Forum  Strona Główna
Warsztaty literackie, artyzm, rysunek, forum kreatywne, poświęcone artystom, tym raczkującym i dojrzałym. Zapraszamy nań wszelkich amatorów prozy, poezji, rysunku, malarstwa i fotografii. Nowi użytkownicy proszeni są o przywitanie się w odpowiednim dziale
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Rzecz o wartościach wyższych - przyjaźń i miłość. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Violet Fairy
Bywalec



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 557 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Druga gwiazda na prawo i prosto, aż do rana.

PostWysłany: Sob 13:28, 08 Mar 2008 Powrót do góry

Nikomu nie są obce, bowiem każdy doznał, przynajmniej jednego, choćby raz w życiu, nawet tylko troszeczkę. Od lat toczą wojnę o 'ważność'. Od wieków 'napastują' ludzkość. Możemy je poznać... od teraz, od zaraz, a jednak stracić, pomylić się, zniszczyć jeszcze szybciej. Smak mają charakterystyczny, wszak czasem z nutą ironii czy szczyptą czułości. Wszyscy trochę inaczej pielęgnują swoje kwiaty. Acz wy - jakimi ogrodnikami jesteście?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Violet Fairy dnia Sob 13:29, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ayika
Debiutant



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 336 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w.

PostWysłany: Sob 13:54, 08 Mar 2008 Powrót do góry

Oh, gdybym mogła mogłabym siedzieć w moim "ogrodzie" godzinami. I pewnie tylko po to, żeby porozmawiać o wszystkim i o niczym, przysłowiowo, z moimi Kwiatami. Moje Kwiatuchy jednak rosną sobie spokojnie zasiane daleko ode mnie. I, o ironio losu, jedenastodniowe spotkanie w ciągu roku jest jedyną okazją zadbania o to nasze ziarenko.

Właściwie doświadczyłam jednego i drugiego, ale doznałam również oblania kubłem zimnej wody, i jestem mądrzejsza o piętnaście minut niszczącego cyklonu - kłótni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Sob 14:33, 08 Mar 2008 Powrót do góry

Przyjaźń? Nie wiem, czy potrafię.
Mam świetne znajome, z jedną i drugą jestem bardzo, bardzo blisko. Ale nie wiem, czy potrafię stuprocentowo zaufać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fat Cat dnia Sob 14:33, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Asica
Gryzipiór



Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 156 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:56, 08 Mar 2008 Powrót do góry

Hm...
Nigdy nie zasmakowałam przyjaźni. Mam wiele koleżanek, ale z żadną nie jestem aż tak blisko...

A miłość?
Tylko do rodziców... (do rodzeństwa? nidy się do tego nie przyznam! p)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:01, 08 Mar 2008 Powrót do góry

A na mnie spadły obydwa jednocześnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asica
Gryzipiór



Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 156 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:33, 08 Mar 2008 Powrót do góry

Vampire napisał:
A na mnie spadły obydwa jednocześnie.


Zazdroszczę...
I co fajnie, tak?? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:35, 08 Mar 2008 Powrót do góry

pewnie!
nie, e.
źle.
cudownie.
masakra.
fantastycznie.

nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asica
Gryzipiór



Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 156 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:43, 08 Mar 2008 Powrót do góry

heh...
jednym słowem...
różnie? (ew. ciekawie?)

ee tam.. przejdzie p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:45, 08 Mar 2008 Powrót do góry

zapewniam Cię, że nie spodziewałabyś się, jakie to wszystko jest popierniczone. ; p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayika
Debiutant



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 336 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w.

PostWysłany: Nie 12:23, 09 Mar 2008 Powrót do góry

Dokładnie.

Raz Cię wielbią, kochają.
Przychodzą do Ciebie codziennie.
Pożyczają od Ciebie i Tobie.
Dzwonią do Ciebie.
Zwierzają się.

A potem Cię nienawidzą.
Obrabiają Ci tyłek za plecami.
Mają nowych "przyjaciół".

I znów kochają. I tak w kółko..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:31, 09 Mar 2008 Powrót do góry

znam to.
ale nie o tym mówię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayika
Debiutant



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 336 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w.

PostWysłany: Nie 12:45, 09 Mar 2008 Powrót do góry

do twojej wypowiedzi odnosiło się "dokładnie"
a reszta dla ogólnej uciechy ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sellene
Bywalec



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 689 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd!

