Co robisz teraz ? ; ]

Próbuję się zmobilizować do kucia strony biernej/zrobienia zadania domowego/przesegregowania materiałów. Wszystko w ramach języka niemieckiego.

Wiesz, Truskawko, poczytałabym, ale że dobijają mnie studia, bycie samą jak palec i na dodatek sprawy sądowe, to i teorii różnorakich mi jeszcze w kategorii "problemy" brakuje : P

Żałuj. Sposób, w jaki w tym zacnym wątku wolnomyśliciele skutecznie obalają zatwardziałych kulicjonistów oraz kulonistów jest inspirujący. Te niepodważalne argumenty, ta wartość merytoryczna i silne poparcie w gronie naukowców zmuszają mnie do głębszego zastanowienia się, czy Ziemia nie jest plackiem. A może zarąbiastym rąbem w idealnym okręgu w trójkącie? Podpartym przez 1000-letnie żółwie? Kto wie, przecież badacze finansowani przez masonerię dobrze tuszują fakty...

Ale ja lubię kulistą Ziemię. Zresztą fakt lub niefakt kulistości Ziemi jakoś nie ma dla mnie zbyt wielkiego znaczenia, nie lubię chrześcijańskich głupot, cytowanie Biblii sprawia tylko, że mam ochotę iść po piłę. Cała ta religia budzi we mnie instynkty mordercze. Już miałam takiego, co jak zacytował Biblię, to myślał, że przytoczył niepodważalny i absolutny argument. Ci sami inteligenci twierdzą, że ewolucja to bzdura a dinozaury leżą głębiej, dlatego że przy okazji potopu, jako cięższe, opadły niżej w muł.
Nie żebym lubiła ewolucję, jej też nie lubię, bo i tak uważam, że życie na Ziemi zostało zaszczepione przez kosmitów i przez nich kontrolowane.

A obecnie próbuję nie zwymiotować. Tak nie cierpię studiów, że aż mi niedobrze. Naprawdę obecnie wszelakie teorie, podobnie z całą resztą rzeczywistości, budzą we mnie jedynie chęć zagrzebania się pod kołdrę i zdechnięcia.

W zasadzie to mam wrażenie, że tajnych organizacji jest tyle, że na pewno też w jakiejś jestem, nawet o tym nie wiedząc. Inaczej byłyby puściutkie. Swoją drogą ciekawe, że skoro tyle ich jest, to czemu się nie biją. Co która to ma władzę nad całym światem.

A. Odnośnie słowa bożego. [link widoczny dla zalogowanych]

Szalona_Truskawa napisał:

kucie? z matmy?

czytam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Polecam gorąca cały wątek z zażartą dyskusją, serialnie.

kucie z matmy, a i owszem. ^^
ostatnio mam jakieś dziwne problemy z matematyką i nie mogę zmobilizować się do nauki. no ale już po sprawdzianie. chociaż tyle dobrze.

zaraz zrobię sobie kawę i pewnie posiedzę z mamuśką. Wesoly

wkurwiam się. dlaczego ? - bo znów mam opryszczkę xl szlag by to trafił.

Robię meganudną notatkę o makiawelistach na psychologię społeczną.

rozpraszam się przy nauce i staram ograniczyć moje uczucia do minimum, jestem zbyt kochliwa -_-

ehe, ja też
właśnie się dołuję przy "left behind" zero 7 i myślę o J. bo jakby inaczej i kurczę nie umiem nie umiem go wywalić z głowy :<

Malaria Deicide napisał:

Ale ja lubię kulistą Ziemię. Zresztą fakt lub niefakt kulistości Ziemi jakoś nie ma dla mnie zbyt wielkiego znaczenia, nie lubię chrześcijańskich głupot, cytowanie Biblii sprawia tylko, że mam ochotę iść po piłę. Cała ta religia budzi we mnie instynkty mordercze. Już miałam takiego, co jak zacytował Biblię, to myślał, że przytoczył niepodważalny i absolutny argument. Ci sami inteligenci twierdzą, że ewolucja to bzdura a dinozaury leżą głębiej, dlatego że przy okazji potopu, jako cięższe, opadły niżej w muł.

Ja lubię Ziemię-geoidę, ciekawa forma.
'Lekki' antyklerykalizm czy jakiś inny -izm?

Cytat:

A. Odnośnie słowa bożego. [link widoczny dla zalogowanych]

Już czytałam Kwadratowy

Wszystko mi jedno, czy w jakiejś książce 'bara' technicznie oznacza tworzyć, ale(...). Artykuł trochę na zasadzie sensacji, a nie dobrego opisu sprawy. Taka lekka ciekawostka.

Edit z Pismem Świętym w reku - hm, ale o rozdzielaniu dobra uwaga. I o wodzie. Przyszło mi to do głowy na polskim podczas omawiania pierwszy wersów Genesis, ale nie chciało mi się rzucać pytania na pożarcie... klasie.

przygotowuję się na urodziny M. : )
zapowiada się naprawdę bardzo miło, no i jeszcze tylko 20 minutek %-)

Przesłuchuję płytę. I mam całkiem przyjemny nastrój za sprawą pewnej roślinki. Bardzo dobra alternatywa dla kawy, sehr sympatisch. Nie dość, że budzi, to jeszcze daje taki pogodny, spokojny nastrój. Lubię.

Zobaczymy, co dalej. Ponoć efekty uboczne stosowania mogą przyjmować postać świadomych snów.

Szałwia?

Ilex gauyusa. Alternatywa - bardzo przyjemna, muszę rzec - dla kawy.

wspominam. oglądam stare zdjęcia, słucham naszych piosenek i myślę sobie jakie to cudne uczucie mieć takich ludzi jakich mam ja.

niby uczę się do historii, ale to "niby" jest najważniejsze w całym zdaniu
no i śmieję się z Sebusia, bo co ten człowiek odstawia...

+ gram w sapera jak ciągle ostatnio

Biedna studentka siedzi nad niemiecką gramatyką i próbuje ogarnąć, czego nie ogarnia w stronie biernej, bo czegoś musi przecież nie ogarniać, mimo iż ogarnia.
Biedna hienia studentka ponadto naczytała się za dużo Nietzschego i biednej hieniej studentce teraz odwala wolą mocy i stwierdzeniem "a dlaczego nie?". Innymi słowy, hiena aż prosi się o kłopoty. Metafizyczne kłopoty. Ale hienie to ganz egal, hiena jest zdania, że jak się ma nudzić, to woli kłopoty.

Czyli hienie nie dogodzisz. Jak ma kłopoty, to ich nie chce. Jak sielanka, to kłopotów jej się zachciewa.

Właśnie skończyłam dumnie rozwiązywać test IQ z [link widoczny dla zalogowanych]
Miła zabawa, hah : D

chemia i matma. i wszystko na ten temat.

a w tym teście iq to trzeba wysyłać smsa? bo nigdy nie udało mi się dowiedzieć wyniku, jako że za tego smsa chyba z 18 zł się buli

ja też kiedyś cały rozwiązałam, ale trzeba było wysłać sms, to sobie odpuściłam Jezyk