skąd taka informacja, że kazirodztwo naturalne? : p

zwierzęta się kazirodzą, niektóre. poniekąd przeciętny człowiek też powinien odczuwać pociąg do płci przeciwnej, nie? a nie odczuwa.
(nie jestem w pełni trzeźwa, inaczej chciałam to napisać ale nie umiem, sry)

No ale niektóre zwierzęta też gwałcą inne, więc to nie jest tak, że człowiek winien wszystko robić, co pies.
Proponuję to rozpatrzyć w sposób 'czy robi komuś krzywdę'. Bo o ile kazirodztwo bywa okrutne, a dziecko z takiego stosunku rzadko rodzi się w pełni roziwnięte, tj. zdrowe. A taka para gejów i lesbijek? A co mi tam, że trzymają się za rękę i robią razem zakupy w miejskim spożywczym? Niech sie kochają, miłość dobra rzecz.

Ciekawy tekst ostatnio czytałam. Krafft-Ebing w swoich pisaninach sugerował, że wszyscy bylibyśmy biseksualni, gdyby nie struktura społeczeństwa. Freud był podobnego zdania. Wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, robiąc przegląd informacji na esej.

Fat Cat napisał:

No ale niektóre zwierzęta też gwałcą inne, więc to nie jest tak, że człowiek winien wszystko robić, co pies.
Proponuję to rozpatrzyć w sposób 'czy robi komuś krzywdę'. Bo o ile kazirodztwo bywa okrutne, a dziecko z takiego stosunku rzadko rodzi się w pełni roziwnięte, tj. zdrowe. A taka para gejów i lesbijek? A co mi tam, że trzymają się za rękę i robią razem zakupy w miejskim spożywczym? Niech sie kochają, miłość dobra rzecz.

Właśnie, a związki kazirodcze, zwłaszcza te rodzic-dziecko, są bardzo szkodliwe, bo dziecko traktuje się przedmiotowo, nie jak czującą istotę. Jak własność, zabawkę. Dla takiego dziecka to koszmar, który pozostawia szkody, których może nie dać się naprawić.
A geje czy lesbijki nie robią nikomu nic złego. W znakomitej większości nie gwałcą dzieci. A tym bardziej własnych, bo raczej nie mają wielkiej możliwości wpadki i niechcianej ciąży. Oboje chcą mieć i wychować dziecko, a nie jak w małżeństwie, że dziecko mieć wypada, więc je miejmy.

jak rodzic-dziecko, to częęęsto bardzo jest to zwykła pedofilia, którą należy tępić gnoić i rzygać na nią.

czy, według was, czymś złym byłby związek dorosła siostra- dorosły brat, zakładając, że niczego by nie spłodzili?

/dżiz, brzmi jakbym była fanką kazirodztwa. nie, nie jestem, pytam tylko./

Uwazam, ze to brzmi jak najlepszy zwiazek jaki tylko moze byc, brat zna przeciez siostre na wylot. (Niestety nie mam brata.)

Powiem wam, ze mnie gowno obchodzi, czy ktos popiera zwiazki homoseksulane, czy nie, gowno mnie obchodzi, czy pisze teksty propagandowe, byleby nie wyskakiwal na takiego biednego geja/lesbijke z nozem (inna bronia), byleby zostawil ich w spokoju. Bo jednak ludzie maja prawo miec swoje opinie.

Kazirodztwo... nie wiem w sumie. Nikomu osoby z takich związków krzywdy nie robią, byleby pozostali mniejszością. Kuzyni czy dalecy krewni to akurat w ogóle nie problem, w Skandynawii takowi mogą bez problemu zawierać małżeństwa. Ale brat i siostra? To już chyba średnio zdrowe, szczerze mówiąc, nie mówiąc już o tym, że hormony powinny działać inaczej, a więc możliwe, że to patologia.

Cytat:

byleby zostawil ich w spokoju.

Pisanie propagandy chyba do zostawiania w spokoju się nie zalicza.

A wiecie, że w Polsce nie ma nawet praw antydyskryminacyjnych?

patataj napisał:

jakby na to nie patrzeć, kazirodztwo też jest naturalne.
(nie, nie atakuję nikogo skąd gdzie, dzielę się refleksją co mi od pewnego czasu we łbie siedzi)

patrząc na to w ten sposób, homoseksualizm też nie jest naturalny, choć można tu polemizować. jednak, proszę mnie wyprowadzić z błędu, jeśli plotę głupoty - zwierzęta, w tym człowiek, instynktownie szukają partnera spoza rodziny, ponieważ wiedzą, mają zakodowane, że lepszy materiał genetyczny jest 'tam'.

w Polsce prawa są tak skonstruowane, że można je czytać dwojako.

