Forum  Strona Główna
Warsztaty literackie, artyzm, rysunek, forum kreatywne, poświęcone artystom, tym raczkującym i dojrzałym. Zapraszamy nań wszelkich amatorów prozy, poezji, rysunku, malarstwa i fotografii. Nowi użytkownicy proszeni są o przywitanie się w odpowiednim dziale
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wiara Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Poll :: Jestem...

katolikiem
44%
 44%  [ 13 ]
protestantem
6%
 6%  [ 2 ]
innego wyznania
10%
 10%  [ 3 ]
ateistą
37%
 37%  [ 11 ]
Wszystkich Głosów : 29


Autor Wiadomość
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:05, 25 Sty 2010 Powrót do góry

ja się też zgłaszam, bo co za wyczyn wygrać walkowerem. ; )

wiesz Malario, póki co mam problem nie tyle z wiarą, co z własną tożsamością. tu jest sedno sprawy. ale może racja, poszperam trochę.

tak w ogóle, co to za książki?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vampire dnia Pon 19:05, 25 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pon 20:41, 25 Sty 2010 Powrót do góry

Seria Religie świata w ramach Wyborczej. Ale sięgnęłam też po różne strony, artykuły, książki w bibliotekach. Przestałam się zajmować własną tożsamością od kiedy się zorientowałam, że to sprawia poważny problem. Samookreślenie jest głupie, próbuję się kształtować według swoich chęci, a nie według prawdziwych cech i nie mogę zasymilować mojego Cienia ani czegoś na kształt anumisa/animy, chociaż moja znajoma uważa, że w wypadku osób psychicznie pozapłciowych animus i anima nie mają sensu.
Jeśli tożsamość to pytanie jaka: czy taka ogólna, społeczna, czy też głębsza. W głębszej może pomóc Jung, obecnie zaczytuję się w jego koncepcjach, a raczej książce o jego koncepcjach. Warto zrobić sobie takie wprowadzenie, bo ponoć sam Jung jest trudny w zrozumieniu przez swój styl pisania. Jeżeli zbaczał z tematu i robił kilkustronicowe dygresje jak Nietzsche to ciężka przeprawa mnie czeka : D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Pon 21:19, 25 Sty 2010 Powrót do góry

Malario, a ty przypadkiem nie określałaś sobie wyznania sama, to znaczy, nie tworzyłaś własnego systemu, jakiejś osobistej koncepcji?
Nie rozumiem całej koncepcji określania siebie i poszukiwania w przeróżnych szkołach filozoficznych i religiach. Czy chodzi o rozwijanie własnych poglądów? O poznanie i poszerzenie horyzontów czy znalezienie czegoś dla siebie?

Trwam w swoim ateizmie, bez zmian. Będę najlepszym guru - bezstronnym.
Wybierzcie mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pon 21:46, 25 Sty 2010 Powrót do góry

Określam sama jako własnowierstwo, jednak szukam w różnych religiach, bo to, że nie wyznaję ich, nie znaczy, że czegoś mnie nie nauczą, że nie wyniosę z nich ciekawych wniosków. Poszerzanie horyzontów ewidentnie się zalicza. A koncepcje religijne, np. buddyzm, nie określają tożsamości. Dla mnie nie liczy się powiedzieć "jestem druidystką/buddyską/pastafarianką" a raczej koncepcja świata, droga do samookreślenia, jaką propagują, ich wizja świata, która mniej lub bardziej mi odpowiada i w której gorzej lub lepiej się czuję. Jeżeli jakaś koncepcja sprawia, że wierząc w nią czuję się bardziej pogodzona ze światem i sobą, to znaczy, że jest dobra dla mnie. Natomiast np. przeraża mnie Matrix jaki stworzyli sobie katolicy (lektura "Struktur grzechu w społecznym nauczaniu Kościoła").
Dla mnie osobiście to ważne, by czytać, gdyż sama nigdy nie umiem ubrać w słowa tego co czuję. To pewnie wina myślenia nie słowami, nie obrazami, a uczuciami. Niestety, nawet proces myślowy u mnie koduje informacje w emocjach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Wto 14:11, 26 Sty 2010 Powrót do góry

