Forum  Strona Główna
Warsztaty literackie, artyzm, rysunek, forum kreatywne, poświęcone artystom, tym raczkującym i dojrzałym. Zapraszamy nań wszelkich amatorów prozy, poezji, rysunku, malarstwa i fotografii. Nowi użytkownicy proszeni są o przywitanie się w odpowiednim dziale
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Kupowanie markowych rzeczy Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 0:02, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Ooo...?
Republiki Banonowej, Levi Strausa, Ralpha Laurena i Kleina sobie nie odmowie.
Wiem, zla jestem, wstretna, zapluta, smierdzaca, ale nie zawracam sobie glowy "spoleczenstwem" z racji takiej, ze "spoleczenstwo" nie zwraca uwagi na mnie, i basta. Nie mam wyrzutow sumienia, nie zmuszam tych dzieci do pracy, kupuje ciuchy za wlasne ciezko zarobione pieniadze (ostatnio za ciezko zarobione pieniadze ojca, ale cicho sza, nie moglam wytrzymac jako kelnerka, a niedlugo mi zaczna placic, jak przejde szkolenie). Przepraszam, wiem, ze nie mam mocnych argumentow, ale do mnie takie akcje po prostu nie trafiaja, chyba jestem po prostu zla.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 0:08, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Kupując takie ciuchy, właśnie zmuszasz te dzieci do pracy. Kupując te ciuchy, płacisz tym, którzy je wykorzystują i dajesz informację zwrotną, że istnieje zapotrzebowanie na taką działalność. Te dzieci nie są wolne, podobnie jak wszyscy wyzyskiwani pracownicy. To jest rodzaj niewolnictwa, a prawa człowieka na takowe nie zezwalają.
Poza tym to nie jest temat na takie komentarze, to jest temat na konkretne strony, konkretne materiały. Jak chcesz popsioczyć na nas, głupie aktywistki, psiocz w dziale Pozostałych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Nie 0:18, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Zapewniam Cie, że te dzieci pracują z gazilion razy ciężej od Ciebie, ale pieniędzy jak nie mają, tak nie mają. Wolności też nie.
I nie wstydzę się powiedzieć, że najczęściej kupuję w niemarkowych sklepach, to jest albo vintage stores albo second handach. Bo po pierwsze markowe ciuchy nie są nijak oryginalne, po drugie odmawiam płacenia po to, żeby te moje pieniądze produkowały maszyny do segregowania tkaniń, na których potem te 6 - latki urywają sobie palce.
Inna sprawa, że to osobna decyzja każdego człowieka. Przecież niewiadoma nie życzy tymdzieciom, żeby więcej pracowały, jej jedyną ideą jest kupienie ubrań, no bo w czymś przecież trzeba chodzić. Przecież to nie jest tak, że w ogóle nie kupuję w sklepach markowych - Zarze np. w miarę ufam. Ale Malario, nie atakuj niewiadomej, przecież nikogo nie zmuszamy, ja? ; )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BMF
Gryzipiór



Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nadchodzą?

PostWysłany: Nie 0:25, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Szkoda mi was trochę, dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 0:27, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Serio, jak grochem o sciane, przykro mi, jestem zla do szpiku kosci. I na nikogo nie psiocze, a wyrazam wlasne zdanie. Pardon me, ale nie widze dzialu, w ktorym moglabym sie wypowiedziec na ten temat, chyba, ze jestem slepa, sprawdze raz jeszcze.

A czemuz to, BMF?

Och, a tak swoja droga. Reebok, Klein, Nike, to wszystko sa powazne firmy, ze sztabem prawnikow. Nie zatrudnialiby dzieci to pracy, gdyby nie pozwalaloby im na to prawo lokalne. Bardziej logiczne jest wiec wszczynanie kampanii politycznych przeciwko obecnym rzadzacym w krajach, gdzie dziaja sie takie rzeczy niz bojkotowanie ciuchow, nieprawdaz? Jesli juz musicie sobie "aktywizowac" to z glowa. Obawiam sie ze odmawianiem sobie dzinsow, albo butow sportowych, swiata nie zmienicie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niewiadomaa dnia Nie 1:09, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 5 razy
Zobacz profil autora
BMF
Gryzipiór



Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nadchodzą?

PostWysłany: Nie 1:07, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Z tego samego powodu Niewiadomaa, co ty.

