A co nas cieszy?

dziś seans u S. : )
coś mi mówi, że będzie fajnie, biorąc pod uwagę to, że horror będzie straszny i to, że on będzie przy mnie.

Malaria się najebała, Malaria została ze stadem facetów, Malarię odwieziono do domu, Malaria dała się obłapiać.
Malaria pijana - Malaria szczęśliwa.

Za ewentualne błędy Malaria przeprasza, ale Malarii świat wiruje, a palce są jak z waty XD

Malaria generalnie wie, że jest głupia, nikt nie musi jej przypominać. Ale to takie miłe XD

po pijaku wszystko jest łatwiejsze : )

/ jem sobie pizzę i pierdolę resztę, o.

Haha, to że mnie pokazali w telewizjii. Jeśli zajrzycie na http://www.youtube.com/watch?v=EZJR6NrzmYU to pojawiam się w sekundzie 2:30 (tak około) - miły pan kamerzysta uchwycił moją skromną osobę. Ja to ta blondyna w niebieskim podkoszulku.
(Myśl pierwsza: Rany, ale ja jeszcze niedawno miałam długie włosy. Trochę ich szkoda, bo je ścięłam na czuprynęa la Ritsuka z Loveless. Myśl druga: nowe postanowienie życiowe - juz nigdy nie usiłować tańczyć czy choćby 'gibać się' do muzyki. NIGDY.)

To jest tegoroczny Festiwal Kultury Żydowskiej, w Krakowie?
Jeśli tak, to ja tam byłam, parara. Znaczy, wieczorem już nie, bo młodym się nie bardzo podobało, poza tym byli padnięci po pięciogodzinnym zwiedzaniu i musieli się pakować. A szkoda szkoda, chcieliśmy z rodzicami się wieczorem wybrać.

Śmiesznie się gibasz tam, Kocie XD

Ale z jakim wyczuciem Jezyk

A motyw 'sygnalizacja pomocy z samotnej wyspy' wykonywany rękami to mój popisowy numer. Pomylił mi się tylko czas - pojawiam się około 2:30. Można się śmiać.

Vampire, masz czego żałować. Było świetnie, o wiele lepiej niż w zeszłym roku. A The Sway Machinery tak rozgrzali publiczność, że moim zdaniem nawet Balkan Beatbox przebili. Uwielbiam gości <3

Kocie, gdzieś Ty to wlazła ? xP
co jak co, ale naprawdę fajnie tańczyłaś.

/ m a l u j ą mi w pokoju, m a l u j ą !
: )

Czarujące, serio ^^

Wlazłam na ramiona ojca. Silny z niego facet, że mnie udźwignął, bo nie jest już ze mnie pięciolatka którą tak kiedyś nosił Jezyk

Aż mi się przypomina, jaka to była fajna impreza. I chyba nagłośniej wrzeszczałam 'The Sway Machinery!', bo to co prawda sekret, ale frontman owej grupy to mój przyszłościowy mężczyzna. Tylko że o tym jeszcze nie wie.

Dziękuję, dziękuję :mrgreen:

Ja tam widzę też motyw na pływaka żabką Wesoly

No popatrz, jednak coś mi zostało z lekcji pływania. Wesoly

Moim zdaniem, Kocie, byłaś na bezludnej wyspie, dostrzegłaś statek, zaczęłaś doń machać, a potem rzuciłaś się do niego płynąć żabką XD

A w ogóle, Kocie, wypada chociaż odrobinkę ożywić dział opowiadań, a chyba tylko my dwie w prozie się obracamy Jezyk

Nie mam co komentować, a własne teksty jakoś tak głupio... Jezyk

Umm... Pozwolicie, że wrzucę coś w drugiej połowie sierpnia? Mam napisane jedne opowiadanie, ale, jak to się mówi, trzeba od niego odpocząć i potem sprawdzić jeszcze raz Wesoly

Jeszcze tylko osiem dni i zaczyna się letni sezon skoków narciarskich!
Wsio, że na igielicie, wsio. Jeśli tylko pozdejmują te kaski i będę mogła ocenić jakość ichnich czupryn, to jestem szczęśliwa, nawet jeśli wszyscy zginiemy.

I w ogóle kocham wokalistę Siddharty. Nawet jeśli nie jestem w stanie na niego patrzeć bez marudzenia "fuj, jaki on paskuuudnyyy".

śpimy pod namiotami, śpimy pod namiotami !
ja, S. M. M. P. i K.
oh yeah <3
teraz tylko znaleć ten jebany namiot bez podłogi, przyszykować wszystko i szykuje się niezapomniana noc : )

Jak kopulacja, to tylko z zabezpieczeniem, drogia Krwiożerczo!

Oj ty. Wątpię, żeby kopulacje odchodziły XD

W domu nic do żarcia nie ma, więc zrobiłam sobie budyń. Dobra rzecz. Jutro zrobię kisiel. Domowej roboty, mąka ziemniaczana plus soczek. Zapycha jak nie wiem co, a utyć na tym trudno.

gumki noszę zawsze przy sobie xP
- taki żenujący żart, no, a tak serio, to na 'to' jeszcze przyjdzie pora.

było cudownie.
co z tego, że nas komary wpieprzały ? co z tego, że trzęsłam się cała ze strachu po tych mrocznych opowieściach ? co z tego, że pogryzły mnie jakieś robale ?
- tej nocy nie zapomnę nigdy x)

Takie przygody, szczególnie, wakacyjne, wspomina się najprzyjemniej. Oczywiście większość najprzyjemniejszych wspomnień mam w gronie przyjaciół, ale szczególnie dzieją się one w okresie wakacyjnym. Kurcze, chyba Ci trochę zazdroszczę, co prawda dobrze się u siebie bawię, ale biwaku nie mamy Jezyk