Korporacje

Wysłany: Pon 22:11, 16 Mar 2009

Chcę przejrzeć teledyski pana Tankiana a tu dupa. Klip usunięty, bo Warner rości sobie prawa.
Zresztą. Jako typowa ja nie od dzisiaj interesuję się nieco tematyką korporacji i siły marki, a nawet jestem typem, który wrzeszczy o korporacyjnym wyzysku. Tak jakoś naczytałam się No logo i mi zostało. Fakt, był to czas mego młodzieńczego buntu, ale cokolwiek mi przeszło, to na pewno nie ideały sztuki i świata wolnego od "korporacyjnej zarazy". Do tej pory kupuję tylko rzeczy niemarkowe, a tym markowym, ale z lumpeksów odcinam metki. Cholera mnie bierze, jak takie firmy zagarniają sobie coraz więcej terenu, metkują wszystko, nad wszystkim muszą mieć władzę. Wszędzie wstawić logo, wszystko mieć pod kontrolą.
Przeraża mnie ten świat, gdzie nie tylko przestrzeń, ale i człowiek, a nawet sztuka jest własnością megafirmy.

Wyszło kulawo, wiem. Ale zła jestem i trudno wprowadzić mnie w nastrój pasjonata. Niemniej jednak wyrażę swe poglądy porządniej, jak wy się wypowiecie.

Wysłany: Wto 16:37, 17 Mar 2009

Ciągłe kontrolowanie jest nieuniknione, a tym ludziom (korporacjom) chodzi o pieniądze. Chcą więcej i dążą do tego.

Marzy mi się wolny dostęp do kultury i sztuki, jednak to by wymagało całkowitego przewrotu w systemie. To z kolei jest niemożliwe (i to już długa, długa historia).

[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejny przykład, jak odwala już tym korporacjom.

Nie odwala, tylko kretynieją po równi pochyłej od co najmniej kilku lat. To, co wyprawia Zaiks i jego klony, to złodziejstwo. Parę lat temu było głośno w tej sprawie, ale jakoś ucichło.
Doszło nawet do tego, że wałbrzyskie OBI zaczęło puszczać starocie, chyba właśnie ze strachu przed tantiemami.

Żyjemy w Matriksie. Naprawdę.

Cytat:

CODEX ALIMENTARIUS

Globalna kontrola rządów i korporacji nad żywnością i zdrowiem

Wyobraź sobie…

Wyobraź sobie Świat, w którym uprawa warzyw, owoców i ziół w przydomowym ogródku bez specjalnego zezwolenia jest nielegalna. Czasy, w których witaminy i minerały możesz kupić tylko w aptece, na receptę, w dawkach bezwartościowych dla jakiejkolwiek terapii. Wyobraź sobie że zielarze, lekarze stosujący naturalne metody leczenia (terapie witaminowe, homeopatię, medycynę chińską i tybetańską) chcąc leczyć muszą ukrywać się przed policją. Żywność „ekologiczna” zawiera dodatki chemiczne, może być napromieniowana, a Ty nie jesteś o tym informowany. Pozostała żywność może zawierać wysokie dawki pozostałości ponad 3700 pestycydów, kilkaset dodatków chemicznych, także tych podejrzewanych o działanie rakotwórcze. Żywność modyfikowana genetycznie, niezależnie od wyników badań, uznana została za bezpieczną i dostępna jest w każdym sklepie, a w najbliższej przyszłości zniesiona będzie informacja o zawartości GMO na opakowaniach. Wykorzystywanie ziaren zebranych z pól do ponownych zasiewów, jest przestępstwem. Coraz więcej ziaren nie daje plonów, ziarna te nazywane są ziarnami terminatorami. Największe firmy biotechnologiczne mają patent na poszczególne gatunki roślin i zwierząt. Chcąc je hodować musisz wnosić opłaty patentowe, w przeciwnym razie jesteś przestępcą. Każda roślina lub zwierze hodowlane i każdy produkt może zostać uznany za produkt medyczny i podlegać ostremu reżimowi farmaceutycznemu. Produkt taki może zostać usunięty ze sprzedaży do czasu przejścia rygorystycznych, niezwykle kosztownych testów klinicznych, stosowanych dzisiaj dla leków syntetycznych.

