Co robisz teraz ? ; ]

jem frytki, potem lekcje, kawusia, komputer, pisanie z Kotkiem i spanie.
i tak każdego dnia. zleci szybko, jejeje (;

(fajnie jest być optymistką)

Staram się zmusić do lekcji. Nienawidzę Kochanowskiego i wyposażenia domu po włosku. Matmy, angielskiego i całej reszty, którą mam jutro. Ble!

I ona też się nie odzywa, jeeeeju!

walę głową w biurko. kuźwa.

Brzdąku brzdąku. Bourree próbujem grać.

Wkręcam Moją, z jej przyjacielem i ona się denerwuje : D

No i skrzętnie olewam włoski.

Cytat:

Bourree

Grasz, rozumiem, na gitarze, więc podziel się proszę tabami czy akordami, tytuł mnie zaciekawił.

Bouree Bacha. Dostępne [link widoczny dla zalogowanych]. Ino nie wiem, czy błędów nie ma, bo jeszcze nie umiem całego.
Ano na gitarze, wprawiam się. Ewidentnie nie będzie ze mnie gitarzystki rytmicznej, ale melodie uwielbiam. Akordy mniej. Zawsze kiepsko u mnie było z rytmem, nie czuję tego kompletnie. Paradoksalnie w tańcu rytm łapię dobrze. Ino zagrać zgodnie z rytmem nie umiem, więc akordowe granie to droga przez mękę : P
Przynajmniej na gitarze, do klawiszy już przywykłam i rytm ze starcia ze mną wychodzi już prawie bez szwanku.

Chill'uje się, smutno mi bo Ona nie ma internetu, popsuł się kurewa.

szukam niesparowanych na najebkę w walentynki :3

Zastanawiam się jak zmyć markera z brzucha Oo' Krzyszard i jego popieprzone pomysły. Mam penisa na brzuchu!

Minolta. napisał:

Zastanawiam się jak zmyć markera z brzucha Oo' Krzyszard i jego popieprzone pomysły. Mam penisa na brzuchu!

kawusia, muzyka i myślenie o piątku. mrrr, dwa dni i ferie!

Siedzę z bananem na moim hienim ryju (to chyba już choroba, że bym poczuła się szczęśliwa wystarcza mi doprawiona herbata, wkuwanie fińskich i niemieckich słówek, Deluxe Ski Jump 3 i perspektywa oglądania skoków cały łikend). O.
I kombinuję nad taktem szóstym mojego Muzycznego Dzieła Życia.

Krwiożercza napisał:

Minolta. napisał:

Zastanawiam się jak zmyć markera z brzucha Oo' Krzyszard i jego popieprzone pomysły. Mam penisa na brzuchu!

kawusia, muzyka i myślenie o piątku. mrrr, dwa dni i ferie!

Mnie to nie śmieszy ; \ nie chce się zmyć! Starłam sobie całą skórę, a on nadal jest i straszy ; o

Dodałam w końcu jakieś swoje zdjęcia : D czekam na pojazd za góry na dół i z powrotem ; x

Poza tym olewam wszystkie możliwe lekcje, gadam z Nią *___*, jaram się obiektywem i chce weekend.

Czytam "Żywienie w sporcie", próbuję ustalić sobie odpowiedni plan żywieniowy i dopasować go do treningów oraz rozpisać menu.
Ou, skomplikowane.

Denerwuje się, że Ona w niedziele jedzie na jakiś obóz i w ogóle wtf. Olewam jutrzejsze pp, po którym jest kino i weekend <3

I ogólnie zakochuje się dalej w niej : )

Vamp, ty tak ogólnie idziesz na sportowca? A będziesz sławna? : P

nie, mam sportową zajawkę, ale żyję w cieniu mojej sławnej już kuzynki.
ale, że tata trener i nauczyciel wychowania fizycznego, to mam bardzo sportowe życie.
ambicje na Szkołę Mistrzostwa Sportowego i start do kadry narodowej skończyły się, kiedy trenera kadry wielkopolski zamknęli w pierdlu, a ja zrezygnowałam z użerania się z innymi zawodniczkami - te w porządku poodpadały.
nie, ja raczej aspiruję w dziennikarstwo. acz nie chciałabym ze sportu rezygnować.

Mam koleżankę, który ma iść do tej szkoły ; ) Wicemistrzyni Europy w trójboju czy jakoś tak i mistrzyni Polski.

Czytam, jem i czekam aż alkohol wyparuje z mojego ciała, gwałciciela nadal nie złapano, a Ona wyszła i nie mam z kim rozmawiać i kogo uwielbiać. Błe!

kuruję się.
kuźwa, maleństwo i dwie żurawinówki na cztery osoby %-DDDD

Staram się napisać nowele ; \ chce któraś zrobić to za mnie? ; o

I myślę o Niej, bo pojechała. ; < Skubana ma ferie.