Forum  Strona Główna
Warsztaty literackie, artyzm, rysunek, forum kreatywne, poświęcone artystom, tym raczkującym i dojrzałym. Zapraszamy nań wszelkich amatorów prozy, poezji, rysunku, malarstwa i fotografii. Nowi użytkownicy proszeni są o przywitanie się w odpowiednim dziale
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wiara Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Poll :: Jestem...

katolikiem
44%
 44%  [ 13 ]
protestantem
6%
 6%  [ 2 ]
innego wyznania
10%
 10%  [ 3 ]
ateistą
37%
 37%  [ 11 ]
Wszystkich Głosów : 29


Autor Wiadomość
Liz
Gryzipiór



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba :)

PostWysłany: Sob 10:33, 24 Maj 2008 Powrót do góry

Malario podpalać Kościołów raczej nie będę xD

Po prostu doszłam do wniosku że większość grzechów, na które obecnie nie ma odpustów nigdy grzechami nie były xD
Po za tym sam Jezus powiedział: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście, a ja was pokrzepię". Więc czemu Kościół ludzion grzesznym i utrudzonym te drzwi zamyka...

Ech, moje wywody Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:19, 24 Maj 2008 Powrót do góry

Nie no, wiesz, bo to jest tak.
Kościół jest aja, bo Kościół przebacza wszystko, i większa w Królestwie Niebieskim balanga jest po jednym nawróconym grzeszniku jak po dziewięciu grzecznych dewotkach moherkach.
Kościół jest aja, bo on ma również prawo, i to bardzo sprawiedliwe - bo Szef za dobre wynagradza, za złe karze. Proste.
I tak - wszystkie zbrodnie popełnione umyślnie, czyli grzech przeciw Duchowi Świętemu, grzech świadomy, jest ogólnie grzechem ciężkim śmiertelnym.
I jak se przyjdzie taki gościu, co umyślnie nie chodzi do kościoła, bo mu nie po drodze, a nagle mu zaświeci, że ino fajno by było żyć wiecznie, to mu drzwi zamkną. Bo on świadomie.
W ogóle to wszystko jest proste jak świński ogon.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Sob 23:26, 24 Maj 2008 Powrót do góry

Cytat:
Bo to że wierzysz że istnieje Bóg to jest wiara.

A modlenie się i wyznawanie danej religii to co innego...
Znaczy tak ja to rozróżniam... Czy poprawnie to mnie poprawcie


Poprawiać nie trzeba, bo akurat masz rację.
Wiara a praktykowanie wiary to co innego. W sumie za bardzo się nie różni - tylko to drugie wymusza powtarzanie głupich regułek i chodzenia to budynku zwanego domem bożym.

Cytat:
co oni mogą wiedzieć o seksie, małżeństwie i innych tego typu sprawach, skoro tego wszystkiego sobie odmówili na całe życie.


Dokładnie. A co wiedzą o aborcji? Nic a nic - żaden ksiazn ie wie co to znaczy być matką (jak każdy mężczyzna zresztą) więc nie ma prawa się o niej wypowiadać. Księża potępiający aborcje mnie śmieszą.

Cytat:
A gdybym urodziła się w innym państwie, możliwe, że moje Pismo Święte wyglądałoby inaczej.


Bo pismo świętę w ogóle było wiele razy cenzurowane, zmieniane i poprawiane.
Resztę przemilczę, bo przecież bez problemu można z tego wyciągnąć oczywiste wnioski.

Cytat:
Pozwólcie że na tym zakończę mój wkład w ten temat.
Wy uparcie trwacie przy swoim zdaniu, ja przy swojej wierze. I raczej to się nie zmieni jak widzę.


A może my właśnie w swojej nie - wierze jesteśmy bliżej Boga?
Bo nie dzielimy ludzi na niewierzących i wierzących, bo wiara nie jest dla nas tematem do kłótni, bo nas nie obchodzi i nie ma dla nas czegoś takiego jak katolik czy świadek Jehowy. Gdy wiara mnie nie obchodzi, nie patrzę na ludzie przez jej pryzmat, jak niektórzy wierzący. Ładny paradoks, i na dodatek prawdziwy.
Nigdy nie zaczynaj debaty, jeśli nie możesz jej skończyć. Choćby ładną puentą.

Aha, i to nie jest tak, że atakuję Cię, boś katoliczką. Mnie po prostu irytuje ta Twoja wielka wiara, choć nie ona sama, bo to piękna rzecz - raczej to jak się z nią obnosisz. Wszystko jest ok, szczególnie wiara, tak długo się z nią nie manifestujemy. Potem robi się niesmacznie.

Cytat:
I była bardzo niewygodna dla Kościoła.