To nie jest scenariusz ponurego filmu science-fiction. Nie jest to też koszmarny sen. Tak może wyglądać sytuacja w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej i na Świecie za kilka lat, jeśli wprowadzone zostaną wytyczne Komisji Kodeksu Żywnościowego (Codex Alimentarius). Część z tych zmian już została wprowadzona w różnych krajach na Świecie i znalazła swoje odzwierciedlenie w prawie Unii Europejskiej i prawie poszczególnych krajów. Nie wierzysz??? To czytaj dalej…

Codex Alimentarius - wypaczone intencje…

Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) powołała Komisję Kodeksu Żywieniowego (na Świecie znany jako Codex Alimentarius) w 1963 roku poprzez Organizacje Narodow Zjednoczonych do spraw Wyzywienia i Rolnictwa (FAO) i Światową Organizację Zdrowia (WHO). Celem utworzenia Codexu było promowanie bezpieczeństwa żywności dla konsumentów i dobrych praktyk w handlu żywnością.

Codex Alimentarius jest międzyrządowym ciałem ze 170 krajami członkowskimi. Komisja koordynuje prace prowadzone przez międzynarodowe organizacje rządowe i pozarządowe (INGO), dotyczące dotyczących standardów i wytycznych żywieniowych. Większość organizacji pozarządowych biorących udział w posiedzeniach Codexu reprezentuje interesy korporacji międzynarodowych. Organizacje te nie posiadają prawa głosu, ale mogą uzyskać uzyskać prawo obserwatora.

Codex stał się najważniejszym ciałem ustanawiającym międzynarodowe standardy dla handlu żywnością.

Około 300 wytycznych i standardów Codexu jest używanych w krajach członkowskich jako podstawa do stanowienia prawa regionalnego i krajowego, oraz przez Światową Organizację Handlu (WTO) jako podstawa do rozstrzygania międzynarodowych sporów handlowych.

Codex przebył długą drogę od swych pierwotnie ustalonych celów, koncentrujących

się wokół ochrony konsumentów poprzez zapewnienie że żywność będzie wolna od

zanieczyszczeń takich jak pozostałości pestycydów. Obecnie daje oficjalne pozwolenie na wprowadzenie do handlu wszystkiego, od pestycydów, poprzez dodatki chemiczne, organizmy modyfikowane genetycznie, po substancje zawierające metale ciężkie. Dzieje się to pod wpływem działania lobby przemysłu biotechnologicznego (GMO), farmaceutycznego i medycznego (ograniczenie konkurencji ze strony coraz bardziej popularnych i skutecznych terapii naturalnych), chemicznego (pestycydy i dodatki chemiczne) i spożywczego (obniżenie standardów żywności zwykłej i ekologicznej , napromieniowanie, dodatki chemiczne). Lobby te wspierane przez rządy budują wpływają na prawo które ma zapewnić im kontrolę rynku żywności i zdrowia w następnych dekadach. Podczas gdy rząd USA wspiera GMO, Komisja Europejska wprowadza do Codexu restrykcyjne zapisy Dyrektyw ograniczające dostępność minerałów, witamin, ziół oraz zmianę sposobu traktowania różnych produktów żywnościowych na produkty medyczne. Targi dobijane na linii UE - USA prowadzą do wprowadzania kolejnych zapisów wspierających przemysł i pozbawiających konsumentów obecnych praw i swobody wyboru. Brzmi skomplikowanie??? To przeczytaj kilka przykładów…

Co nie jest dozwolone jest zabronione…

Obecnie handel żywnością, (w tym ziołami i substancjami odżywczymi takimi jak witaminy i minerały, aminokwasy itp.) podlega generalnemu prawu. To co nie jest zabronione jest dozwolone. I tak na przykład zabroniona jest uprawa maku czy marihuany.

Odmienna jest sytuacja na rynku sztucznych substancji jakimi są leki. Tu obowiązuje prawo: co nie jest dozwolone jest zabronione, znane także jako kodeks napoleoński.

