Forum  Strona Główna
Warsztaty literackie, artyzm, rysunek, forum kreatywne, poświęcone artystom, tym raczkującym i dojrzałym. Zapraszamy nań wszelkich amatorów prozy, poezji, rysunku, malarstwa i fotografii. Nowi użytkownicy proszeni są o przywitanie się w odpowiednim dziale
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Cześć wszystkim, jestem Amanda. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
amandaanastazja
...musi pisać więcej



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spod warszawy

PostWysłany: Sob 12:29, 23 Paź 2010 Powrót do góry

Mam na imię Amanda, mam 16 lat. Mieszkam w małym miasteczku nieopodal warszawy. Interesuję się filozofią m.in. sztuką antyczną, literaturą, poezją i malarstwem.
Kto chce się dowiedzieć więcej niech odwiedzi mojego bloga : moje-dolcevita.blog.pl Dopiero niedawno go założyłam, dlatego jak narazie jest mało notatek, można tam znaleźć również moje teksty literackie, poezje itp.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ogrodniczka
Debiutant



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Sob 16:25, 23 Paź 2010 Powrót do góry

Przepraszam za zwłokę, miałam całą masę drzew do gruntownego poznania. Czołem! I to nie jest tak, że mówisz do powietrza, bo co jakiś czas ktoś się pojawia. ; )
Lubisz szaleć?
Kręcą Cię pryzmaty, tęcze, załamania światła?
Co znajduje się za kanapą?
Jaka muzyka najlepiej na Ciebie działa?
Miłej zabawy w udzielaniu odpowiedzi na te dziwne pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amandaanastazja
...musi pisać więcej



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spod warszawy

PostWysłany: Sob 19:09, 23 Paź 2010 Powrót do góry

Tak, owszem zgadzam się z myślą, iż te pytania są dziwne, ale z chęcią na nie odpowiem

Zatem, co do pytań :
1. Kocham szaleć! Oczywiście w odpowiednim miejscu i czasie, i co najważniejsze; z umiarem Mruga
2. W sprawie pryzmatów, to trafiłaś! Tak się składa, że mam w domu małą kolekcję tych małych ''kryształków''
Załamania świata, jako fizyczne zjawisko szczególnie mnie nie interesuje, ale w kwestii literatury to mogę o tym czytać bo bólu Mruga
3. Muzyka, która najlepiej na mnie działa to : głównie heavy metal (ale także zdarza się coś jeszcze cięższego) oraz punk rock. Najczęściej słucham : limp bizkit, metalica, linkin park, również happysad i bunkier.

Miło, że ktoś tak ciepło mnie przywitał, a jestem na tym forum zaledwie 1 dzień Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ogrodniczka
Debiutant



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Sob 21:04, 23 Paź 2010 Powrót do góry

Wow! Do takiego muzeum pryzmatów z chęcią bym zawitała! : ) W sumie lepsze są rozproszenia światła, z rozpędu mniej ciekawe zjawisko podałam, ale i tak zachodzą optyczne zmiany, może mniej barwne. A przy heavy metalu ponoć rośliny najlepiej rosną, więc też niekiedy puszczam, żeby współmieszkańcy w doniczkach się nacieszyli. A punk rock słucham głównie dla siebie, bardzo sensowny przekaz w tym tkwi, więc jak jestem bardziej zamotana to działa jak takie małe lekarstwo. Rozumiem, że nie wiesz, co się znajduje za kanapą, bo uważasz, że nic miłego? : D Pytałam za to, że koleżanka taki świetny wiersz napisała o świecie za kanapą, a głównie o kotach grających tam rocka i bardzo chciałabym, żeby to była prawda i próbuję za wszelką cenę je odszukać. Mruga Nasze forum ma to do siebie, że często przysypia, a potem nagle intensywnie wszyscy się wyżywają, nie pamiętając o czasach, kiedy znikli. Zwykle wystarczy jedna osoba, która poruszy wątki. Ten sygnał zawsze działa! Szalej tutaj, bo wyobraźnia ma tu swe królestwo, bo jak inaczej wytłumaczyć, że mam odwagę opowiadać o tak mało rzeczywistych sprawach. Mam nadzieję, że się za to nie zraziłaś bardziej niż się obawiam, bo mi się wydaje, że to tylko trochę wykracza poza normę, o ja naiwna. : P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amandaanastazja
...musi pisać więcej



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spod warszawy

PostWysłany: Nie 11:38, 24 Paź 2010 Powrót do góry

W sprawie tego, że rośliny najlepiej rosną przy heavy metalu to możliwe, bo w moim pokoju, gdzie zawsze głośno gra owa muzyka, rośliny trzymają się nieźle ; )
Dla Ciebie punk rock jest takim małym ''lekarstwem'', dla mnie, można powiedzieć, że również; mnie osobiście pun uspokaja.
Co do tego, co znajduje się za kanapą, to jakoś szczególnie nie zastanawiałam się nad tym wątkiem, ale koty grające tam rocka... to było by super!
Jeżeli masz odwagę opowiadać o mało rzeczywistych sprawach, to ja się do Ciebie nie zrażam, wręcz przeciwnie; lubię czasem podyskutować o tym co dzieje się w świecie fantasy Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 14:55, 24 Paź 2010 Powrót do góry

Kolorów nie używamy, proszę ja waćpani, bo potem są jakieś nieporozumienia, że moderator wciął albo nie wciął się komuś w post.

