Aby nam ulżyło - wyładujmy się

Przepraszam, wrócą jeszcze do tematu...
Tibia

.
A mi się podoba...
Zresztą grałam chyba już ze wszystkie MMO.

W Tibie jest nowy update i jest broń Krzeszło, + 200 % HP w walce z matką, buahaha!
(Żart opatentowany przez znajomych z obozu)

Fat zobacz sobie w nonsopedi artykuł tibia... =D

mam cholerny katar!
uh.. i się pokłóciłam z kolegą.

Głupia emisja głosu. Albo za droga na moje możliwości albo jej nie ma -.-

dlaczego akurat mi dała solówkę ! ah. zabić.

Brawo mamo, znów udało ci się wyprowadzić mnie z równowagi.

A teraz idę sobie pograć.

czy forum jest jak mrowisko, czy jak szkoła w wakacje, ten temat zawsze aktualny. ; d

Wiadomo, każdy lubi się wyżalić Jezyk

Jak to jest, że zawsze po powrocie ze szkoły mam wrażenie, że chora będę, a rano, jak na złość, zawsze tryskam zdrowiem?

Kurde. "Chłopów" czytam i teraz nic tylko gwarą gadam. Co za koszmar, już wolałam sztuczną mową Sienkiewiczową, a nie... marny mój los, marny. Bardzo marny.

mam dość szkoły. ratujcie !

NIE MAM NA NIC CZASUUU!

Mam zapalenie gardła i gorączkę 38.5 stopni Smutny

(((.
RATUNKU

Nie wiem czemu słowo "spam" przypomniało mi blond Belga gitarzystę artystę studenta muzyki i znów mam ochotę przebić łbem ścianę, żem z nim cnoty nie straciła.

W Auchan wystawili na środku kolekcję zniczy do kupienia przed Dniem Zmarłych.

^ hah, dobreeee. /wybaczcie/ u mnie jeszcze nie ma.

nie lubię mieć problemów nastolatkowych, bo są one uwłaczające. ;_; czemu nad nimi się nie da zapanować, czemu tak ślicznego chłopaka nie widziałam odkąd pamiętam, czemu tak jęczęęęe, czemu, czemu on jest taki ... aaaach.
teraz zostaje mi tylko kupić bravo, serio.

Znam ten ból. Bardzo dobrze. Dziś mnie znów wziął sentyment za blond Belgiem artystą gitarzystą studentem muzyki. Naprawdę, mogłam zachować się lepiej, być bardziej pewna siebie i pokazać się jako ktoś nietypowy, niezwykły, jakiego nie spotyka się za często. I nic.
Ale też przez pierwsze parę dni po powrocie do domu zachowywałam się jak gÓpia nastolatka.

A ja jestem zakochana w postaciach z anime i mam najlepiej, lolz.

Chciałam na coś ponarzekać, ale zapomniałam na co!

EDIT: Już sobie przypomniałam.
Za dużo kłamię. Ewidentnie za dużo. Ciągle i w najbłahszej sprawie. I przeinaczam rzeczywistość. Bo lubię roztrząsać dziesięć razy tę samą chwilę, zastanawiając się, jak brzmiałoby/wyglądałoby lepiej. Jak tak dalej pójdzie, to nie będę pamiętać, co jest prawdą, a co fantazją. Za dziesięć lat pewnie będę pewna, że jednak z blond Belgiem etc straciłam jednak cnotę.
I za dużo kłamię. Naprawdę. Za dużo. Za często. Ale kurde no... nie potrafię jakoś inaczej. Ja już nie kumam, jakim cudem mi to na sucho uchodzi. Dobrze, że rzadko sięgam szczytu moich umiejętności, bo zadaję się tylko z ludźmi, których szanuję. Ale zdarzały się takie opowieści, że ho ho. Łżę. Jak pies. Niegodnam bycia hieną i posiadania wilczego opiekuna duchowego, bo łżę jak pies i jestem tchórzem, który nie umie zmienić swojego życia. Ilekroć jest okazja, to ją marnuję, cofam łapę. I kłamię na poczekaniu. Ghraaa.

Cytat:

i jestem tchórzem, który nie umie zmienić swojego życia. Ilekroć jest okazja, to ją marnuję, cofam łapę.

Tu generalnie moglibyśmy podać sobie dłoń/rękę/łapę/kończynę/mackę/ etc. Dziś A. napisała mi, że mnie kocha. Lol? o.0