Zapisy Codexu i powiązanych z nim Dyrektyw Unii Europejskiej zmieniają tą sytuację w żwyności. Całe kategorie żywności (w tym właśnie substancje odżywcze i zioła) będą traktowane jak produkty farmaceutyczne. Obowiązywać będzie lista pozytywna (substancji dozwolonych). Wszystko co znajdzie się poza tą listą będzie zabronione. Na listę pozytywną w UE zostały dopuszczone niektóre formy minerałów i witamin, oraz część ziół. Pozostałe są tymczasowo dopuszczone do stosowania, natomiast od 1 stycznia 2010 roku staną się nielegalne. Podobna sytuacja miała miejsce w USA i Kanadzie. Tam mimo protestów mieszkańców policja wraz ze służbami farmaceutycznymi robiła naloty na apteki i sklepy konfiskując preparaty (np. witaminowe) i nakładając kary.

Na liście pozytywnej nie znalazło się np. żelazo…

Bezwartościowe dopuszczalne dawki witamin i minerałów…

Dla dopuszczonych form witamin i minerałów określono wstępnie górne dozwolone dawki (GDD) możliwe do stosowania w suplementach diety. Nie mająca podstaw naukowych metoda określania dawek, powoduje, że dawki te zostały ustalone na skandalicznie niskim poziomie. Dla przykładu: w 200 g steku z polędwicy zjadasz około 7,2 mg cynku, ponad 3 razy więcej niż maksymalny poziom cynku wyznaczony dla suplementów diety, jedna duża marchewka (70g) zawiera zwykle 7,2 mg beta-karotenu, tj. 3,6 raza więcej niż GDD beta-karotenu dla suplementów diety, jeden orzech brazylijski (5g) zawiera przeciętnie 96 mcg selenu, ponad 3 razy więcej niż GDD selenu dla suplementów diety. Ustalenie GDD na takich poziomach skutecznie wyeliminuje z rynku coraz popularniejsze preparaty odżywcze, a tym samym zlikwiduje problematyczną konkurencję dla patentowanych leków, przeznaczonych do leczenia chorób powstających m.in. w wyniku coraz powszechniejszego niedoboru witamin i minerałów w diecie.

Koniec żywności ekologicznej i przydomowych upraw…

Wielkie amerykańskie koncerny biotechnologiczne zapewniły sobie przychylność kolejnych administracji w celu uznania GMO za bezpieczne i promowania ich na rynkach światowych. Amerykańska Federalna agencja ds. żywności i leków (FDA) uznała GMO za tożsame z naturalnymi odpowiednikami bez przeprowadzenia badań na ludziach i zwierzętach. Ewentualne próby zgłaszania sprzeciwu wobec takiego podejścia, poparte analizą efektów ubocznych stosowania GMO, podejmowane przez pracowników FDA były tłumione przez przełożonych i naciski z góry, gdyż stanowiły zagrożenie dla kariery i interesu narodowego USA. Wielu urzędników FDA dopuszczających GMO na rynek wcześniej lub później pracowało dla producentów dopuszczanych odmian roślin. Obecnie na świecie dostępnych jest dziesiątki a może setki badań wykazujących, że GMO wywołują wiele katastrofalnych skutków dla ekosystemów i konsumentów - w tym mogą być przyczyną bezpłodności, o czym świadczą ostatnie badania zlecone przez austriacki rząd.

Niezależnie od tego amerykanie nadal promują GMO jako sposób na rozwiązanie problemów żywnościowych świata i uzależniają kolejne regiony i kraje od dostawców patentowanych produktów GMO, w tym nie dającego plonów ziarna typu terminator.

Obecnie w Kongresie USA znajduje się propozycja Ustawy, wnoszącej obowiązkowe stosowanie przemysłowych metod uprawy roślin „wykorzystania pestycydów, nawozów sztucznych, itp.” które w przypadku uchwalenia oznaczać będzie koniec rolnictwa ekologicznego i tradycyjnego oraz przydomowej uprawy. Już nie długo może się okazać że hodując w Stanach Zjednoczonych marchewkę w ogrodzie, nie stosując odpowiednich procedur i pestycydów oraz nie mając pozwoleń jesteś pospolitym przestępcą.

Naturalne Nielegalne!? Nigdy !!!

