Forum  Strona Główna
Warsztaty literackie, artyzm, rysunek, forum kreatywne, poświęcone artystom, tym raczkującym i dojrzałym. Zapraszamy nań wszelkich amatorów prozy, poezji, rysunku, malarstwa i fotografii. Nowi użytkownicy proszeni są o przywitanie się w odpowiednim dziale
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Kaleczenie się Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Anna
Debiutant



Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Podkarpacia

PostWysłany: Czw 12:22, 19 Cze 2008 Powrót do góry

Mi również nie podoba się skaryfikacja. To tylko niszczenie skóry.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Wto 14:40, 01 Lip 2008 Powrót do góry

A kolczyk to może nie niszczenie skóry? Albo tatuaż?
Dla mnie wsio - wychodzi na jedno, a przekłuwanie uszu czy tatuaże jakoś nikogo nie dziwią i nie budzą niezdrowej sensacji. Dla mnie nie ma żadnej różnicy - każda z tych form ozdabiania jest ingerencją w ciało. I wszystko to są pamiątki po prymitywnym życiu, kiedy takie okaleczenia świadczyły o tym, że osoba jest silna i odporna na ból - zatem jest w stanie sobie radzić. I takie osoby były uznawane na najatrakcyjniejsze.
Czym by nie były, kolczyki, skaryfikacje i tatuaże mi się podobają.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Wto 14:41, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Pią 11:43, 04 Lip 2008 Powrót do góry

Co niektóre skarcyfikacje mają coś, co bardzo mnie przyciąga, ale raczej jako osobę trzecia, a nie kogoś, kto sam pokaleczy sobie skórę (nawet w imię sztuki). Tatuaże - chciałabym jeden na wierzchu lewej dłoni, bo męczy mnie juz poprawianie go co rano długopisem. Piercing - miałam wspaniałe sześć dziurek w uszach, ale większość złapała infekcję i zarosła. Ale to nic - przekłuwać skórę można wiele razy. I kiedyś chciałabym sobie zrobić kolczyk we brwi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Annouche
...musi pisać więcej



Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:03, 04 Lip 2008 Powrót do góry

W mojej szkole samookaleczenia były domeną "emopozerów", szczerze im nie zazdroszczę rozumu i świadomości swojego ciała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Pon 15:40, 07 Lip 2008 Powrót do góry

Fat Cat napisał:
Co niektóre skarcyfikacje mają coś, co bardzo mnie przyciąga, ale raczej jako osobę trzecia, a nie kogoś, kto sam pokaleczy sobie skórę (nawet w imię sztuki).

Kolczyki - te w uszach uwielbiam, mam 16 różnych par : ). Planuję zrobić ich więcej(dziurek znaczy się). W reszcie ciała nie chciałabym mieć kolczyków.
Tatuaże - te czarne tak(oczywiście z jakimś rozsądnym wzorem), kolorowe mi się nie podobają.

Wszystkiego oczywiście dotyczy zasada 'bez przesady'. Jak ktoś będzie miał całe ciało w smokach to nie powiem, że to rzecz piękna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Minolta.
Gryzipiór



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z hewen ; d

PostWysłany: Pią 20:13, 11 Lip 2008 Powrót do góry

Kaleczyłam się. Było to jakiś czas temu, jednak cięzko mi o tym mówić nawet teraz. O tym, że nosiłam żyletkę pod obudową telefonu i aby rozładować złość, czy smutek najzwyczajniej wyciągałam ją i się cięłam. Ale nie byłam głupia, nadgarstki to przecież przeżytek. Wzory na udach [bo jak kręcisz bardziej boli], linie na łydkach i te najgłębsze - na stopach. Chodzisz, a ból przypomina Ci o tym co zrobiłeś. O tym, że zabijasz swoje ciało, duszę i sumienie.

