rip LunarBird CLH

zamknięcie tematu rzeczywiście było posunięciem nieprzemyślanym, spontanicznym, pod wpływem emocji, właściwie bezsensownym. jednak dyskusja i niektóre wypowiedzi były po prostu głupie. mieliśmy już jedną podobną dyskusję, w której autor bronił swojego opowiadania.
to, że broni, jest dla mnie całkowicie zrozumiałe. ale kiedy autor mówi, że ma gdzieś zdanie czytelnika, tylko mnie śmieszy. skoro ma gdzieś, niech robi tak jak ja - pisze dla siebie te gdziesie, a to, na czym mu zależy i skupia się, daje pod ocenę.

LunarBird napisał:

Ale co ja będę tłumaczył. Mam jednak sporo więcej lat niż FatCat i widziałem sporo więcej forów. W związku z tym mogę coś powiedzieć o zadaniach admina.

kiedyś, nie wiem czy tu, czy może jeszcze na JI, mówiliśmy o wieku, dyskryminacji wiekowej i tak dalej. widziałam więcej ptaków/psów/kotów niż mój młodszy brat, ale to on zna się na ich rasach lepiej - mniej więcej do tego prowadzi ta wypowiedź.

A ja się nie mam zamiaru z niczego tłumaczyć, uważam też, że akcja była żałosna, ale to nie ja ją zaczęłam. Miałam już kiedyś taką dyskusję o językach, skrytykowałam indywiduum tak samo ostro, ale owa osoba miała jaja i krytykę przyjęła. Mnie kiedyś krytykowali tak, że potem miałam traumę chyba z dwuletnią, ale przynajmniej jakąś tę krytykę zniosłam. Odpowiedź na krytykę Lunara była żenująca. I to on się na swój wiek nijak nie zachowuje, więc nie wiem, kto się powinien czyjego wieku czepiać : p

Opowiadanie mogę odblokować, mogę też usunąć posty, przecież to nie problem. Naprawdę, czy nikomu nie przyszło do głowy, że wystarczy o to POPROSIĆ? -_-"

Spójrz prawdzie w oczy - nie odróżniasz uargumentowanej krytyki utworu od bezsensownego paplania że złe, że fuj, że ble. I nie chcesz przyjąć do wiadomości, że nawet po przedstawieniu Twoich jakże świetnych i wymyślnych argumentów my nadal możemy mieć inne zdanie, które jest bardziej racjonalne pod wieloma aspektami.

A decyzję Fat popieram, bo jak masz tak psioczyć na każde "nie" do Twoich tworów, to ja Panu serdecznie dziękuję. (;

Cytat:

ale kiedy autor mówi, że ma gdzieś zdanie czytelnika, tylko mnie śmieszy. skoro ma gdzieś, niech robi tak jak ja - pisze dla siebie te gdziesie, a to, na czym mu zależy i skupia się, daje pod ocenę.

Nie pisałem, że mam gdzieś zdanie KAŻDEGO czytelnika. Ale u diaska trudno brać na poważnie krytykę samych podstaw, na których utwór jest zbudowany. To by oznaczało całkowite przeprojektowanie absolutnie wszystkiego - coś takiego jest wybitnie mało prawdopodobne.

Jak mówiłem, byli tacy, co marudzili, że im angielski nie pasuje. Byli i tacy, którzy mnie za angielski chwalili. Ale nikt dotychczas nie robił z angielskiego koronnej i wady. Angielskie nazewnictwo jest świadomym zabiegiem z mojej strony. Tak jest ten świat zbudowany i już. Krytyka tego to dokładnie tak, jakby krytykować Tolkiena za to, że głównym bohaterem jest jakiś tam niziolek, a ty wolałbyś elfa. Na pewnym poziomie krytyki nie ma sensu się rozwodzić. Po prostu się pisze, że odrzucił cię ten angielski i koniec tematu. Z góry wiadomo, że skoro taki był zamysł autora, to nikt tego raczej przeprawiał nie będzie.

Cytat:

Spójrz prawdzie w oczy - nie odróżniasz uargumentowanej krytyki utworu od bezsensownego paplania że złe, że fuj, że ble.

Znaczy jak ktoś argumentuje, że powinienem pisać romans albo melodramat, to też mam go słuchać?