Fat Cat napisał:

Pisanie propagandy chyba do zostawiania w spokoju się nie zalicza.

Zalezy, jesli masz serduszko z porcelany, owszem moze ci to przeszkadzac. Ale z odrobina oleju w glowie po prostu nie bedziesz sie przejmowac. (Wnioskuje na podstawie wlasnych doswiadczen, nie zwiazanych moze z homoseksualizmem, a imigracja, ale wciaz.)

Cóż, jednak moim zdaniem nie chodzi tu o serce z kamienia czy porcelany. Bądź co bądź atak słowny jest wciąż atakiem, jest to wciąż krzywdzenie drugiej osoby - a słowo ma naprawdę siłę ogromną, wiele większą od wszelkiej broni, czy to palnej czy białej.
Oczywiście opinia może być taka, może być siaka. Byleby nie rozpowszechniała jakiś kłamliwych informacji z powodu niewiedzy.
Poza tym propaganda może za sobą coś pociągnąć. Jak wiemy z kart historii, choćby minionego wieku, słowo naprawdę może narobić zamieszania.

Ale watpie, zeby w takich liberalnych czasach poropaganda zaszla daleko.
Klamliwych informacji? Wedlug niektorych systemow etycznych (czy po polsku istnieje takie wyrazenie?) homoseksualnosc jest nienaturalna, bo nie spelnia funkcji seksu, jaka jest plodzenie dzieci, pal szesc lekcje biologii. Dlaczego mamy dyskriminowac ludzi, ktorzy dyskryminuja homoseksualistow? (Hihihihi Wesoly

) Wychowano ich w takiej wierze, to naprawde nie ich wina. Poki nie dochodzi do rekoczynow - niech pokoj bedzie z nimi.
(Macie czasami wrazenie, ze zaraz rozbijecie sie o czubek gory lodowej?)

Cytat:

(Hihihihi

)

Nie czepiam się Ciebie znowu, po prostu proszę, przestań wpisywać te irytujące śmiechy i uśmieszki, bo są mocno infantylne.

A dlaczego mamy dyskryminować ludzi, którzy dyskryminują czarnych, możnaby zapytać. Przecież ich dzieci nie są białe.

To już jest osobisty wybór osoby, kogo toleruje, ale osobiście uważam, że dyskryminacja czegoś zupełnie naturalnego to zachowanie skrajnie głupie. tolerowanie nietolerancji jest dla mnie bardzo trudne.

Kiedy ty naprawde sie czepiasz, hihi.

Dla CIEBIE homoseksualizm moze byc naturalny, ale dla NIEKTORYCH juz nie. Skad wiesz, ze akurat ty masz racje? (Jak juz mowilam, wierzcholek gory lodowej.)

Anyway, w sumie nie wypowiedzialam sie, jaki jest MOJ stosunek do homoseksualistow.
Hm. Kiedy widze dwoch chlopakow, calujacych sie w miejscu publicznym, mam ochote podejsc i spytac: "Moge popatrzec?" (Im wiecej tym lepiej, byleby zostala garsc facetow dla mnie, tylko o to sie martwie.)

Nie dyskutuję o tym, co jest naturalne, a co nie. Chodzi o samą, jawną dyskryminację. Przyznaję się - pogardliwie patrzę na osoby, które zachowują się w ten czy inny sposób, nie dbają o kulturę języka, i tak dalej mogę wymieniać. Ale nie podchodzę do takiej osoby i nie mówię mu: "jesteś idiotą, tak się nie zachowuje normalny człowiek, jesteś gatunkiem niższym, mogę tobą rządzić, gardzę tobą". Po prostu unikam takich osób. Ewentualnie mówię, że nie życzę sobie podobnych zachowań w mojej obecności i czy mogliby się powstrzymać. Zależy już od człowieka, czy to uzna. To samo może się odnieść do tematu - możemy prosić, by nie całować się na przystankach, ale niech każdy w łóżku będzie z kim chce.

[offtop]mnie też takie 'hihi' zbyt często używane nieco irytuje.[/offtop]