Bo kościół nigdy w sumie nie myślał, co najlepsze dla ludzi, nie zastanawiał się, czy coś, co uważane jest za grzech, wcale nie musi nim być. Kościół miał pilnować moralności i pilnował jej tak, że ułożył ortodoksyjne reguły.
Co jest bez sensu,bo nie ma czegoś takiego jak prawidłowa moralność.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fat Cat dnia Sob 23:31, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
uniwers
Bywalec



Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:50, 24 Maj 2008 Powrót do góry

Rozłamy, schizmy, Inkwizycja, ale mimo to cała organizacja nadal się trzyma.
NA plus powiem, że gdyby nie instytucja Kościoła, to Polska nigdy nie wyszłaby z rozbicia dzielnicowego z w miarę spójną strukturą, a to z tego względu, że parafie leżały nieraz na terenie kilku dzielnic.
Też się nie zgadzam z pewnymi sprawami tudzież rydzykowaniem i politykierstwem - ale czy to znaczy, że wszyscy powinni kościół nienawidzić?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lady_Havok
Bywalec



Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem

PostWysłany: Nie 9:53, 25 Maj 2008 Powrót do góry

Patrząc historycznie wiara wielokrotnie pomagała Polakom zebrać się i stawić czoła prześladowcom... Za przykład podam choćby potop szwedzki (obrona Jasnej Góry), bitwę pod Grunwaldem czy choćby powstania narodowowyzwoleńcze (mesjanizm). Myślę, że właśnie w tym tkwi siła wiary. Ona zmobilizowała nas do walki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Pon 17:34, 09 Cze 2008 Powrót do góry

'Nie odzywaj sie, ty czerowna ateistyczna szujo.'

Jak cos takiego czytam to jestem dumna ze swojego ateizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Pon 21:32, 09 Cze 2008 Powrót do góry

Fat Cat napisał:
'Nie odzywaj sie, ty czerowna ateistyczna szujo.'

Jak cos takiego czytam to jestem dumna ze swojego ateizmu.

Ja również. To ja wolę być szują iż mówić coś takiego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pon 21:35, 09 Cze 2008 Powrót do góry

Ja tam ateistką nie jestem i raczej unikam zbyt radykalnych ateistoracjonalistów, z którymi miałam okazję się zetknąć. Zgnoili mnie po prostu za to, że w coś wierzę i param się astrologią i kartami.
Ale też nieraz słyszałam wyzwiska. Bardzo różne, z reguły to pseudopatriotyczne katole mnie nimi obrzucały. Z tym że mi wsio, gorzej było z tymi chrzanionymi racjonalistami - niby tolerancyjni, niby nie przeszkadza, a podszczypywali, dokuczali i uznali za niższą rasę. Bom wierząca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Pon 21:45, 09 Cze 2008 Powrót do góry

Ja nic nie mam przeciwko wierzącym. Ba, bardzo lubię takich dobrych katolików, takie spokojne i bliskie sobie rodziny.
Ale obnoszenie się z wiarą strasznie mnie wkurza. I jeśli ktoś zacznie mówić 'Rozmawiam z bogiem, kocham Boga, moje życie jest niesamowite z powodu mojej wiary', to się wkurzę. Bo mało mnie to obchodzi, a pan wierzący mruczy mi to nad uchem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
uniwers
Bywalec



Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:17, 09 Cze 2008 Powrót do góry

Jeśli ktoś będzie się drzeć na ulicy 'Rozmawiam z bogiem, kocham Boga, moje życie jest niesamowite z powodu mojej wiary' to go w mig panowie w białych fartuchach do Tworek wywiozą.
Powiedz komuś na ulicy, że miałaś wizję od Boga albo rozmawiałaś z Nim, to cię za czubka wezmą albo nawiedzoną %-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pon 22:23, 09 Cze 2008 Powrót do góry

Jeśli mówisz do Boga - modlisz się.
Jeśli Bóg mówi do ciebie - masz schizofrenię.

Ot co!
Nie mam nic do ludzi wierzących w monoteizm, tylko że mają potworne skłonności do "nawracania" innych. Nienawidzę tego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Wto 22:52, 10 Cze 2008 Powrót do góry

Uniwers dobrze prawi - a powiesz że jesteś Jezusem, to do domu specjalnej opieki.
A przecież miał wrócić, no!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:42, 10 Cze 2008 Powrót do góry

Malaria Deicide napisał:
Jeśli mówisz do Boga - modlisz się.
Jeśli Bóg mówi do ciebie - masz schizofrenię.


a jak zobaczysz UFO porywające yetiego, to napiszą o tobie artykuł w szanowanych pisemkach ( tfu ) i będziesz sławny w cholerę.

