Prostytucja.

Hej, hej, kłótnia stop proszę, bo robi się offtop.
Niewiadoma, byłabym wielce rada, gdybyś czytała ze zrozumieniem, co do ciebie piszemy, bo twoje zarzuty są absurdalne, i jak Kot powiedziała, to ty odnosisz się do prostytutek z najmniejszym szacunkiem.
Zawód jak zawód, może nie całkiem fajny, ale w górnictwie też bym pracować nie chciała. Do prostytutek nie mam nic, poza tymi paniami, które wyglądają bardzo brzydko. Ale to dlatego, że wyglądają brzydko, a nie dlatego, że stoją na krawężniku i szukają klienta.

Fat Cat napisał:

nikt tu nie użył frazy 'prostytutki to śmiecie', słowo w słowo czy mniej wyraźnie.

Miedzy wierszami owszem.

Fat Cat napisał:

To raczej Ty okazujesz takim kobietom mało szacunku, pisząc o prostytce per dziwka.

Prosze nie lapac za slowka, bo nie na tym polega dyskusja, okej? Slowo jak slowo.

Fat Cat napisał:

Homoseksualizm do prostytucji porównywać? Powodzenia.

Owszem. Wytlumaczylam juz dlaczego. Nie bede sie powtarzac.

Między wierszami czytać nie radzę, bo sama często odczytywałam z nich coś zupełnie innego, niż chciałam. Nadinterpretacja lub jej brak zdarza się każdemu. ; ) A ze tym 'słowo jak słowo' się nie zgodzę - gdyby tak było, to nauczycielkę czy wykładowcę na uniwerrku też nazwałabyś 'dziwką', no bo co, w końcu tylko słowo. A dziwka to nie zawód, tylko wyzwisko.
Ostatniego punktu nie rozumiem, brakuje mi chyba wyobraźni, by zawód porównać do orientacji seksualnej.

Słusznie, nie powtarzaj tych swoich argumentów, bo są bezsensowne i zrozumiałe. Słówka słówkami, tak. A jak nazwiesz geja "ciotą" albo "pedałem" to też będziesz się awanturować o to, że to czepianie się słówek?
Niewiadoma, zamiast się bezsensownie awanturować, przeczytaj wszystko jeszcze raz i nie wciskaj nam tu, że mamy jakiś światopogląd. Bo ja chyba lepiej wiem, jaki mam świato- i prostytutkopogląd.
Naprawdę, to twoje szukanie zaczepki zaczyna mnie naprawdę denerwować.

A tak z ciekawości - jak to jest w Polsce? Bo nie mam pojęcia, co polskie prawo mówi o prostytucji. Są reklamy? Oświetlone lokale ze ścianami pomalowanymi na różowo? A takie panie mogę się promować na ulicy czy od razu by policja przyszła?

Pań jest pełno, te poza miastem nawet nie są brzydkie. Ale w mieście panie stylu żadnego nie mają i są tak okropne, wypacykowane i ubrane jak niewiadomoco, że aż mnie mdli. Te panie są po prostu brzydkie.
Ale jako tako reklam samej prostytucji nie może być chyba, prostytucja jest nielegalna, ale to taka szara strefa - są agencje towarzyskie - bo można zapłacić pani za towarzystwo. Za seks nie, ale za towarzystwo tak.
Więc prostytucja kwitnie i ma się dobrze.

Cytat:

Między wierszami czytać nie radzę, bo sama często odczytywałam z nich coś zupełnie innego, niż chciałam.

Nie wiem jak można tak czytać??

'

A po za tym prostytutki są tylko dla zaspokajania potrzeb samców...
Czy prostytutki to śmiecie nie wiem.
Może - jeżeli sprzedają siebie bez celu.
A inna sprawa to te które nie mają za co żyć, ale z drugiej strony są inne "lepsze" zawody niź prostytucja.