PostWysłany: Sob 16:53, 15 Mar 2008 Powrót do góry

Przyjaciele? Takich szczerych, prawdziwych, od zawsze na zawsze, z pełną akceptacją, wiarą i nadzieją, wsparciem, zainteresowaniem, zaufaniem, to mam... Piątkę. Ona, Ona, On i On.
Plus mężczyzna, który zawraca mi w głowie już czwarty rok, choć razem jesteśmy krócej. W końcu miłość różni się od przyjaźni tylko pożądaniem, czyż nie? {:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Sob 18:05, 15 Mar 2008 Powrót do góry

Pytanie retoryczne, ale myślę, że mniej więcej tak.
Żeby tylko w miłości nie chodziło o same pożądanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Sob 18:16, 15 Mar 2008 Powrót do góry

Przyjaźń? Nie potrafię, potrafiłam, miałam przyjaciółkę, ale mnie olała.
Miłość? Nie wierzę w nią.
Owszem, przyjaciółkę kochałam - platonicznie. Była najśliczniejsza i najkochańsza a potem miała chłopaka, który był wredny i się skończyło, bo bardzo się po tym zmieniła.
Pies - był to najcudniejszy i najkochańszy pies na świecie.

Ale miłość z, fuj, fuj, fuj, pożądaniem, nie. Nie, dziękuję. Obrzydlistwo. Nie wierzę, że z czegoś tak paskudnego może wyjść coś dobrego. Zwłaszcza, że tu chodzi o zwyczajne uzależnienie od hormonu szczęścia, jaki może dawać również jedzenie czekolady. Po jakimś czasie hormon uzależniający traci ważność i miłość aż po grób się kończy.

Obecnie nie honoruję ani jednej ani drugiej. Nie posiadam ogrodu i nie chcę go mieć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sellene
Bywalec



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 689 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd!

PostWysłany: Sob 18:27, 15 Mar 2008 Powrót do góry

Miłości bez pożądania nie ma, ale racja - pożądanie dominować również nie może. Za dużo namiętności to zaburzenie równowagi związku.

Malaria - skąd takie złe nastawienie? Prawda - zjedzenie tabliczki czekolady powoduje, że w mózgu mamy mniej więcej tyle endorfin, co po udanym seksie, ale od seksu chudniesz, a od czekolady tyjesz. I chociażby dlatego warto kochać! :twisted:

A tak na poważnie, to - do wysokiego poziomu endorfin mózg nie przywyknie, więc po średnio czterech latach przestaje go wydzielać. I wtedy następuje moment krytyczny - albo związek się rozpada, albo zmienia w coś, co oparte tylko na seksie, albo trwa dalej. I w tym przypadku żadne encyklopedie czy naukowcy nie mają nic do powiedzenia, bo to uczucie, które się wtedy rodzi między dwojgiem ludzi, nie jest przyzwyczajeniem (jak twierdzą niektórzy), tylko tą Miłością przez duże "m". A tego nie rozszyfrowali, jeszcze.

Dla mnie piękne jest to, że są pary, które są ze sobą 60 lat i po upływie tego czasu, nawet na starość, potrafią kochać się Miłością idealną, dbać o siebie, trzymać się za ręce. W "Kamizelce" Prusa jest przedstawiona taka piękna miłość, choć nie ludzi starych. Bez mówienia "kocham cię", za to z czynami, które to potwierdzają.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Sob 23:03, 15 Mar 2008 Powrót do góry

Cytat:
Dla mnie piękne jest to, że są pary, które są ze sobą 60 lat i po upływie tego czasu, nawet na starość, potrafią kochać się Miłością idealną, dbać o siebie, trzymać się za ręce. W "Kamizelce" Prusa jest przedstawiona taka piękna miłość, choć nie ludzi starych. Bez mówienia "kocham cię", za to z czynami, które to potwierdzają.


Tyle, że to fikcja. I ja nie znam pary, która byłaby dłużej ze sobą niż 20 lat i nie zdążyłaby się znudzić. Weźmy np. moich rodziców czy rodziców przyjaciółek - patrząc na nich mam wystarczające powody bye wierzyć, że miłość trwa 5, 10 lat, a potem wiąże parę tylko węzeł małżeński.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire
Znajomy Po Fachu



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 922 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:13, 15 Mar 2008 Powrót do góry

a ja znam kilka takich par.
16 lat, 28 lat, 47 lat, 51 lat małżeństwa.
i nie wyglądają na znudzonych sobą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Sob 23:23, 15 Mar 2008 Powrót do góry

Szkoda, że ja takich nie znam.

Ale to pocieszające, że takowe istnieją.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sellene
Bywalec



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 689 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd!

PostWysłany: Nie 11:30, 16 Mar 2008 Powrót do góry

Ja pamiętam jeszcze moich pradziadków... Wprawdzie mam tylko przebłyski, ale to wystarcza, by stwierdzić, że oni to dopiero się kochali. Dostali nawet order za bycie ileś-tam-lat razem, ale im nie o to chodziło. To po prostu była miłość aż po grób.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)