Co nie mieści się w książce.

Wysłany: Sob 20:10, 29 Mar 2008

Jak ma zapisać sny, skoro nie pamięta ich w ogóle, o ile dobrze zrozumiałam?

Ja zawsze pamiętam sny i często je rozkładam na czynniki pierwsze.
Sny mnie fascynują.

Wysłany: Sob 20:12, 29 Mar 2008

Niee każdy ale to każdy pamięta sny zaraz po przebudzeniu...
I one zanikają w pamięci po jakiś 20-30 min

Wysłany: Sob 20:24, 29 Mar 2008

A raczej dwóch minutach.
Spobuję. A o Lucid Dreaming poczytam - a nuż a widlec się uda.

F.

Wysłany: Sob 21:13, 29 Mar 2008

Przepraszam, ale gdy przeczytałam na wikipedii artykuły o LD i OOBE pomyślałam sobie: Co oni pieprzą?
Te dwa "zjawiska" to wg mnie coś najzwyczajniejszego i normalnego, nie wiem czemu chcą zrobić z tego takie wielkie "coś". Może źle to rozumiem, ale oba dotyczą tzw. świadomego snu. A świadomy sen jest czymś normalnym, nie?
Świadome sny są zwykle nudne, ja zawsze lepiej wspominam te sny, w których działałam nie wiedząc, że wykreowałam sobie tę nową rzeczywistość we własnym mózgu.
Co do pamiętania snów - pamiętam te, na których mi zależy. Jest ich może z dziesięć?
Mam też tak, że zawsze, jak jestem chora, to śni mi się to samo. A jak ktoś mnie pyta co, to nie potrafię określić co to jest, bo to takie dziwne. Mam to w wyobraźni, ale nie potrafię przekazać Wesoly

Wysłany: Sob 21:29, 29 Mar 2008

ola1993 napisał:

Przepraszam, ale gdy przeczytałam na wikipedii artykuły o LD i OOBE pomyślałam sobie: Co oni pieprzą?
Te dwa "zjawiska" to wg mnie coś najzwyczajniejszego i normalnego, nie wiem czemu chcą zrobić z tego takie wielkie "coś". Może źle to rozumiem, ale oba dotyczą tzw. świadomego snu. A świadomy sen jest czymś normalnym, nie?

Nie. OOBE to nie świadomy sen. Poczytaj dokładniej, albo z większym zrozumieniem. Gdyby Lucid Dreams było synonimem OOBE, to nie istniałby ten drugi zwrot. OOBE możesz doświadczyć nie śpiąc, a LD nie.

Wysłany: Sob 22:21, 29 Mar 2008

Sellene napisał:

ola1993 napisał:

Przepraszam, ale gdy przeczytałam na wikipedii artykuły o LD i OOBE pomyślałam sobie: Co oni pieprzą?
Te dwa "zjawiska" to wg mnie coś najzwyczajniejszego i normalnego, nie wiem czemu chcą zrobić z tego takie wielkie "coś". Może źle to rozumiem, ale oba dotyczą tzw. świadomego snu. A świadomy sen jest czymś normalnym, nie?

Nie. OOBE to nie świadomy sen. Poczytaj dokładniej, albo z większym zrozumieniem. Gdyby Lucid Dreams było synonimem OOBE, to nie istniałby ten drugi zwrot. OOBE możesz doświadczyć nie śpiąc, a LD nie.

wikipedia napisał:

Eksterioryzacja (ang. Out of body experience, OOBE) ogromnie przypomina świadomy sen. Obecnie nie stwierdza się żadnych fizjologicznych różnic między tymi stanami (poza głębokością samego stanu).

Więc skąd to?
Rozumiem, że różnice niewielkie. Mimo wszystko, moje zdanie nie zmienia się.