Inna, przecież one mają cel - pieniądze. Owszem, są lepsze zawody. Ale ten jest o wiele zyskowniejszy niż chociażby siedzenie w Polskiej Akademii Nauk. A jeśli dodatkowo taka pani chciałaby powiedzmy, nauczyć się języka, poprawić swoją edukację i otworzyć sobie drzwi na lepsze życie, to ma albo do wyboru wieczorną prostytucję albo cały dzień jako kelnerka na lotnisku. Swoją drogą, póki mogę, wybieram to drugie.
Aczkolwiek sponsoring mnie tak nie odrzuca. W końcu to bardzo podobne do małżeństwa, tylko że na umowie mówionej, nie pisanej.

Nigdy nie chciała bym być prostytutką, nawet nie wiem jaki zawód w którym się mało zarabia.
Ale nie prostytutką, jak się czuje taka kobieta.
Gdy ją ludzie rozpoznają na ulicy i patrzą z żalem...
Uwaga

...inna... napisał:

Gdy ją ludzie rozpoznają na ulicy i patrzą z żalem...
Uwaga

... albo sięgają do kieszeni po portfel.

No więc właśnie - a jakie mamy podejście do mężczyzn ( bo mówimy o prostytucji kobiecej, tak? ), którzy korzystają z usług prostytutek? Jakoś się o tym nie mówi.

Jakoś o nich nigdy nie myślałam. Ale w sumie skoro prostytutki są, to dlaczego mieliby nie korzystać? Skoro jest możliwość, można się uchlać, można kupić sobie kobitkę, a potem fru, do domu. Moim zdaniem podejście do takiej prostytutki niewiele się różni od podejścia do wszystkiego, co można kupić.
Swoją drogą jednak to nieco inne podejście niż sponsorów, którzy taką prostytutkę mają codziennie pod dachem, jedzącą z nimi śniadanie i zajmującą pokój obok.

Jak to jakie mamy podejscie do mezczyzn? Normalne, czasami trzeba, jak brakuje wyobrazni, zeby obsluzyc sie samemu, to sie prosi pania prostytutke o pomoc, nie ma w tym nic zlego ani dziwnego.
Boze, to tylko seks.

Cytat:

Boze, to tylko seks.

Mniej więcej się zgadzam : p

Obojętni mi są. Nie kręciłby mnie facet, który regularnie chodzi do prostytutki, ale zdarzyć się może każdemu.
Tylko czemu nie ma prostytutek dla kobiet, hę?

Sa przeciez, matko, nie wywolujmy na sile wojny miedzy plciami, sa bo widzialam. Co prawda czesciej obsluguja panow po czterdziestce, ale to sie zmieni za trzy, moze piec lat, panie musza sie troche osmielic Mruga

Jestem wami przerażony.

Rozwiń, proszę. : p

Jestesmy za bardzo swiadome, jak na kobiety w tradycyjnym tego slowa znaczeniu. Nie? Mruga

BMF napisał:

Jestem wami przerażony.

Ale dlaczego? Dyskusja jak dyskusja.

Nie miałam na myśli 'są okej czy be', pytając o podejście do takich mężczyzn. Po prostu taki facet (kobieta), która regularnie odwiedza miejsca, w których są prostytutki, jak dla mnie to idzie na łatwiznę i bynajmniej - jak już powiedziała Fat - nie kręciłaby mnie taka osoba.

Nie rozumiem, co masz na mysli mowiac, ze idzie na latwizne.

Może Vampire chodzi o to, że zamiast się postarać i znaleźć sobie jakąś kobitkę, taki facet chodzi do prostytutki, zostawia u niej pieniądze, a mógłby nie marnować ich, tylko poderwać sobie jakąś odpowiadającą mu panią.

BMF napisał:

Jestem wami przerażony.

Mój drogi, muszę powiedzieć, że jeśli chcesz coś nam zakomunikować, to postaraj się wyjaśnić, o co ci chodzi, bo to jest bardzo, bardzo krótki post, a w dyskusji raczej mile widziane są nieco dłuższe. Rozwiń myśl.