Cytat:

A decyzję Fat popieram, bo jak masz tak psioczyć na każde "nie" do Twoich tworów, to ja Panu serdecznie dziękuję. (;

Nie psioczę na każde nie. Psioczę na robienie wad z moich świadomych zamysłów, które się ludziom podobają. Jak mówiłem, pewna część czytelników polubiła mój zabieg wtrącania angielskiego i gdybym teraz nawet był skłonny to wszystko przeprojektować (swoją drogą nie macie pojęcia, jak obszerny jest RW i ile by mnie kosztowało przeprojektowanie tego wszystkiego) to straciłbym część czytelników, zyskując inną. Czyli w sumie wychodzi na zero - z tym, że po drodze utraciłbym charakterystyczność. Zdaję sobie sprawę, że pisząc inaczej narażam się na krytykę. Ale to ryzyko wliczone w cenę. Fat powinna zdawać sobie z takich rzeczy sprawę.

Cytat:

Opowiadanie mogę odblokować, mogę też usunąć posty, przecież to nie problem. Naprawdę, czy nikomu nie przyszło do głowy, że wystarczy o to POPROSIĆ? -_-"

Ja nie twierdzę, że nie przesadziłem, Fat. Ja twierdzę, że przesadziliśmy OBOJE. Z tą różnicą, że ja nie jestem adminem i nie odpowiadam za funkcjonowanie forum, toteż nawet jak dam się ponieść emocjom, krzywda wielka się nikomu nie stanie. Pół biedy, gdybyś nie użyła swoich uprawnień admina. Ale i od tego nie zdołałaś się powstrzymać. Wiem coś o tym, popełniłem raz podobny błąd. Raz. I wstydzę się go do tej pory.
Co najwyżej możnaby uznać rzecz za niebyłą. Ale nie zgodzę się na postawienie sprawy tak, jakbym tylko ja był winien. Nic z tego co powiedziałem nie usprawiedliwia zamknięcia tematu. Inaczej mamy nie forum, a kółko wzajemnej adoracji, gdzie krytyka jest niemożliwa. Bo nie oszukujmy się, w pewnych dyskusjach ostre wymiany zdań są nieuniknione. Ale z drugiej strony bez takich tematów forum po prostu umiera. Nie można się zgadzać we wszystkim.

Cytat:

Odpowiedź na krytykę Lunara była żenująca.

A krytyka była oparta na punkcie widzenia CZĘŚCI czytelników, i to nie tej największej. Część czytelników nie może oczekiwać mojego zachwytu, jeśli podważa podstawy utworu, które się innej części podobają. Jak się podważa podstawy, to się rezygnuje z lektury i szuka czegoś bardziej odpowiedniego. A jeśli się podważa podstawy i czyta mimo to, to coś tu zgrzyta...

Cytat:

kiedyś, nie wiem czy tu, czy może jeszcze na JI, mówiliśmy o wieku, dyskryminacji wiekowej i tak dalej.

Nudzą mnie ludzie młodsi ode mnie wrzeszczący o dyskryminacji wiekowej jak tylko ktoś im wytknie błąd. Widziałem wiele forów. Wiele z nich upadło. Wyciągnąłem z tego wnioski i jestem mądrzejszy od was o te wnioski. Dziwne? Chyba niespecjalnie. A jak się nie chce obrywać za emocjonalne decyzje, to się nie zostaje adminem. Admin nie ma prawa działać emocjonalnie. Jak admin działa emocjonalnie, forum prędzej czy później pada. Bo do admina użytkownicy powinni mieć zaufanie. A jak można mieć zaufanie do kogoś, kto daje się ponieść emocjom?

Oczywiście, w dzisiejszych czasach każdy może ZOSTAĆ adminem forum. Ale to nie udowadnia, że każdy może BYĆ adminem forum. Prawdziwych adminów jest stosunkowo niewielu. wymieniłbym Draco9 z manga.pl albo Avellanę z tanuka. Oboje mają swoje wady i zalety - ale żadne z nich nie podejmuje decyzji emocjonalnie.