Musisz sobie drogi czytelniku odpowiedzieć czy chcesz żyć w takim świecie. Być może trudno Ci w to wszystko uwierzyć. Kojarzysz Unię Europejską z dobrym wujkiem dającym pieniądze na drogi, mosty i inicjatywy społeczne. Ale Unia ma też twarz ogromnych grup interesów i związanych z nimi urzędników, którzy Twoim kosztem chcą przejąć kontrolę nad rynkiem żywności i zdrowia. Zapytasz dlaczego się o tym nie mówi w prasie i w polityce. Prawo unijne i międzynarodowe nie jest wdzięcznym tematem dla mediów goniących za codzienną sensacją, lub kontrolowanych przez kapitał zaangażowany w branże wpływające na jego powstanie. Nie jest także łatwym tematem dla polityków bardziej zaangażowanych w budowę swojego wizerunku niż w merytoryczną dyskusję, oraz dla niemałej grupy korzystającej z wprowadzenia podobnych regulacji.

Zanim podejmiesz jakiekolwiek działania sprawdź fakty: krótki opis już obowiązujących unijnych dyrektyw, historię i informacje o Codexie, informacje o zagrożeniach jakie niesie. Więcej informacji znajdziesz w internecie na stronach polskich: [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] i angielskojęzycznych: [link widoczny dla zalogowanych] .

Co możesz zrobić ? Wbrew pozorom bardzo dużo. W tej chwili zbierane są w całej Unii Europejskiej głosy pod petycjami w sprawie referendów, które w przyszłości uniemożliwią podobne praktyki Komisji Europejskiej i ograniczą wpływ globalnych korporacji. Referenda, dotyczą zarówno zagrożonych obszarów wolności wyboru: Referendum w sprawie naturalnych środków leczniczych, jak i zmiany sposobu rozstrzygania spraw w UE: Europa Tworzona przez Ludzi Dla Ludzi. Możesz też włączyć się aktywnie w Kampanię Naturalne Nielegalne!? Nigdy!!! Informując znajomych, drukując i wieszając plakat w miejscu publicznym, informując (euro)posłów, Premiera i Prezydenta o swoich obawach.

Wszystkie te działania możesz podjąć samodzielnie lub korzystając z informacji, wskazówek i materiałów zamieszczonych na ww. stronach.

Zmiany jaki obecnie chce wprowadzić Komisja Europejska są wyjątkowo perfidne i nieetyczne. Niosą bardzo poważne skutki dla zdrowia i kształtu Europy w następnych dziesięcioleciach. Jest jednak nadzieja, że skala próby narzucenia interesów korporacji mieszkańcom Europy i bezczelny sposób w jaki się to dokonuje wywoła wystarczająco silną reakcję by wprowadzić przełomowe zmiany w sposobie rządzenia Europą. Zaangażować jej mieszkańców w tworzenie Europy dla Ludzi.

Opracował K.O.

UWAGA powyższy tekst prosimy swobodnie kopiować i rozysłać do znajmoych, gazet i czasopism….

O Codexie wiem od dawna, pamiętasz nasze pm-ki, co nie (:

Nie jestem w stanie stwierdzić, czy informacje o zagrożeniach są prawdziwe. Wiem natomiast, i nawet na Wikipedii to znajdziecie, że pomysłodawcą był człowiek z zarządu dawnego I.G. Farben (niemieckie chemikalia, przede wszystkim Zyklon do komór gazowych).
Czy ktoś byłby w stanie znaleźć w Codexie te kontrowersyjne linijki? Bo jeśli to wszystko prawda, to natychmiast coś powinniśmy zrobić.

Z jednej strony nie byłoby przecież tylu witryn i informacji o nic, z drugiej jednak jak chce się rozmawiać z ludźmi, warto wiedzieć o czym.

Nie chciałam tu podawać linków, ale w dziale z WWW je wkleiłam. Staram się zapoznać z tymi stronami, ale nie mogę sobie serwować takiej porcji nerwów i bulwersu, bo prezentacji maturalnej nie napiszę, niemniej jednak zamierzam przeczytać na tych stronach o wszystkim.
Aczkolwiek także polecam No Logo Naomi Klein, książka zwana biblią alterglobalistów, sporo tam jest, ale raczej tak ogólnie, bo na więcej trzeba byłoby napisać całą bibliotekę.
Swoje też poczytałam na stronie Partii Piratów i w ich programie politycznym. Zaraz po maturach postaram się to wszystko zgłębić, niemniej jednak na wszelki wypadek wolałam cosik tu zamieścić, może ktoś to szybciej ogarnie.
Zresztą bardzo nie lubię korporacji, bardzo. Jak mogłabym je lubić, gdy oni wszystko chcą podrożyć zawsze i odciąć od tanich odpowiedników, a ja biedna jak mysz kościelna jestem.