Wysłany: Nie 0:12, 30 Mar 2008

ola1993 napisał:

wikipedia napisał:

Eksterioryzacja (ang. Out of body experience, OOBE) ogromnie przypomina świadomy sen. Obecnie nie stwierdza się żadnych fizjologicznych różnic między tymi stanami (poza głębokością samego stanu).

Więc skąd to?
Rozumiem, że różnice niewielkie. Mimo wszystko, moje zdanie nie zmienia się.

Skoro chcesz rzucać cytatami z Wikipedii, to proszę bardzo:

"Istnieje powiązanie zjawiska OOBE ze świadomym snem. Istnieją różne opinie na ten temat - od poglądu, że oba doświadczenia są identyczne, po zdanie, że to dwie różne rzeczy o podobnych skutkach fizjologicznych. Najpowszechniejszy pogląd to taki, że świadomy sen to wyłącznie wytwór podświadomości śniącego, natomiast OOBE to doświadczenie realnej, niefizycznej rzeczywistości."

Poza tym nie radzę Ci wierzyć Wikipedii, bo posiada tyle wiadomości błędnych, że szok. Każdy może wejść i zmienić artykuły. Polecam czytanie książek, jeśli chodzi o takie rzeczy.
Och, już zmienione. Zadowolona? (;

Wysłany: Nie 11:28, 30 Mar 2008

Osobiście bardzo chciałabym doświadczyć OOBE, bo jest do dla mnie nienamacalne i niezrozumiałe a przez to fascynujące. Poczytam, popróbuję.

Wysłany: Nie 12:35, 30 Mar 2008

Nie wiem, czy umieścić to w tym temacie, ale to chyba na ten temat mam coś do powiedzenia...

Otóż zupełnie niechcący siłą swojej woli potrafię robić różne rzeczy. A może to tylko przypadek? Wymienię tu kilka takich przykładów.

1. Gdy coś mi się nie podoba, przykładowo nowy szalik, który dziergała mi babcia (-.-), to prędzej, czy później go zgubię. Zostawię gdzieś, może mi gdzieś wpaść, cokolwiek, ale na pewno tak będzie, i to wbrew mojej woli. Nawet nie staram się czegokolwiek gubić, to jest samo z siebie.

2. Gdy zauważę, że ktoś ma zimno na ustach, też będę je mieć. A potem ludzie mogą mieć mylne skojarzenia, bo wraz z kolegą mamy opryszczki. Często tak jest.

3. Byłam niedawno u kosmetyczki, ze sobą wzięłam gazetę, bo zawsze się opóźnia i nie mam co robić. Czytałam, potem, podczas zabiegu położyłam ją obok. Potem jej oczywiście zapomniałam, choć mi na niej zależało. /: No, ale to jeszcze nie wszystko. Dzień później nie chciało mi się po nią iść, a teraz zrobiło mi się coś na brodzie, jakby popękane naczynka i muszę iść jeszcze raz, spytać się, czy wszystko w porządku. Przy okazji wezmę gazetę... I kolejny zbieg okoliczności.

4. Z początku mieszkałam na Pradze, gdzie było przedszkole. Teraz się przeniosłam do zupełnie innej dzielnicy i chodzę do szkoły z kolegą z przedszkola. O.O

Niby wszystko to zbieg okoliczności, ale to dość często mi się zdarza. Może wiąże się to z tym, że jestem odporna na ból, mam więc też silną wolę, ale chętnie bym oddała taką ,,zdolność", bo pożytku z tego nie mam. ]:

Wam też się coś takiego zdarza?

Wysłany: Nie 12:50, 30 Mar 2008

Nie zadna z tych rzeczy ....
NIGDY.
Dziwne, ale ja myśle ze to przypadek.
To zwykłe zjawiska...

Wysłany: Nie 12:52, 30 Mar 2008

Nigdy Ci się nie zdarzyły, ale są zwykłe. [: Jak zwykle świecisz inteligencją.