Odmawianiem sobie butów niewiele zdziałacie, choćby podobnym wam były steki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 12:41, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Teraz już jest temat. Duża filozofia, żeby go stworzyć, naprawdę.

BMF napisał:
Odmawianiem sobie butów niewiele zdziałacie, choćby podobnym wam były steki.


Ale to jest właśnie sedno sprawy. Nie idź na manifestację, nie odmawiaj sobie, jedz mięso, nie podpisuj się pod petycją, nie odmawiaj sobie kupienia obszytej futrem kurtki, nie idź na wybory (inna sprawa, że nie ma na kogo głosować), nie pisz listu w sprawie ludzi więzionych za poglądy, bo jesteś jeden i to nic nie zmieni. Jeżeli milion ludzi tak pomyśli, to nie zrobią nic, choć być może nie podobają im się te wszystkie praktyki, które popierają, nic nie robiąc. Ale gdy chociaż część się ruszy, to już jest coś.
A to naprawdę działa, gdy zbierze się dużo zwykłych obywateli. Pokazuje to chociażby awantura o Rospudę czy sprawa wysyłania listów protestacyjnych w sprawie więzienia ludzi o niewygodnych poglądach - to wszystko działa. To, że ja sama nie zdziałam wiele, nie kupując konkretnych rzeczy, może nie zdziała wiele, ale przynajmniej nie popieram tego systemu i nie dokładam się do tego. Im więcej ludzi tak pomyśli, tym więcej produktów się do nich dostosuje. Pokazuje to chociażby to, że pojawiło się dużo produktów wegetariańskich w sklepach. Trzeba akceptować potrzeby klientów, a jeśli wielu z nich decyduje się na inne produkty, trzeba im je zapewnić, albo się ich straci.

Zresztą, BMF, spójrz na to z innej strony. Kupowanie w lumpeksach:
a) jest tanie - i to jest najważniejszy argument kupowania w lumpeksach. Gdybym miała kupić choć jedną markową bluzeczkę, przypłaciłabym to dwoma tygodniami żarcia tylko czerstwego chleba i picia tylko wody z kranu. Za tą samą cenę w second handzie kupuję taką torbę ciuchów, że mam trudności z doniesieniem jej do domu.
b) daje więcej oryginalności niż kupowanie w markowych sklepach.
c) w markowych sklepach nie płacisz za jakość - bo ona jest najczęściej marna, a za znaczek na metce. Naprawdę ten znaczek jest aż tak ważny? Nie sądzę, by warto było za niego tyle płacić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 13:18, 26 Paź 2008 Powrót do góry

(Moj post zostal zignorowany?)

Gdyby sie was zebralo miliony, to by sie udalo, ale sie nie zbierze, niemozliwe, nie na tym swiecie. Siadz do ksiazek, zakuwaj, moze uda ci sie pojsc na dobre studia, moze bedziesz w przyszlosci bardzo wplywowa osoba, wtedy bedziesz mogla co nieco pozmieniac. Chwilowo marnujesz tylko swoj czas i energie. Jesli chcesz czynic dobro usmiechnij sie do pana pod monopolowym, ktory pije, bo nic innego mu nie zostalo. Powiedz komplement emo-szpanerowi, ktory jest emo-szpanerem, bo szukal akceptacji rowiesnikow, albo wyprowadz psa na dluzszy spacer.

W sklepach markowych placi sie i za jakosc, i za metke. Kupilam sobie wczoraj plaszcz z prawdziwej welny, bez zadnych dodatkow, nie znajde czegos takiego w lumpeksie. Nie potrzeba mi oryginalnych ciuchow, jestem wystarczajaco oryginalna, bo jako jedna z nie wielu, nie daze do bycia oryginalnym Mruga Nie chce z siebie robic choinki, chce sie ubrac z klasa i elegancko, jak na kobiete przystalo, gowno mnie obchodzi ile innych kobiet ma te sama spodniczke, naprawde.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Nie 13:49, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Cytat:
Reebok, Klein, Nike, to wszystko sa powazne firmy, ze sztabem prawnikow. Nie zatrudnialiby dzieci to pracy, gdyby nie pozwalaloby im na to prawo lokalne. Bardziej logiczne jest wiec wszczynanie kampanii politycznych przeciwko obecnym rzadzacym w krajach, gdzie dziaja sie takie rzeczy niz bojkotowanie ciuchow, nieprawdaz?