Odświeżam.

Interesuję się tematem od mniej-więcej lutego, kiedy to zaczęłam trafiać na strony typu [link widoczny dla zalogowanych] .
Malaria, zapoznałaś się w końcu z tym materiałem? Rozmawiałam nawet z jedną z moich nauczycielek, okazało się, że też interesuje się tym.

Wielkim korporacjom można zarzucić dużo. Wyzysk - 12 czerwca obchodzono Światowy Dzień Przeciwko Pracy Dzieci. 284 000 - to liczba dzieci pracujących w niewolniczych warunkach na plantacjach kakao w Ghanie, Nigerii i na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Nestle jest jedną z największych korporacji czerpiących zyski z pracy nieletnich w tych krajach.* - to raz. Dwa, że zagarniają sobie coraz więcej i więcej, zysk-zysk-zysk za wszelką cenę. Degradacja terenów? A co tam? Łamanie prawa? A kogo to obchodzi? Gdy zarabia się tyle, można wciskać łapówki tu i tam. Manipulacje? A kto się dowie?
Jednocześnie niewiele mogę zrobić. Ludzie śmieją się z takich tematów, wolą podyskutować o polityce. Szkoda, że zapominają, że to tylko teatr.

Chętnie zbojkotowałabym produkty korporacji, ale póki mieszkam pod jednym dachem z rodziną, nie uda się to w większym stopniu niż 'mamo, nie chcę czekolady'.

* [link widoczny dla zalogowanych]

Zapoznaję się powolutku, ale internet mi nie zawsze pozwala na oglądanie filmów (nie zawsze mogę czekać sześć godzin, bo internet grymasi z wgrywaniem, a jak się wgrywa, to nawet nie otworzysz Notatnika...), a czytam ostatnio o zen głównie, ale nadrabiam, jeśli tylko mogę. Muszę mieć czas na przemyślenie wszystkiego, a tu trzeba pomyśleć zawsze, a ja mam skłonności do bezwzględnego wierzenia każdej osobie, która cokolwiek do mnie mówi. Więc idzie powoli, bo wolę głosić własne niż cudze, zagarnięte poglądy Wesoly

Ale wolne media odwiedzam, podobnie jak strony o Codexie.

A ja powiem tak: wygodnie jest żyć w ubogiej rodzinie, gdy chcesz bojkotować markowe produkty - po prostu cię na nie nie stać i nikt ci ich nie wciska Jezyk

Kupuję w ciucholandach, nawet wspaniały ciuszek pozostawia mnie obojętną, jeśli jest markowy. Odnośnie żarcia - wszystko ma jakąś markę. Można się żywić Pol-soją ostatecznie, ale nie zawsze da się uniknąć. Chociaż Nestle i tak nie kupuję, głównie z względów zdrowotnych, ponoć sporo szkodliwych rzeczy tam dodają.

Ba, ja sama mam mętlik jeśli chodzi o jakiś Iluminatów, Masonów czy innych Bilderbergów. Domyślić się, że nie rządzi rząd jest łatwo - rządzi ten, kto ma kasę. Ale potem zaczynają się schodki. Coś mi się wydaje, że te wszystkie skomplikowane nazwy, historie, przecieki są tylko po to, żeby obraz człowiekowi zaburzyć. Właściwie, to Masoni brzmią śmiesznie. Nie, jak dla mnie ściema dla mętliku. Skupmy się na bardziej istotnych sprawach.
Nie wiem czyn zauważyłaś, ale jest mnóstwo takich spraw - lądowanie na księżycu przykładowo D: Albo taki David Icke, który oprócz istotnych rzeczy omawia także niejakich Reptillianów (jakiś kosmitów w każdym razie). Podobno to oni stworzyli gatunek ludzki czy cuś Wesoly

Generalnie w internecie jest tyle informacji, że do końca życia chyba tego nie przeczytasz. Szczególnie, że tego się nie pochłania w tempie 15 artykułów/h. Trzeba przysiąść, przemyśleć, wyrobić sobie opinię i odreagować jeszcze.
I jeszcze jedno - w tym się tak łatwo zgubić, że czasami zastanawiam się, czy nie rzucić tego w cholerę. Sama nic nie zmienię, a niewielu mam odwagę mówić.