Przełomem w moim życiu było, jak odurzona jakimś narkotykiem pociełam się... cholernie głeboko. Krew lała się i lała. Miałam białą sukienkę [która z czasem stała się czerwona], padało, a ja płakałam. Bałam się siebie i mojego najlepszego przyjaciela, który za mną przyszedł, bałam się i klnęłam na Boga, który sprawił, że to robię,że mnie nie powstrzyłąm za pierwszym razem.
Trafiłam do szpitala. Przedawkowałam i oczywiście - krwawiłam. To zdarzenie sprawiło, że przestałam. To kazało mi przestać, chyba Bóg się odezwał...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Nie 12:02, 13 Lip 2008 Powrót do góry

Minolta. napisał:
Kaleczyłam się. Było to jakiś czas temu, jednak cięzko mi o tym mówić nawet teraz. O tym, że nosiłam żyletkę pod obudową telefonu i aby rozładować złość, czy smutek najzwyczajniej wyciągałam ją i się cięłam. Ale nie byłam głupia, nadgarstki to przecież przeżytek. Wzory na udach [bo jak kręcisz bardziej boli], linie na łydkach i te najgłębsze - na stopach. Chodzisz, a ból przypomina Ci o tym co zrobiłeś. O tym, że zabijasz swoje ciało, duszę i sumienie.

Przełomem w moim życiu było, jak odurzona jakimś narkotykiem pociełam się... cholernie głeboko. Krew lała się i lała. Miałam białą sukienkę [która z czasem stała się czerwona], padało, a ja płakałam. Bałam się siebie i mojego najlepszego przyjaciela, który za mną przyszedł, bałam się i klnęłam na Boga, który sprawił, że to robię,że mnie nie powstrzyłąm za pierwszym razem.
Trafiłam do szpitala. Przedawkowałam i oczywiście - krwawiłam. To zdarzenie sprawiło, że przestałam. To kazało mi przestać, chyba Bóg się odezwał...

Rany. Jeju.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
patataj
Gryzipiór



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:13, 22 Sie 2008 Powrót do góry

znam dwie osoby tnące się. w sumie fajnie, że się tną, zawsze jakiś element humorystyczny.

[przychodzi dziewczynka do szkoły zimą, w grubym golfie, jednak rękawy ma podwinięte do wysokości łokcia. golf- czarny, ręce- jasne, szramy- bordowe]
-jezu, czy ty...
-tak, pocięłam się [podtyka szramy pod nos rozmówcy] strasznie, strasznie bolało... ;(
-czem...
-bo czuję pustkę nikt nie może pojąć mej indywidualistycznej duszy [podtyka szramę pod nos własny] jezuuuuuuuuu, jezuuuuuuuuuuuuu, mam tylko jeeeeeeeeeee ;(
[coś tam coś tam coś tam]

smutne.

[chłopczyk siedzi na lekcji geometrii, w sali brak nauczyciela. bierze cyrkiel do ręki, następuje ciach-ciach. niezadowolony z braku reakcji następuje ciach-ciach część druga oraz dodany skowyt, mający na celu zwrócenie na siebie uwagi. w końcu, reakcja osób z sąsiednich ławek]
-...
-ałaałaałaała!
-po***ało cię?
-nawet nie wiesz, o co mi chodzi!
-no, nie.
-ałałałała [wymuszenie, by rozmówca spytał się, 'o co ci, chłopcze, chodzi?']
-o co ci, chłopcze, chodzi?
-głowa mnie boli!
-dlatego się tniesz [tłumiony śmiech] cyrklem na matmie?
-taaaak, to łagodzi mój ból! [ciach-ciach]
-kurna, przestań, idź do higienistki, da ci prochy i przejdzie.
-nikt nie wie, o co mi chodzi! [ciach-ciach]

słyszałam o tym, że 'ból wypiera ból', ale kurde... no, sami wiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krwiożercza
różowy gej



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1775 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:28, 23 Sie 2008 Powrót do góry

hahah xdd się uśmiałam. właśnie o to mi chodzi, o cięcie się na pokaz = / to jest beznadziejne i do dupy nie podobne, bo po co? znam jedną osobę, która tak robiła.. jak głupia pokazywała każdemu szramy, mówiła jak to strasznie boli. jezu, jezu.. i każdy jej współczuł, to jest chore, bo moim zdaniem, jeżeli już chcesz się pociąć to powinieneś/ powinnaś to ukryć.. ja tak ROBIŁAM bo z tym debilstwem postanowiłam skończyć i radzę tak zrobić każdemu kto ma NIERÓWNO pod sufitem

czubyy górą !