Wysłany: Nie 13:03, 30 Mar 2008

Przypadek? Ja nie wierzę w przypadki^^. Uważam, że w twoich doznaniach Cathy coś musi być, zwłaszcza, iż powtarzają się - wtedy mówimy już o ciągłości.

A czy wy macie tak, iż patrząc na zasłonę, pościel, tapetę - potraficie w ich wgnieceniach i wzorach dostrzegać twarze? Doznaję tego bardzo, bardzo często, chociażby wczoraj, kiedy śliska, płaska powierzchnia poduszki, ułożyła mi się w trupią czaszkę. Podobnie inny element - stary jasiek z postaciami z zespołu muzycznego - między nimi widzę buzię dziewczynki o czarnych włosach. Biorę pod uwagę fakt, że oko człowieka rozpoznaje podobny kształt do tego, który już kiedyś widział i przypisuje my identyczny wygląd, ale...

Wysłany: Nie 13:56, 30 Mar 2008

Szczerze, gdybym miała Twoje wizje, chyba nigdy bym już nie zasnęła : p
Więc tak naprawdę ich brak też może być zaletą.

F.

Wysłany: Nie 14:05, 30 Mar 2008

Sellene, ok, zrozumiałam Mruga

Ale nie mam z czego innego korzystać, jak tylko z wikipedii, bo o zjawisku wcześniej nie słyszałam. Pierwszy odruch każdego przeciętnego nastolatka - wikipedia. To że błędna i często przecząca sobie, to też zjawisko Jezyk

A jeszcze deja vu. Ostatnio coraz częściej. Stoję, rozmawiam z kimś albo coś i mam wrażenie, że to już było. Raz chyba nawet zdażyło mi się, że skrzyczałam rozmówcę, że już o tym gadaliśmy, a on nie pamięta. Coż, zdziwił się.

Wysłany: Nie 14:16, 30 Mar 2008

A Presque vu? To, że myślisz, że osoba odpowie Ci tak, czy tak, lub że zadzowni taka a taka osoba, a potem to się sprawdza?
Ja to miewałam bardzo często, ostatnio niestety nie.

Deja vu i presque vu bywały u mnie niesamowicie częste.

F.

Wysłany: Nie 14:23, 30 Mar 2008

O tak, u mnie również. Na przykład odrywam się od jakiejś czynności bo w głowie słyszę dzwonek telefonu i za chwilę on dzwoni. Często, często. Deja vu mam kilka razy dziennie.

Wysłany: Nie 14:24, 30 Mar 2008

Violet co do zasłon, firanek często tak mam. Ostatnim razem ukazała mi się twarz Jezusa. -.-'

A co do świadomego snu czasami się zdarzy.

Wysłany: Nie 14:27, 30 Mar 2008

Twarz Jezusa - właśnie! Całkiem często go widzę, najczęściej jest to ten z całunu turyńskiego.

Presque vu - mam, mam czasem nawet nierzadko, ale nie przywiązuję doń wielkiej uwagi.

Wysłany: Nie 14:38, 30 Mar 2008

A wiecie, co jest najciekawsze? Że ludzie ze zdolnościami (bo poza nauką i wytrwałością - one otwierają drzwi ku tym wszystkim zjawiskom), jest jeszcze pewna wrażliwość, którzy jedni mają wielką, inni mniejszą) zazwyczaj trzymają się razem, nie mając o tym pojęcia.
To nawet bardziej niesamowite, niż to, że rody szlacheckie dość często zachowują czystość krwi, nawet o tym za bardzo nie wiedząc.
Ja bym mogła gadać o tym godzinami, ale chyba jednak nie będę Jezyk

Wysłany: Nie 14:48, 30 Mar 2008

Masz moje pozwolenie, gadajże Mruga

Forum też jest skupiskiem ludzi ze zdolnościami? Bo jakim cudem na innych nie spotkałam osób, które przeżywają oobe, widzą aurę i mają LD ^^