Nieprawdaż. Bo to reporterzy z BBC, a nie prawnicy z tych firm, . Ba, wątpie nawet, czy ci prawnicy coś robią, skoro większosć firm (report FoxNews - [link widoczny dla zalogowanych]) nawet nie jest zaznajomiona z ustawami przeciwko wyzyskom nieletnich. Zrobili tak - chodzili po sklepach jako przedstawiciele małej organizacji przeciwko Child Labor, pytając o warunki, w których pracują pracownicy zagranicznych fabryk i o ich wiek. W sklepach zawsze zapewniano, że są to warunki sterylne i bezpieczne. Reportarze pokazują, że jest zupełnie inaczej.

Zgodzę się z Malarią, że gdyby właśnie dlatego, że dużo tak dużo osób tak myśli, nic się nie dzieje. Podczas rewolucji lat 60 - tych mnóstwo białych ludzi uważało to za niemożliwe, że czarni mają być na takim samym poziomie, jak oni. Ba, prawa kobiet wydawały się wręcz bezpodstawne. I dlaczego teraz jest jak jest? Bo działaczy ówności było mało, ale byli silni. O hippisach już nie mówiąc.

Słowem, mniejszosć jak najbardziej może pokazać większości, jak powinno być. Ba, zazwyczaj wszystko zaczyna się od jednego człowieka. Virginia Woolf, która sama jedna zapoczątkowała femienizm. The Black Panthers, partia, która zaczęła się od dwóch dyskryminowanych czarnoskórych. Bob Geldof, który jako pierwszy, samusieńki, zapoczątkował walkę z globalnym głodowaniem. I taki właśnie Geldof zorganizował koncert Live Aid, który jednego dnia zarobił 150 milionów. Wszystko poszło na mieszkańców Afryki.
Powiecie - no proszę, mój argument tylko się potwierdza, trzeba być wpływowym człowikiem, żeby zrobić cokolwiek.
I jesteście w błędzie. Bo ktoś musiał na Live Aid przyjść, ktoś musiał Geldofa poprzeć. Ktoś, zwykły szary człowiek, musiał się przyłączyć. A dzisiaj mamy setki takich Geldofów, organizacje na każdym kroku.

W zeszłym roku moja siostra pojechała do Ghany uczyć dzieci, które normalnie nie miałyby szansy na edukację. I one dzięki temu mogą mieć przyszłość. W tym roku siostra pojechała do Indii. Trochę odibegam do tematu, próbuję po prostu powiedzież, że błędem jest myśleć, że 'nie, przecież jestem tylko jeden, to nic się nie zdarzy'. Wszystko może się wydarzyć, i nie trzeba nawet .

Nie chodzi nawet o to, by child labor się skończył raz na zawsze. Chodzi o to, żeby nie pomagać markom, by zmuszły dzieci do tego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Poza tym nie zgodzę się, że nie można być elegancką kobietą nie kupując akurat w Kleinie : p Jest mnóstwo innych sklepów, o wiele elegantszych. Ba, zaryzykuję nawet tezę, że nic specjalnie eleganckiego w Calvinie Kleinie nie widzę. To nie jest tak, że wszystkie markowe sklepy wyzyskują nieletnich. Jeśli ktoś tak to zrozumiał, musi natychmiast nauczyć sięczytać ze zrozumieniem.

Zara nie miała nigdy kontrowersji wyzyskiwania nieletenich, podobnie jak wiele innych sklepów. Macie listę, i o wiele nie proszę - po prostu, nie kupujcie tu czy tam. Ubrania ważniejsze od ludzkiej godności?
Wątpię.

A BMF, przepraszam, ale Twojego patrzenia na wszystko z góry nie mogę wziąć na poważnie, szczególnie, że poziom niektórych Twoich wypowiedzi powala, i to nie pozytywnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fat Cat dnia Nie 13:50, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 14:04, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Wierzysz we wszystko co czytasz?
Organizacje na kazdym kroku, manifestacje, Zieloni, fanatycy, akcje, a jak bylo, tak jest. Nie, tak na prawde jest coraz gorzej. Nikomu tym nie pomagacie, chyba, ze sobie - uspakajacie wlasne sumienie. Twoja siostra ma widze bardziej trzezwie podejscie do tematu. Trzeba zajac sie sytuacja polityczna w tyc krajach, zapewnic dzieciom edukacje, pomoc przy budowie i rozwoju infrastruktury, zeby kraje Trzeciego Swiata mogly stanac na nogi, a nie bojkotowac zachodnie firmy, przeciez to absurd. Jedna firma sie wycofa, ale zaraz wyrosnie nastepna.