Mi niewygodnie. Miałabym duże problemy ze zbojkotowaniem chociażby Coca-Coli. Przynajmniej nie muszę się martwić, że mi jakieś 'najki' zaczną wciskać, wspólnie stwierdziliśmy, że wydawanie więcej niż 30zł na buty dla mnie to głupota, i tak zawsze mam trampki.

No ja od dawna utrzymuję, że życie na Ziemi zaszczepili i kierowali nim kosmici, tylko, jak przypuszczam, ludzie im się spod kontroli wymknęli i zdziczeli do poziomu, jaki prezentują dzisiaj.
I właśnie z powodu mętliku muszę wszystko ogarniać powoli i myśleć, dużo myśleć, i to logicznie (a to spory wysiłek), bo kiedyś z powodu bo-ktoś-tak-mówi byłam zaciekłym nacjonalistycznym homofobem. Zbyt łatwo przyjmuję, co ludzie mi wciskają.

Coli nie pijam, ani niczego, co do tej korporacji należy. Przeważnie bazuję na kiepskich soczkach, tych najtańszych Jezyk

Niedawno matkę ochrzaniłam, że kupiła soki firmy, która do Coca Coli należy. Ale i tak ich nie pijam, bo są z farfoclami, a mam od tego automatycznie odruch wymiotny.
Bardziej jednak przerażają mnie te koncerny farmaceutyczne. Toż to broń biologiczno-chemiczna.

Malaria Deicide napisał:

Bardziej jednak przerażają mnie te koncerny farmaceutyczne. Toż to broń biologiczno-chemiczna.

Rozwiniesz?
Nie trudno się domyślić, że choroby to niezły biznes, szczególnie, gdy się leczy skutki, a nie przyczyny. Zła dieta jest przyczyną większości chorób, ale nic się w tym kierunku nie robi, oprócz reklamy 'Give me some fish' w której facet przebrany z rybkę głosi, jak to rybki chcą być zjadane, i jak to dobrze na wszystko wpływają. Tylko zapomina powiedzieć o wyniszczeniu wód i zanieczyszczeniach w morzach i oceanach. Bardziej opłacalne jest zbierać potem tysiące za leczenie.

Farmaceutyczne koncerny produkują leki. Chodzi o to, by je sprzedawać. A te koncerny próbują wymusić na państwach takie zasady, by żywność wywoływała choroby, na które trzeba kupować leki. Tak więc im chodzi o wyniszczenie ludzi, by trzeba ich było leczyć. To gorsze niż Nike czy Adidas, one nie dążą do zniszczenia organizmów klientów.

Hm, hm, dziś stopcodex.pl mi przysłał przerażającą rzecz na temat owego wirusa h1n1 (tia, wirus tknął mniej osób nawet niż ptasia grypa, czy SARS, nie mówiąc już o zwykłej, sezonowej grypie, która co roku więcej ofiar powoduje niż te wszystkie razem wzięte) - że został stworzony laboratoryjnie, a szczepionki, o których się tyle mówi (e, to chyba paranoja zmuszać siłą do szczepień przeciwko czemuś, co nie jest nawet w jednej trzeciej tak śmiercionośne, jak zwykła grypa...) wywołują tę chorobę, doprowadzając do jej rozprzestrzeniania się. Coś ktoś mi wspominał o usunięciu większości populacji ludzkiej, by było ją łatwiej kontrolować.
Ktoś coś wie może, bo jakoś nie mogę znaleźć więcej informacji niż to, co mi stopcodex przysłał.

Ogólnie, to świńska grypa to straszny przekręt. Czytałaś relacje prasowe, w których było napisane w tytule 'Śmiercionośne żniwo - 114 ofiar wirusa H1N1' a w tekście pod spodem 'zginęły 4 osoby'? WHO ogłosiło pandemię, tylko że na to umiera niewielki procent, jeśli nie ułamek procenta chorych.

