Co ostatnio czytaliście?

Aktualnie zaczytuję się w "Wilkach" Kirsta. Ty, Fat, lubisz opowieści o Hitlerze i jego ekipie, powinnaś zajrzeć do Kirsta Wesoly

A pisałam gdzieś, że lubię? ; ) Lubię sobie o tym popisać na lekcje, gdy mamy Kreatywne Pisanie, ale za opowieściami tak aż nie przepadam.

Wspominałaś, że lubisz pisać Mruga

Ale i tak Kirsta polecam. Co prawda to nie Ludlum czy Clancy, ale też mu nieźle idzie.

Poszukam na pewno, jak przebrnę przez te moje grube tomiszcza fantastyki ; )

Zaczynam Tiganę Guya Guvriela Kaya.

Zaczynam Sto dwadzieścia dni Sodomy. Rany Boskie, w co ja się wpakowałam!

Ostatnio jestem w trakcie analizowania Anegdot Żydowskich.

Wielki powrót gwiazdy rocka Sama Levellyna i Trzynastka na karku Katarzyny Majgier.
Drugie fajne, myśleć nie trzeba.

Kamień na kamieniu, znowu.

Seria Niefortunnych Zdarzeń

Hah, jestem z siebie dumna, pobyt na Helu spożytkowałam Mruga

Dokończyłam Veritas z zeszłych wakacji (!). No dobra, może nie można tego dokończeniem nazwać, bo przeczytany był wcześniej jeden rozdział. Ale nie ważne. I jeszcze Lot nad kukułczym gniazdem. Fajna książka, nie powiem. Po jej przeczytaniu zaczęłam myśleć o tym, że najlepsze powieści to takie, których tytuł nie odkrywa treści.

obiecałam sobie, że wreszcie przeczytam Quo vadis od początku do końca. i udało się.

a ostatnio wzięłam się za serię 'książek wybranych' ( tom, który zawiera w sobie cztery 'książki' - thriller, romans, kryminał, obyczajówkę, zazwyczaj ). niektóre nudne jak flaki z olejem, inne pół na pół, a jeszcze inne warte przeczytania; gdy nie ma czegoś innego.

Przeczytałam ostatnio "Runy", trzy części "Jeźdźców smoków z Pern" i "Potworny regiment". I znowu nie mam co czytać.:-(

Cytat:

Potworny regiment".

Znajomy mówił, że do dupy.

Ancie, a mogłabyś tak trochę zmiejszyć to patrzące na mnie oko?

Fat Cat napisał:

Cytat:

Potworny regiment

Znajomy mówił, że do dupy.

Czytałam recenzję, która przedstawiała podobną opinię.

HA!
Pierwsza książka do prezentacji maturalnej zaliczona. "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza.
Nie polecam osobom wrażliwym na wszechobecny seks, rozpustę, kazirodztwo, kłamstwa i tak dalej. I, oczywiście, tym, którzy nie lubią realizmu magicznego w książkach.

Przeczytałam trzy części "Kronik Wardstone": "Zemsta czarownicy", "Klątwa z przeszłości" i "Tajemnica starego mistrza" - mam nadzieję, że nie pomyliłam się w tytułach. Raczej mnie nie zachwyciły.

Przeczytane:
Grzędowicz - "Pan Lodowego Ogrodu" - oba tomy
Iain M. Banks - "Wspomnij Phlebasa"
Izaak Asimov - "Nemesis"
Walter Williams - "Ryk tornada"
H. G. Welles - "Wehikuł czasu"
David Weber - Honor Harrington 1 - "Placówka Basilisk"

W trakcie:
Iain M. Banks - Najemnik

Zakolejkowane:
Robin Hobb - "Czarodziejski statek" t. 1 i 2

Cytat:

H. G. Welles - "Wehikuł czasu"

I jak? Bo ja Wehikuł uwielbiam.

A ja jestem po utworach Baczyńskiego. Nie powiem, żeby wszystkie mi się podobały, ogólnie jego styl jest dla mnie trochę zbyt jednolity, ale kilka prac naprawdę mnie zachwyciło. A jako przerywnik od poważnej literatury - Na Szkarłatnych Morzach Lyncha. Dziadek dał mi dwa tomy Faraona. Czytać?

"Wehikuł" ani grzeje, ani mrozi. Pisany stylem podobnym do Vernego. Jak na mój gust za mało akcji, a za dużo gdybania, ochów i achów. Chyba ten film z 2002 spaczył mi gust.

Prusa w ogóle ciężko się czyta i mam do niego awersję. Styl ciężkawy, kupa niepowiązanych ze sobą wątków, sporo się trzeba domyślać. I co z tego, że klasyk, jak pisze gorzej od Sienkiewicza (wyjąwszy ciekawy "Pamiętnik starego subiekta" z przeraźliwie nudnej "Lalki").

Właśnie skończyłam "Dziecko czarownicy". Świetne, zwłaszcza jak sobie uświadomić, źe pisane na podstawie autentycznego dziennika pewnej dziewczyny. Dziennik ów został znaleziony w kołdrze, pojedyncze kartki były w niej pozaszywane, dziewczyna musiała go tam ukryć, bo jakby ktoś z jej wioski to przeczytał, niechybnie by ją zamordowali za czary.

Wakacje

Przeczytałam "Króla Edypa" Sofoklesa, "Niemców" Kruczkowiskiego, "Czekając na Godota" Backetta, "Sen nocy letniej" Szekspira, tomik wierszy Tuwima, "Ballady i romanse" Mickiewicza. Obecnie czytam "Poezje" Gałczyńskiego, a na parapecie czeka kupiona w Grecji książka Victorii Hislop - "The Island" - której przeczytać nie zdążyłam. Po napisie "No.1 bestseller in the UK and Greece" trochę się boję, ale cóż, tak bywa xd

Edit (5 h później):
Apropos, też przeczytałam "Sto lat samotności". Tylko trochę wcześniej i już o tym zapomniałam xd. Całkiem mi się podobało, minus to, że po przeczytaniu połowy książki kompletnie pogubiłam się w koligacjach rodzinnych.
Sellene, a czytałaś "Prawiek i inne czasy" Tokarczuk?