Czemu sie Kleina przyczepilas? XP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sellene
Bywalec



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 689 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd!

PostWysłany: Nie 17:06, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Miałam lekcję poświęconą temu tematowi. Padło wiele wysublimowanych argumentów, więc z początku podchodziłyśmy do tego z rezerwą. A jednak, zrobiłyśmy petycję, pochodziłyśmy po klasach i zebrałyśmy ponad 220 podpisów z trzecich klas, potem doszło kolejne 240, potem z pierwszych klas około 220. Praktycznie cała szkoła to podpisała.
Wysyłaliśmy do osoby, która w Polsce nadzoruje pracę firmy, której nazwy nie wymienię, i co? Odpowiedź otrzymaliśmy dopiero po czwartym przypomnieniu o sobie, i była to odpowiedź negatywna. Bo (cytując, nie dosłownie) jego firma nie potrzebuje klientów zaślepionych wyniosłymi ideami, tak czy siak będą u niego kupować.
Po tym przeszło mi działanie aktywistyczne, acz nadal organizujemy petycje, wysyłamy skargi. Bez odzewu.
A w tamtym sklepie kupować przestałam, z czystego niesmaku po odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 17:07, 26 Paź 2008 Powrót do góry

I następnej też nie będziemy kupować. Skoro tamta się wycofała z tego powodu, inni byliby głupi, popełniając te same błędy. Ja nie wybieram ubrań ze skóry i futra, dużo innych ludzi nie wybiera, protestują i mówią, co myślą. I w wielu krajach zostali posłuchani. I skoro mamy lepszą, tańszą, bardziej nas interesującą alternatywę, to czemu mamy wybierać markowe badziewie, robione dla ciemnej masy? Wybieramy, co chcemy, mamy czyste sumienie, nie przykładamy ręki do zbrodni i wypisujemy się ze wspólnot religijnych, do których nie chcemy należeć.
Ja jestem jedna, ale jeśli takich jak ja jest więcej, już mamy jakąś siłę.
Poza tym to wszystko działa. Nie widać, bo się o tym tak nie trąbi, jak o tym, co znów nie tak powiedział który polityk, ale nie tylko siostra Kota coś robi. Ale gdyby Kot ci nie powiedział, nie miałabyś zielonego pojęcia, że siostra Kota coś robi. I tak jest - o tym nikt nie mówi. Drobne nasze triumfy są przemilczane. Nie kupować żywego karpia na obiad wigilijny to jedno, a zrobić rajd po supermarketach i wezwać ekopatrol straży miejskiej tam, gdzie są łamane prawa zwierząt to dwa. Zawiadomić o tym, że ryby są uśmiercane przez pijanego ochroniarza, a nie przez osobę uprawioną, że te, w które nie trafił, leżą na ziemi i umierają w męczarniach, a te w pojemnikach są tak stłoczone, że niektóre są ponad wodą, bo nie zmieściły się, a trupy rybie pływają do góry brzuchem. A trzy to pojechać tam jeszcze raz i zobaczyć, że działanie odniosło skutek. Tylko żadna wielka firma się nie przyzna, że garstka zglądających dzieciaków miała jakikolwiek wpływ. A miała. Podobnie jak ma wpływ mnóstwo innych, wydawałoby się szarych obywateli, tylko że o nich się nie mówi. Bo to by pokazało, że faktycznie coś jest nie tak, a nie można przecież pozwolić na nadszarpnięcie wizerunku marki. Marka sprowadza się do tego, żeby wyprodukować najtaniej jak się da i sprzedać najdrożej jak się da i wmówić ludziom, że tego potrzebują i że są dlatego fajni.
Jeszcze trzeba wiedzieć kto cokolwiek robi i nie wierzyć temu całemu Greenpeace, które działa tylko wtedy, gdy ma na siebie zwróconą kamerę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 17:53, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Zastanawia mnie, o jakim Kocie mowisz. (Aaach, zajarzylam, cicho ^.^)
Ej, twoje przyklady tu nia pasuja, bo bylo o dzieciach, a jest o rybach, a to nie takie proste, bo wchodzi dyskusja, czy zwierzeta maja dusze i czy w zwiazku z tym naleza im sie jakies prawa, a przede wszystkim nasze wspolczucie. Moim zdaniem duszy nie maja, mam skorzane buty, skorzana torbe i skorzane paski, bite me.
Malario, bylabym w stanie uszanowac i ciebie i twoje poglady, serio, ale nie w wypadku, kiedy zachowujesz sie jak fanatyczka i obrazasz wszystkich dookola. Ludzie, ktorzy kupuja markowe cichy to ciemna masa? Jesli oceniasz ludzi na podstawie takich kryteriow raczej nie chcialabym cie poznac. Widze, ze aktywizm dobrze robi twojemu ego.
I dalej uwazam, ze marnujesz swoj entuzjazm.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niewiadomaa dnia Nie 18:02, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 18:00, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Niewiadomaa napisał:
Zastanawia mnie, o jakim Kocie mowisz.