Przemysłowa hodowla świń źródłem świńskiej grypy?
[link widoczny dla zalogowanych]

Twór człowieka?
[link widoczny dla zalogowanych]

Gorszego końca świata nie będzie ( Wesoly

)
[link widoczny dla zalogowanych]

Świńska ściema (jeden z moich ulubionych)
[link widoczny dla zalogowanych]

Gdzieś czytałam przypuszczenia, że wirusa stworzona laboratoryjnie, ale gdzie to było... A/H1N1 ni spędza mi snu z powiek, więc nie przywiązywałam wagi do tych informacji.
U, a tutaj taki pomysł świeży - [link widoczny dla zalogowanych]

Zmniejszenie populacji... To podobno jedno z założeń New World Order. Dokładnie do 500 milionów, aby pracowali dla tych z góry. Do jakiś Iluminatów to jestem nastawiona sceptycznie, ale coś w tym jest. Tylko, no proszę, nie za pomoca świńskiej grypy - na to umiera <1% zarażonych.
A jak już jesteśmy przy NWO, słyszeliście o czipach? To nawet w Focusie widziałam.

Malario, a jak się ma sam Codex? A może widziałaś ten film, który ci wysłałam? Tam ten cały Fritz de Meer od Alimentariusa był wymieniony. Nieźle to się wszystko zazębia.

Hm, artykuły niespecjalnie mnie uspokoiły, jeden zawierał informację, że wskutek podania szczepionki zmarło o wiele więcej osób niż wskutek choroby. A ja się szczepionki boję.
Wykład obejrzałam, ale byłabym wdzięczna za wytknięcie, z czym się nie zgadzasz, bo jak zwykle wszystko przyjęłam bezkrytycznie i nie bardzo umiem ocenić, czemu wierzyć, a czemu raczej nie.

Czipy? O czipach słyszałam, ale jako o ingerencji kosmitów...

Siłą chyba na szczepionki nie zaciągną. Chyba, że urządzą je w czasie szkoły/pracy, może być problem.
Ok, wytknę, tylko to jutro - dziś pracuję nad nagłówkiem nad forum. Zabawa przednia Wesoly

Ej, ludzie, my tu z Malaria o poważnych rzeczach rozmawiamy. Nie o jakiś wymysłach, duperelach czy śladach po UFO. Czy nikt nie ma zamiaru włączyć się do dyskusji?
Czy po przeczytaniu czegoś a'la [link widoczny dla zalogowanych] nie skręca wam się w żołądku?
Hyhy, niezłą robię serwisowi reklamę. Na martwym forum.

Czipy. Konkretniej chodzi mi o pomysł wszczepienia każdemu człowiekowi czipu zamiast karty kredytowej, dowodu, prawa jazdy. Wygodne, co nie? Tylko bardzo niebezpieczne.

Czytałam, że w imię bezpieczeństwa świata nie zawahają się wojsko zaangażować. Ale ja wierzę we wszystko, więc pewnie znowu uwierzyłam panikosiewcom.

Czipy są be. Mam już wystarczające opory przed czipowaniem psów czy kotów, a co dopiero siebie samej. Już obecne u zwierząt czipy wydają mi się niemoralne, a przecież zwierzaki nie mają głosu w wyborach, nie są grupą, która może robić jakikolwiek nacisk lobbystyczny ani też nie da się ich szantażować posiadaniem informacji o ich prywatnych sprawach (fakt, że opiekuna w ten sposób można śledzić, dopiero teraz wpadł mi do głowy). I czipy u zwierząt nie są złe, bo gdy zwierzak zniknie, a trafi do schroniska albo ktoś go znajdzie i będzie szukał opiekuna znajdy, odczytanie czipu załatwi natychmiastowy kontakt z opiekunem i zwierz może bezpiecznie wrócić do domu.

W imię bezpieczeństwa instalują kamery na każdym rogu, widziałaś co się porobiło w Londynie ;> ?
W imię pokoju używa się wojska. Jeśli bijemy, tylko dla pokoju. Zabijamy też po to, aby był pokój. Ave pokój. Tylko pokój. Pokój nad pokojem, pokój dla pokoju, pokoje dla pokojów.
Malaria, wojsko do szczepionek? Proszę (:

Czipki to taka ciekawostka póki co, ale są okropne. Co, jeśli z jakiś przyczyn ktoś zechce 'wyłączyć' twojego RFIDka?

Wiedziałam, Wielka Brytania to kraj, gdzie jest największa kontrola obywateli podobno.

No mówiłam, że ja we wszystko wierzę i zawsze daję się przekonać panikosiewcom.