Pod wpływem emocji, pod wpływem emocji, bla bla. To co, Kot ma maszyną być? Kolejna bezsensowna dyskusja, w której my będziemy ci źli, ci głupi, ci niedojrzali i ci z piaskownicy a ten pan będzie nami tutaj pogardzał. Tamta dyskusja była bezsensowna i została zamknięta. Ta robi się podobna.
I nie widzę nic dziwnego w tym, żeby przebudować od początku całą opowieść. Mam chyba ze trzy ponad trzystustronicowe twory, które dostają nowe i nowsze wszystko, bo gdyby nie kiepskie fundamenty, byłyby nawet ok. Jeśli twierdzisz, że chcesz swoje pisanie rozwijać, nawet jeśli nie chcesz tego wydawać, to akceptuj krytykę zamiast odrzucać wszelkie krytyczne głosy.

Cytat:

Pod wpływem emocji, pod wpływem emocji, bla bla. To co, Kot ma maszyną być?

Między pisaniem postów pod wpływem emocji, a zamykaniem tematów jest mniej więcej taka różnica, jak między wyzwaniem kogoś od różnych, a uderzeniem go pięścią prosto w facjatę. Na flame'y potrafię odpowiadać, na zamykanie tematów już odpowiedzieć nie mam jak. To jest nadużywanie władzy.

Cytat:

I nie widzę nic dziwnego w tym, żeby przebudować od początku całą opowieść.

Nie, nie opowieść. ŚWIAT. System, na którym świat jest oparty. Wszystko. Zaczynasz rozumieć? To jest raz. Mówiłem już - są tacy (a imię ich Legion Jezyk

), którym się te angielskie wstawki podobają i chwalą mnie za specyficzny klimat. Tak więc to nie ja z powodu własnego widzimisę odrzucam krytykę, ale opieram się na zdaniu tych, którym się podobało.

Na innych forach jak komuś się nie podobały angielskie wstawki, kwitował to jednym zdaniem, że mu się nie podoba, ale najwidoczniej taki był mój zamysł, więc nie będzie się rozwodził. I dobrze. Na tym forum większości się angielski nie podobał, ale to nie znaczy, że nie podobał się W OGÓLE większości czytelników. Owszem, spora część się dziwi, ale krytykuje wcale nie tak znów wielu.

LunarBird napisał:

Wszystko. Zaczynasz rozumieć? To jest raz. Mówiłem już - są tacy (a imię ich Legion Jezyk

), którym się te angielskie wstawki podobają i chwalą mnie za specyficzny klimat. Tak więc to nie ja z powodu własnego widzimisę odrzucam krytykę, ale opieram się na zdaniu tych, którym się podobało.

Dla mnie to jest nieprzyjmowanie krytyki. Jak odrzucasz zdanie tych, którzy nie pieją z zachwytu, to na pewno nie jest to przyjmowanie krytyki.

Wtrącę swoje trzy grosze.
1. Czytałem RW. Angielszczyzna może drażnić, ale ja tam zwracam uwagę na treść, mniej formę. Jeśli archaizacja u Sapka jakoś przechodzi, to tu też można zaryzykować. Inna sprawa, że nie wszystkim przypadnie do gustu.

2. Wiem, z czym wiąże przekonstruowanie pewnych mechanizmów/cech/konceptów. Inna sprawa, że jeśli pewne rozwiązania drażnią, należałoby się nad nimi zastanowić. Np. The Great Kingdom - wystarczyłoby raz podać nazwę, a dalej ją tłumaczyć. Albo coś w ten deseń. W dzisiejszych czasach prawie każdy zna angielski, więc część będzie uważać angielskie wstawki za tandetne. Kompromis. Jednym się podoba, drugim nie, to pokombinować tak, żeby było znośne dla jednych i drugich.

3. Zamknięcie tematu. W tym przypadku tak, admin powinien być bezstronny i opanowany. Nie zgadzam się z blokadą. Generalnuie cała tamta dyskusja powinniście byli przenieść na PW, włącznie z wycieczkami osobistymi.
Poza tym: gdyby Kaczyński zamykał każdą gazetę, która go krytykuje, to na rynku medialnym mielibyśmy dzisiaj pustynię.

Tyle.