O Fat Cat, o Fat Cat.
Nie mówię, że ludzie kupujący te ciuchy to ciemna masa, ale tak są traktowani przez tych zarządzających firmami. Jak ciemna masa. I według tych powinni być tą ciemną masą, dostawać gotowe rozwiązania i styl życia na talerzyku i za to zapłacić. Mają tylko płacić, im więcej wydadzą, tym lepiej, więc lepiej by nie myśleli, bo się jeszcze rozmyślą i nie kupią.
Nie wychodzi dyskusja o duszy, a o systemie nerwowym - zwierzęta go posiadają i nie ma nad tym co deliberować. Skoro mają system nerwowy są zdolne do odczuwania bólu. Istnieją prawa zwierząt, zostały uchwalone i mają być przestrzegane, mają właśnie dać im minimum tego, co należy się im jako innym istotom żyjącym, czującym, zdolnym do emocji i cierpiącym. Tu nie chodzi o ich dusze. Według mnie drzewa, zwierzęta, nawet wiatr ma duszę, wszędzie są duchy natury, ale to moja wiara i nic nie ma do systemu nerwowego. Ty nie wierzysz w istnienie dusz, ale to też nijak się ma do systemu nerwowego. Potrafią cierpieć, tak jak ludzie, i nie mogą tego same zmienić, podobnie jak wyzyskiwane dzieci i może im pomóc tylko ktoś inny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Nie 18:02, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 18:05, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Jesli nie maja dusz, nie sa zdolne do emocji, sa maszynkami, nie obchodzi mnie cierpienie maszynki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 18:07, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Emocje nie są zależne od duszy, a od połączeń nerwowych. Widziałaś kiedyś psa? Widziałaś, że może wyć albo piszczeć? Wtedy jest smutny. A gdy macha ogonem, to znaczy, że się cieszy. Jest emocja - wniosek: pies ma duszę. Bzdura do kwadratu, że emocje to dusza. Emocje to połączenia nerwowe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 18:11, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Okej, biologia u mnie lezy, ale kazde zwierze jest dla mnie na tym samym poziomie w hierarchii wartosci, co ameba, nie wazne, czy potrafia piszczec, wyc, lasic sie, czy prosic na dwoch lapach o jedzenie, sa, rosna, rozmnazaja sie, a potem znikaja, koniec.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Nie 18:13, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Cytat:
Wierzysz we wszystko co czytasz?


Nie, a wręcz nie ufam mediom, ale jeśli zdecyduję się czemuś uwierzyć, to poważnie skanuję tej stacji wcześniejsze reportaże i status. BBC jest akurat wiarygodne.

Cytat:
Trzeba zajac sie sytuacja polityczna w tyc krajach, zapewnic dzieciom edukacje, pomoc przy budowie i rozwoju infrastruktury, zeby kraje Trzeciego Swiata mogly stanac na nogi, a nie bojkotowac zachodnie firmy, przeciez to absurd. Jedna firma sie wycofa, ale zaraz wyrosnie nastepna.


Trzeba pomagać jak tylko się da. Manifestcja jest jak każda inna - lesbijki mogą takowa urządzić, feministki też, to niech ekolodzy też mają prawo. Osobiście co prawda nie chadzam na parady, może kiedyś, preferujęcichsze sposoby. Ale do manifestacji każdy ma prawo - a jeśli krytykuję się manifestacje ekologów, a na manifestacje skinheadów nic się nie robi, to naprawdę upadliśmy nisko.