Dobra, dzięki za wyjaśnienie. Czyli szukasz w różnych systemach, wybierasz nich to co najlepsze, jednocześnie poszerzając swoją wiedzę i rozwijając własny światopogląd, tak? Podoba mi się taka postawa - korzystasz z tego co stworzyli inni, ale ostateczna konkluzja należy do ciebie. I nie narzucasz na siebie absurdalnych ograniczeń, jakie daje zazwyczaj jedna religia wzięta w całości.

Od czego zacząć, jeśli chcę po prostu wiedzieć więcej na temat wierzeń różnych kultur?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Wto 15:05, 26 Sty 2010 Powrót do góry

Myślę, że od jakichś esejów, artykułów. Jeśli masz pod ręką książki z kolekcji Wyborczej, większość z nich zdaje się zawiera wprowadzenie do religii, jej w miarę krótki opis, zanim przejdzie do bardzo konkretnych spraw.
Nie mam jakiegoś usystematyzowanego sposobu, po prostu łapię to i owo, czasem coś samo w ręce wpadnie, czytam na co mam akurat ochotę, więc moja wiedza jest zdobywana bardzo chaotycznie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ogrodniczka
Debiutant



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Czw 19:25, 28 Sty 2010 Powrót do góry

U mnie w tym wypadku teoria jest zwięzła - wiara mnie w ogóle nie kręci, jedynie cenię w religiach, że mają wzmianki o moralności, reszta jest zbędna.
Moja wychowawczyni na jednej z lekcji, gdy omawialiśmy lekturę, zauważyła, że tak naprawdę religia jest tylko po to, żeby ludziom coś obiecać po śmierci, bo inaczej by się nie starali dobrze postępować, ale niektórzy tego nie potrzebują. To było w trakcie analizowania "Dżumy" , a dokładniej świętości bez Boga według Jean Tarrou. W zupełności się zgadzam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krwiożercza
różowy gej



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1775 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:37, 19 Lut 2010 Powrót do góry

nie wiem, czy powinnam zaczynać ten temat tutaj, ale co tam, najwyżej zrobimy oddzielny jeśli uznacie, że to potrzebne : )

czytam 'Tam gdzie spadają anioły' Terakowskiej, w sumie to już kończę i zaczęłam się zastanawiać nad istnieniem tytułowych istot. jak byłam dzieckiem- owszem, mówiłam te wszystkie wierszyki, aby mój anioł mnie chronił i w ogóle, ale teraz? już dawno przestałam o tym myśleć. sama nie wiem czemu, bo jeśli chodzi o boga to wierzę, nie modlę się, nie potrzebuje chodzić do kościoła, ale wierzę, a z aniołami... no sama nie wiem.

uważacie, że istnieją ?
że każdy ma swojego stróża ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krwiożercza dnia Pią 13:40, 19 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pią 17:00, 19 Lut 2010 Powrót do góry

Sądzę, że nad każdym pieczę ma jakaś istota. Nie wiem, co to jest - czy część duszy, która nie zatraciła świadomości i pamięci wcieleń, czy osobny byt. Dość na tym, że każdy ma swojego stróża i przewodnika duchowego, nie każdy natomiast potrafi nawiązać z nimi kontakt. Ich forma zależy od różnych czynników - niektórzy wierzą w zwierzę opiekuńcze i to ono im się objawia jako stróż.
Praktyki rozwoju zdolności parapsychicznych się odwołują - a przynajmniej ja miałam z takimi styczność - do opiekunów i jedno z pierwszych ćwiczeń polega na nawiązaniu z nimi kontaktu.
Ponadto można prosić różne istoty o pomoc. Wedle mojej wiary pomoc można otrzymać od wszystkiego - od drzew, głazów, ziemi. Trzeba jednak dostrzec w nich istoty, nie rzeczy. To pomoc przede wszystkim energetyczna, ale może być bardzo potrzebna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Nie 19:45, 21 Lut 2010 Powrót do góry