Jezus, Lunar, możnaby w kilku słowach streścić post (zresztą wszystkich to samo się tyczy), nie rozumiem, czemu taką pierdołę rozdmuchiwać do rozmairów supernowy.
Blokada nie była ustalona pod wpływem emocji, i to nie ja tak się owej emocji poddałam, że wyzwałam czytelników od idiotów. Blokada była własnie po to żeby ostudzić emocje, bo Lunar już zaczął krzyczeć, a trzęsienia ziemi nie chciałam. Ba, przecież nie podam jak czarne na białym dowodu, ale mnie mało co rusza, więc blokowałam temat z wyrazem lica dość obojętnym.
Jeśli wydawałam się wkurzona - ja i tak mam taki ton wypowiedzi, wiele razy już mi sięzdarzało, że ktoś myślałm, żem taka czy siaka. Nie, po prostu manieryzm pisania, ot. : p I nie zamknęłam tekstu bo mi się nie podoba, zamknęłam tekst bo autor nie potrafił przyjąć konstruktywnej krytyki i zamierzał sam jeden się kłócić z czytelnikami.
To jest zupełnie niedopuszczalne nastawienie.
A jeśli Lunar już się uspokoił, to możemy temat odblokować, jak kto chce, niech czyta i analizuje dalej.

Co my jesteśmy, JI żeby o jedną sprawę kłócić się na dwie strony?
(Odpowiadam - nie, nie jesteśmy. JI ma na banerze wielką fotografię Jonas Brother, odmawiam >: c)

PS. Jezus, jakież melodramaty. Rzuciłam okiem na posty Lunara. 'Wstydzę się tego do tej pory'? Wstydzić to ja się mogę jeśli na studia mnie nie przyjmą, a jeśli Twoim powodem do wstydu Lunar, jest internetowe forum, to z takim brakiem dystansu nie wiem, jak Ty funkcjonujesz. A myślałam, że to ja jestem przewrażliwiona.
Możliwe, że przesadziliśmy oboje. Tyle, że to nie Ty po pisaniu dwugodzinnej analizy zostałeś skwitowany jako idiota -_-"

I tyle, o niczym już nie ma rozmawiać. Nie interesuje mnie 3 grosze każdego użytkownika, sensu wn ich nie ma. Kawa na łae - odblokować czy nie? Bo jak nie to nie, tekst aż tak wiele do forum nie wzniósł żebym od razu biegła go odblokowywać, mi to lotto.

Fat Cat napisał:

(Odpowiadam - nie, nie jesteśmy. JI ma na banerze wielką fotografię Jonas Brother, odmawiam >: c)

Już nie! xd

Łojezus, aż się bojęzapytać co teraz. Hannah Montanna?

Śnieg Fat, śnieg. Mają śnieg.

Sam fakt, że awantura przeniosła się tutaj, przemawia przeciwko odblokowywaniu. Bo się będzie ciągnąć i ciągnąć.

Nie wiem, to już Lunar się musi wypowiedzieć. Myślę, że ma tyle lat, że jesli powie 'ok, już nie będziemy się kłócić', to dotrzyma słowa. Naprawdę, przecież jest o wiele starszy od nas, więc tego się spodziewam : p
E tam śnieg. My mamy panią mikołajową z dekoltem jak stąd do Burkina Faso.

Cytat:

I nie zamknęłam tekstu bo mi się nie podoba, zamknęłam tekst bo autor nie potrafił przyjąć konstruktywnej krytyki i zamierzał sam jeden się kłócić z czytelnikami.

Autor przyjmuje krytykę logiki utworu, błędów rozmaitego rodzaju i tym podobnych. Ale kiedy zaczynamy dyskutować na temat samych podstaw systemu, mam prawo w pewnym momencie zapalić czerwone światło. To ja wymyśliłem ten świat i ja ustalam, do jakiego stopnia go nagnę. A prędzej nic nie będę pisał niż zmarnuję następne dziesięć lat na przemodelowanie wszystkiego.

Cytat:

'Wstydzę się tego do tej pory'? Wstydzić to ja się mogę jeśli na studia mnie nie przyjmą, a jeśli Twoim powodem do wstydu Lunar, jest internetowe forum, to z takim brakiem dystansu nie wiem, jak Ty funkcjonujesz.