Gdybyś mieszkała w Polsce, to bym się nie dziwiła, bo na ojczyźnie sytuacja jest tak tragiczna, że w sklepie markowym mogą przerabiać nawet podróbki (z których, o zgrozo, pieniądze idą na przemyt narkotyków), ale przedziwne, że masz takie podejście mimo, że mieszkasz w UK. Przecież my tu mamy od groma organizacji, sklepów przeciwko wyzyskowi dzieci, nie mówiąc już o Fair Trade. Można spokojnie być konsumentem, ale bądźmy konsumentami z głową na karku, a nie chodniku.

Szczerze, Twoje myślenie jest nielogiczne. Pojechać do Indii i pouczyć dzieciaki 4 miesiące to pomóc, a próbować zatrzymać wyzysk dzieci, które nawet nie mająsię szansy uczyć w tamtym kraju, to już głupota? Przecież sytuacja taka sama - bo i co z tego, że moja siostra te dzieci uczyła, skoro dziewczynki z tego regionu po wyjściu za mąż i tak nie będą mogły się uczyć (patrz tradycje i niski status kobiet w większek części Indii).

Cytat:
Czemu sie Kleina przyczepilas? XP


Mają nieładnych modeli : p

Cytat:
Ja nie wybieram ubrań ze skóry i futra,


Ja też nie, piątka.
Co prawda można ewentualnie nazwać mnie hipokrytą, bo jem mięso. Czerwonego co prawda nie tknę, ale tak, jem drób. Próbowałam diety wegetariańskiej, ale co zrobić, anemia, ciało odmówiło miesiączkować, fuj i w ogóle sodoma i gomora. Więc lekarz mi kazał wrócić do mięsa, niestety.
Bo tak między nami, Aktywistką trzeba być z głową. Ja się nie zamierzam dla nikogo zabijać.
Natomiast weganizm to dla mnie kompletna głupota, szczerze mówiąc.

no, Greenpeace'owi nie ufam, bo tym halo, jakie mieli z nim znajomi siostry. Za to z chęcią w przyszłości przyłączyłam się do organizacji albo ekologicznej albo anty - nazistowskiej. Albo do obu, a co.

Ale nie można przesadząc, Malario. Jesli ktoś chce kupować skórzane buty - niech będzie. Nie mówię nie. Ja odmawiam, ale samą podstawą liberalizmu jest wolność Tomku w swoim domku. Nie zamierzam niewiadomej reformowac. Nie wyobrażam sobie siebie kupującej w sklepie, który świadomie wykorzystuje nieletnich, ale to jest nota bene bardzo trudny problem. Bo nigdy właściwie nie wiesz, kto robił ubrania, które kupujesz. Trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte. A przede wszystkim - starać się być dobrym człowiekiem bez katowania samej siebie. Ot.

Konkluzja na chwilę obecną:
rozumiem, myślenie moje czy Malarii może wydawać się infantylne. Bo co my właściwie robimy? Narazie możemy tylko - z powodu wiku czy możliwości finansowych - odmówić kupowania tu czy tam. Ale nie zaprzeczam,
Gdyby wszyscy myśleli w kontekście 'i co z tego, że będę przeciwdziałać, przecież będę w mniejszości' to bardzo wątpię, czy kiedykolwiek byśymy - my, jako ludzie - gdzieś zaszli.
Na koniec coś lirycznego:

"Nigdy nie wątpiłem, że mała grupa wiernych ludzi może zmienić świat.
W istocie, tylko takie kiedykolwiek go zmieniały."
- Margaret Mead


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niewiadomaa
Zbanowany



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 18:24, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Taak, za bardzo sie roznimy podejsciem do dobra i zla, zeby dojsc tutaj do jakiegos porozumienia, ale, ekhm, ekhm, jestem oburzona:

Cytat:

Mają nieładnych modeli : p


Ze cooo? Nie bylo chyba modela Kleina do ktorego bym nie wzdychala i z ktorym nie mialam wyimaginowanego seksu, prosze nie obrazac moich kochankow : P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niewiadomaa dnia Nie 18:25, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Fat Cat
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 3038 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza morza. Irlandzkiego.

PostWysłany: Nie 18:37, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Sugerujesz, że bycie aktywistą to zło? : p
Bo wyczuwam pewną nutkę sugestii, że próbując pomóc w istocie jesteśmy nachalni i przez to wcale dobra nie robimy.
A to nieprawda.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)