Jak jest się ateistą, to pogląd na wszelkie anioły, stróże, baranki, jednorożce, ghule, trole, wróżki, święte mikołaje, zębuszki, czerwononose renifery, diabełki, demony, złe duchy, dobre duchy, duchy drzew, duchy zwierząt, smoki i potwory spaghetti jest dosyć zwięzły i prosty.

Nie, anioły, stróże, baranki, jednorożce, ghule, trole, wróżki, święte mikołaje, zębuszki, czerwononose renifery, diabełki, demony, złe duchy, dobre duchy, duchy drzew, duchy zwierząt, smoki i potwory spaghetti nie istnieją. Na chwilę obecną nie mam podstaw by założyć ich istnienie, więc przyjmuję, że nie istnieją.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 20:37, 21 Lut 2010 Powrót do góry

Z drugiej strony nie możesz udowodnić, że nie istnieją xD
Jak dla mnie mam dość dowodów, by czuć, że są. Chociażby kontakt z drzewem mi wystarcza. Zwierzę opiekuńcze opiera się na psychice i tym, że nadajesz zwierzęciu cechy, które chcesz u siebie rozwijać, więc tu jest psychologia xD Większość takich rzeczy można wyjaśnić w mniej lub bardziej logiczny sposób bądź empirycznie.
Zaś jeśli chodzi o bogów, to mam jednego: Janne Ahonena. I on istnieje bez dwóch zdań.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sellene
Bywalec



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 689 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd!

PostWysłany: Nie 1:25, 21 Mar 2010 Powrót do góry

Dziś Jare Gody, w związku z czym chciałabym... Hmm, może nie się "pochwalić", ale podzielić swoją radością - staję się (nieoficjalnym wprawdzie, ale jednak) członkiem Rodzimowierczego Kościoła Polskiego.
W przeciwieństwie do katolicyzmu to ma sens, choć i tak wczoraj odbyłam ze znajomym debatę, z której wynikało jedno - wszystkie religie pochodzą od Słońca. :3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 7:43, 21 Mar 2010 Powrót do góry

Zastanawiałam się nad rodzimowierstwem, aczkolwiek... przybliżysz, Sellene? Ciekawa jestem wszystkiego, a na stronie jakoś nie mogę doszukać się czegoś, co by mnie przekonało. Ot, zaglądam z ciekawością, sympatyzować posympatyzuję, ale brak mi przekonania.

Osobiście preferuję raczej niesłoneczne sprawy, jestem małym hienim polarnym wampirkiem, który z kurtki rezygnuje w temperaturze niższej niż 5 stopni i łazi w cienkiej koszuli wtedy bez marznięcia i gdy słońce jest, to w okularach przeciwsłonecznych siedzi nawet w cieniu sal po północnej stronie budynku xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Nie 7:44, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sellene
Bywalec



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 689 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd!