_____________________________
beznadziejna ta moja notka, nic się z sobą nie klei. czy już całkiem mi odwala?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cień
...musi pisać więcej



Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:53, 23 Sie 2008 Powrót do góry

Ja nigdy się nie cięłam. Nie czułam takiej potrzeby. Kiedy jestem już na skraju wytrzymałości, ryczę, rzucam ciężkimi przedmiotami albo piszę o tym. Któreś zawsze pomaga. Nie jestem osobą, która przez ból fizyczny może zapomnieć o psychicznym. Coś takiego tylko pogarsza mi nastrój. Chociaż kiedy jestem wściekła i nie mogę się wyładować, wbijam sobie paznokcie w dłoń.
Zdarza mi się mieć szramy, kiedy wejdę w zbyt bliski kontakt z pazurami moich kocurów. Znikają po kilku dniach. Oprócz tego mam bliznę na palcu wskazującym lewej ręki, którego kilka lat temu o mało nie odkroiłam sobie nożem. Oczywiście niechcący. Przyznam szczerze, że trochę się nią wtedy szczyciłam, chociaż raczej nie w kategoriach "patrzcie, pocięłam się", tylko "patrzcie, mogłam stracić palec!"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Sob 18:09, 23 Sie 2008 Powrót do góry

Ja mam cholernie delikatną skórę. Mam blizny nawet po komarach, a od roku na mojej ręce dumnie widnieje blizna od kolca róży. Warto wspomnieć, że wtedy nie zadrapał mnie ów kolec nawet do krwi.
A co do pozerów to tylko wołać do nich psychiatrę. Ja się ze szramami nie kryję, są stare, układają się ładnie i nie chce mi się nadal kryć rąk w rękawach. Na pytania o blizny mogę odpowiadać "stare czasy". Nowego nic nie ma i raczej nie będzie, bo nigdy nie miałam potrzeby wyładowywania się, a nawet jeśli to starcza mi mordowanie nożem tekturowej ścianki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Nie 19:48, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lady_Havok
Bywalec



Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem

PostWysłany: Sob 18:59, 23 Sie 2008 Powrót do góry

A ja mam zamiar się nieco okaleczyć, bo planuję tatuaż na kości ogonowej (mam już zgodę rodziców ^^ Co prawda skończyłam dawno 18 lat, ale jednak wolałam się matki zapytać), a także emokolczyk w górnej wardze =3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Sob 19:19, 23 Sie 2008 Powrót do góry

Powodzenia!
Nie widzę różnicy między takimi ozdobami a cięciem się dla estetycznych doznań. Swoją drogą muszę sprawdzić ceny skaryfikacji!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 18:55, 19 Paź 2008 Powrót do góry

Matko boska.
Nie widze zadnej roznicy miedzy cieciem sie potajemnie, dla wlasnej przyjemnosci, a cieciem sie na pokaz, oba przypadki powinny byc traktowane rownie powaznie, nie widze w tym nic smiesznego. ABSOLUTNIE nic.
Mam za soba krociutki epizod ze wrzaca woda z czajnika, haha, dzieki Bogu moj ojciec nie pozalowal pieniedzy na specjaliste.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BMF
Gryzipiór



Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nadchodzą?

PostWysłany: Nie 18:58, 19 Paź 2008 Powrót do góry

Cytat:
Mam za soba krociutki epizod ze wrzaca woda z czajnika, haha, dzieki Bogu moj ojciec nie pozalowal pieniedzy na specjaliste.


Hę? Możesz rozwinąć?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 19:00, 19 Paź 2008 Powrót do góry

Hmm, rozwinac a propos metody czy okolicznosci?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BMF
Gryzipiór



Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nadchodzą?

PostWysłany: Nie 19:06, 19 Paź 2008 Powrót do góry

I to i to.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 19:23, 19 Paź 2008 Powrót do góry

Po prostu pomyslalam sobie (o ile zalozyc, ze wtedy w ogole myslalam), ze zamiast rozplatac sobie ramie nozem, obleje je goraca woda - taka mniej krwawa (haha) alternatywa. Nie, nie mam ochoty rozpisywac sie na temat okolicznosci, w wielkim skrocie mialam troche trudnosci w przystosowaniu sie do nowego zycia/kraju/sytuacji rodzinnej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 19:31, 19 Paź 2008 Powrót do góry

A co powiedz o skaryfikacji, tatuażu, piercingu? Wszak to polega na tym samym - kaleczeniu ciała dla estetyki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Nie 19:31, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 19:38, 19 Paź 2008 Powrót do góry

Kaleczenie sie jest dla estetyki? Pierwsze slysze.
Ooo, skaryfikacja to dla mnie cos nowego.
Mam dwa tatuazyki (malutkie, naprawde), jeden profesjonalny, jeden robiony samodzielnie, to chyba mowi samo za siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)