Nie ma nic gorszego od nastoletnich ćwierćadminów, którzy się w admiństwo tylko bawią, a nie traktują swoich obowiązków poważnie. Jak dla mnie Administrator forum to taka sama funkcja społeczna jak każda inna, a forum to taka sama grupa ludzi jak pierwsze z brzegu kółko zainteresowań. Jeśli się coś robi, wypadałoby traktować to poważnie.

Cytat:

Jezus, Lunar, możnaby w kilku słowach streścić post

W kilku słowach to się pisze na czatach, nie na forum.

Cytat:

Tyle, że to nie Ty po pisaniu dwugodzinnej analizy zostałeś skwitowany jako idiota -_-"

Na drugi raz czep się logiki utworu i błędów merytorycznych i lepiej na tym wyjdziesz. Czepianie się samych podstaw koncepcji autora rzadko kiedy ma sens. Bo wypadałoby założyć, że autor z jakiegoś powodu założył sobie takie a nie inne podstawy.

Cytat:

Myślę, że ma tyle lat, że jeśli powie 'ok, już nie będziemy się kłócić', to dotrzyma słowa.

Mnie naprawdę kłótnie nie kręcą i wcale mi na nich nie zależy. Ja tylko chciałbym, żebyśmy rozmawiali o utworze, a nie o angielskich wstawkach. Bo to chyba nie jest tak, że jak są angielskie nazwy własne to automatycznie utwór jest do bani. I byłbym bardzo zdziwiony, gdyby te angielskie nazwy były jedną rzeczą, jakiej można się czepić w RW.

Pytam po raz ostatni, a potem już zostawię temat: odblokować temat czy nie, w krótkim zdaniu proszę, bez dywygacji na dwie strony a4.

Pytałaś o to, czy NIE BĘDZIEMY się kłócić. Nie mogę powiedzieć, czy nie będziemy. Mogę tylko powiedzieć, że ja w każdym razie kłócić się nie zamierzam i nie będę. Natomiast za poczynania innych forumowiczów nie odpowiadam. Proszę się tylko nie zdziwić, jeśli w pewnym momencie zabraknie mojej odpowiedzi na posty - będzie to znak, że odpowiedź była już wyżej i powtarzanie jej nie ma najmniejszego sensu.

Rozumiem. Czyli jak już się zdecydujesz, czego chcesz, to proszę dać znać mi znać na pw, na pewno odpowiem.

F.

lunarze, czemu traktujesz funkcję admina, jakby to było coś niesamowicie wyniosłego, ważnego, jakby administrator był dalajlamą czy kimś innym szlachetnie urodzonym? forum artystom to raczej kameralne jest, nie przewalają się przez nie tysionce urzytkowników radośnie tworzących. admin to admin /no, rozumiesz Kocie ; )/, normalny człowiek ogarniający forum mogący banować i dodawać subfora. i coś tam, coś tam. nie dalajlama. wiesz?

Cytat:

Czyli jak już się zdecydujesz, czego chcesz, to proszę dać znać mi znać na pw, na pewno odpowiem.

Wydawało mi się, że napisałem wystarczająco jasno. Ja się kłócił nie będę. Ale mogę mówić tylko za siebie. Czy inni się będą kłócić, o to pytaj innych.

Cytat:

lunarze, czemu traktujesz funkcję admina, jakby to było coś niesamowicie wyniosłego, ważnego, jakby administrator był dalajlamą czy kimś innym szlachetnie urodzonym?

Bo admin jest odpowiedzialny za funkcjonowanie forum jako takiego. Jeśli admin jest do kitu, forum MUSI upaść, choćby forumowicze byli wspaniali. Taka jest prawda.

Cytat:

admin to admin /no, rozumiesz Kocie ; )/, normalny człowiek ogarniający forum mogący banować i dodawać subfora. i coś tam, coś tam. nie dalajlama. wiesz?

Nieprawda. Admin to admin. To nie normalny człowiek - to ktoś, kto może absolutnie wszystko. I dlatego właśnie admin musi nad sobą panować. Jeden forumowicz powie, że nie podoba mu się to czy tamto. Stu innych wypnie się na ciebie i sobie pójdzie bez słowa wyjaśnienia. Taka jest szara rzeczywistość. W efekcie forum będzie stać w miejscu z powodu admina, a admin często nawet nie zauważy, że to jego wina.