PostWysłany: Nie 16:25, 21 Mar 2010 Powrót do góry

Generalnie w rodzimowierstwie chodzi o kontakt i spojenie z naturą, co w obecnych czasach jest miłą odskocznią od pogoni za rozwojem i nowymi technologiami. A poza tym wierzymy w Boga jako istotę, która do końca nie może być poznana przez ludzi, i która objawia się nam pod postaciami różnych bóstw, związanych z konkretnymi aspektami życia czy natury. Generalnie króluje determinizm - wszystko ma swoją przyczynę (koncepcja filozoficzna, której zwolenniczką jest moja mama), a grzech jako pojęcie samo w sobie nie istnieje. Główną zasadą rodzimowierstwa jest "Rób co chcesz, bylebyś nie krzywdził innych", co przemawia do mnie o wiele bardziej, niż wszystkie sztywne zasady i przykazania. Dobro i zło współgrają i współistnieją ze sobą, są w równowadze - jak wszystko w przyrodzie.
A, i jeszcze, pozwolę sobie zacytować: "Każdy może wyznawać Boga / Bogów / Boginie, najbliższych swojemu pojmowaniu i rozumieniu, lub którym w danej chwili powierza swój los. Rodzimowiercy Słowiańscy nie zastrzegają też sobie prawa do posiadania monopolu na prawdę. Uznają pluralizm religijny."
A celem człowieka jest dążenie do szczęścia!

To tyle na wstępie ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Czw 8:54, 25 Mar 2010 Powrót do góry

Bóg mi nie pasuje jakoś. Mam już jednego, tego z nartami. Do wiary w Boga nikt mnie nie przekona nawet stosem, nie, nie, nie. Może sobie on istnieć - a niech istnieje, no kto mu tego broni? Ale wierzyć w niego nie mam zamiaru. Bogowie nie. Nie i już. Co innego duchy opiekuńcze, siły, do których można się zwrócić o pomoc, ale nie bogowie. Bogowie są zbyt absorbujący, sugerują byt znacznie wyższy, który niejako ma prawo bawić się podwładnymi, a mi bliższa jest idea wolności, równości i braterstwa.
Tak też może być? Na czym polega obchodzenie Jarego?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Czw 8:55, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Nie 20:39, 28 Mar 2010 Powrót do góry

Brzmi interesująco. W sumie, Sellene, gratuluję wyboru. Potrzeba zdecydowania i odwagi by tak otwarcie przystąpić w Polsce do innej organizacji religijnej (tak powinnam to nazwać?) niż KK. Przynajmniej u mnie, o czasu do czasu (przy okazji ważniejszych świąt na przykład) wychodzi to, co sądzi silniej wierząca młodzież o wszelkich 'innych'.


Nie zauważyłam, że odniosłaś się Malario do mojego postu, wybacz. Generalnie podczas różnych ćwiczeń powiązanych z OOBE, świadomymi snami i poszerzaniem horyzontów zauważyłam, jak wiele zależy od tego w co sami wierzymy. Ja jakby odwracam kolejność rzeczy - nie wierzysz, bo widziałeś, tylko widziałeś, bo wierzysz. Czułam uścisk anioła, serio. Tak mi się przynajmniej wtedy wydawało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pon 5:33, 29 Mar 2010 Powrót do góry

Swoją drogą czasami ciekawie jest, jak płatają ludziom figla ich własne zdolności. Mój znajomy próbował dla zabawy i niejako, by potwierdzić, iż to bzdet. I wtedy właśnie wszechświat wykazał poczucie humoru i obdarzył go błyskawicznym sukcesem parapsychologicznym xD

A ja non stop zapominam zapytać koleżanki, czy poświadkuje mi przy apostazji. Kur (piejący), no. No ale w sumie mam pilniejsze sprawy. Jak tylko załatwię sprawę ze szkoleniem, to się zabiorę do roboty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krwiożercza
różowy gej



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1775 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:02, 12 Maj 2010 Powrót do góry

http://www.youtube.com/watch?v=Tfk4P7T8fBI&feature=fvst

mimo wszystko, jak dla mnie niesamowite.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Nie 13:55, 23 Maj 2010 Powrót do góry

Po chwiejnych latach mogę z przekonaniem powiedzieć, że wierzę.
Oj, jak ja wierzę.
Jakbym mogła, od razu bym się zaczęła przygotowywać do konwercji. A tak, to muszę czekać aż pojadę do Londynu na studia, tam będę mogła praktykować swoje wyznanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 13:56, 23 Maj 2010 Powrót do góry

Cóż to za wyznanie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)