Cytat:
Patrząc historycznie wiara wielokrotnie pomagała Polakom zebrać się i stawić czoła prześladowcom...


po powstaniu styczniowym bodajże, to nawet Żydzi i prawosławni manifestowali poparcie dla polskich katolików, którzy walczyli z carem, zamawiając msze za niepodległość państwa.

ale cóż, to też różnica patrzeć na wiarę prostego chłopa, a na zachowania biskupa, co jest ustawiony na całe życie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Śro 8:15, 11 Cze 2008 Powrót do góry

Fat Cat napisał:
Uniwers dobrze prawi - a powiesz że jesteś Jezusem, to do domu specjalnej opieki.
A przecież miał wrócić, no!

Pewnie wrócił i już umarł w szpitalu dla psychicznie chorych.
Albo zabiło go CIA w obawie przez przejęciem władzy.

A tak nieco bardziej serio, pewnie jak wróci, to w nowym wcieleniu i wcale nie będzie pamiętał, że jest Jezusem. Zrobi parę dobrych rzeczy i koniec. Naprawdę wielu jest ludzi, którzy mają swoją misję. Tylko że o nich za bardzo nie słychać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Śro 8:17, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Liz
Gryzipiór



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba :)

PostWysłany: Śro 19:31, 11 Cze 2008 Powrót do góry

uniwers napisał:
Jeśli ktoś będzie się drzeć na ulicy 'Rozmawiam z bogiem, kocham Boga, moje życie jest niesamowite z powodu mojej wiary' to go w mig panowie w białych fartuchach do Tworek wywiozą.
Powiedz komuś na ulicy, że miałaś wizję od Boga albo rozmawiałaś z Nim, to cię za czubka wezmą albo nawiedzoną %-)


A ewangelizacja?
Szkoła Nowej Ewangelizacji, której animatorzy wychodzą na ulicę po modlitwie do Ducha Św. zaczynają ewangelizację...
Zwykle zresztą z bardzo dużymi owocami tego.

Poza tym dlaczego mamy chować wiarę do kieszeni? Ja się nie wstyczę tego, że Bóg mnie kocha i jestem w stanie to ogłosić całemu światu.
Zresztą Bóg kocha wszystkich jednakowo i każdego z osobna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Śro 19:56, 11 Cze 2008 Powrót do góry

Zazdroszczę Bogu tej podzielności uwagi.
Ja jednak raczej chowam moją wiarę do kieszeni, bo ateiści patrzą z politowaniem, a katolicy próbują nawracać. A innowierców-własnowierców takich jak ja niestety nie znam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Śro 21:02, 11 Cze 2008 Powrót do góry

Rany, nie chodzi o to, żeby chować wiarę do kieszeni. Chodzi o to, żeby jej nie wywiesząc jak majtki do wyschnięcia i nie manifestować się z nią, bo to niesmaczne.

I to się nie tyczy tylko wiary/niewiary - wierzę bowiem, że i innych rzeczy, jak orientacja seksualna czy narodowość, też nie powinno się agresywnie manifestować.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Wto 15:01, 01 Lip 2008 Powrót do góry

Wiesz, ja już się kilka razy nacięłam na ateistów. Nie żebym lubiła moją wiarą machać wszystkim przed nosami jak flagą, ale chciałabym móc nie być dyskryminowana, bo tak to wszędzie wyglądało. Jak nie chowam do kieszeni, to mnie słuchać nie chcą. Znajomi ateiści dlatego, że jestem idiotką, która wierzy, znajomi zawzięci katolicy, dlatego, żem innowierca. Chyba najbardziej tolerancyjni byli "katolicy, ale niepraktykujący", bo dla nich to wsio było.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Pią 11:40, 04 Lip 2008 Powrót do góry

Dla mnie możesz czcić nawet żaby czy jaszczurki, tak długo, jak nie uważasz się z tego powdu lepsza od innych ; ) I myślę, że właśnie w tym o to chodzi - żeby nie pozostawać ignorantem, żeby nie mieć potrzeby obnoszenia się ze sobą, żeby położyć jedno wyznanie (cechę, aspekt) koło innego i zaakceptować je wszystkie. Mam wielu znajomych hindusów, mam kilku znajomych muzułmaninów, zdarza mi się obcować z Żydami. I żaden mi swojego wyznania nie narzuca, i dlatego możemy razem obcować czy się kolegować.

Mnie by ortodoksi rozdeptali. Bo o ile nie neguję istniena Boga (wybrałam się do niego nie modlić, ale to co innego, niż powiedzenia: Nie, Boga nie ma), to w Jezusa w ogóle nie wierzę. Raz powidziałam to dziewczynie bardzo mocno wierzącej (ba, jej wiara zachaczała o obsesję) i nie na żarty się przeraziłam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Nie 18:32, 06 Lip 2008 Powrót do góry

Wg mnie Jezus pewnie istniał, tylko że bez tych cudów. Ba, zapewne takich ludzi jest i było dużo.

A co ta dziewczyna właściwie zrobiła?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)