Dzień dobry zatem *trzyma się za łepetynę i znosi jakoś typowo niedzielne złe samopoczucie.*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ogrodniczka
Debiutant



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Nie 15:48, 24 Paź 2010 Powrót do góry

Wolę fantastykę, bo wydaje się bardziej swobodną formą, może takie klasyczne baśnie nie są moim klimatem i za to raczej nie czytam. W takim razie przekazuję pałeczkę, bo chyba znasz jakieś wieści, które dotąd nie dotarły. Co się dzieje w tym świecie? *Nadstawia uszu, które raczej są skonstruowane jak antenki.*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amandaanastazja
...musi pisać więcej



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spod warszawy

PostWysłany: Nie 16:15, 24 Paź 2010 Powrót do góry

Fantastyka dla wielu osób jest bardziej swobodną formą, gdyż jest to aspekt bezgraniczny. O fantastyce możemy dyskutować bez końca i co raz pogłębiać jej wątki.
Teraz świat fantastyczny nie przykuwa mojej uwagi tak jak ok. dwóch lat temu... Tamtego czasu żyłam wyobraźnią, nie skupiając się na rzeczach realnych. Interesowało mnie tylko to, co dzieje się w innym świecie. Żyłam tylko fantastyką, nie zwracając uwagi na rzeczy realne. Owego czasu przed moimi oczyma witały tylko kolory tęczy, a myśli o świecie ''prawdziwym'' były zupełnie szare. Dopiero niedawno coś się zmieniło... Nie było już lasów, łąk, błękitnego nieba ; wszystko nagle znikło i do tej pory wrócić nie raczyło.
Ostatnimi czasy pogrążały mnie mroczne myśli, że świat fantasy z nieznanych przyczyn upadł, ale ja dalej wierzę, że on istnieje (tylko niestety nie w mojej głowie).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ogrodniczka
Debiutant



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Nie 16:52, 24 Paź 2010 Powrót do góry

O to Cię polubiłam i to jak! : ) Taki stan, jaki masz teraz, jest krótkotrwały, tymczasowy, taki przeskok, zdarzają się chwilowe powroty do normalności, ale nagle coś człowieka spotka i zastanawiając się nad tym, wspomagamy się człowiek fantazją. Prowadzi się w głowie długie monologi i wtedy wszystko ma sens. A czytasz może też realizm magiczny, bo on chyba najbardziej człowieka przekonuje, bo fantastyka ląduje w konkretnym, możliwym do zaistnienia życiu i dzięki temu łatwiej się ją potem dostrzega. : P Nie bój się - wszystko wróci z większym natężeniem, osobista legenda jest coraz szczegółowiej zarysowana i nie sposób potem myśleć o biografii inaczej niż w kategoriach magii. Ludzie z wiekiem tylko coraz bardziej dziwaczeją, bo nie mogą pojąc, w ilu przejawach wcześniej funkcjonowali, co z nimi wtedy było, a to co jest teraz, bo to już krzyżówka wszystkich wcześniejszych cech. Samą mnie zdumiewa, co ja miałam kiedyś w głowie, teraz to kataloguje i nie dziwię się, że przez całe życie mieli mnie za wariatkę. Za wielu słów użyłam, zbyt wiele filozofii opracowałam, zawsze myślałam, że wiem lepiej. A teraz jakoś nie ogarniam, skąd mi się to w ogóle brało, nawet się zastanawiam, czy cały czas jestem tylko jedną osobą, co wydaje się wręcz nierealne. Po prostu wcześniej się naważy bigosu, ma mętlik, a potem już pozostaje to, na czym się wychowało, czyli ogólnie zakrojone szaleństwo. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amandaanastazja
...musi pisać więcej



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spod warszawy

PostWysłany: Nie 18:14, 24 Paź 2010 Powrót do góry

Bardzo mi miło, że zyskałam u kogoś szacunek ; ).
Szczerze mówiąc, ten stan, w którym obecnie się znajduję stał się już częścią mnie. ''Wyjście'' ze świata fantasy pokazało mi realny świat, którego się tak obawiałam. Oczywiście tęsknię za tym, co było kiedyś, ale już w mniejszym stopniu chcę do tego wrócić. Może dlatego, że wtedy (można powiedzieć) bałam się realizmu, widziałam go jako zamazany, szary, inny wymiar. Teraz już wiem jak on wygląda i przyzwyczaiłam się do życia w nim.
W kwestii wspomagania się fantazją, to często mi się to zdarza, np. gdy nie potrafię czegoś racjonalnie wyjaśnić ; fantastyczne rozwiązywanie problemów jest łatwiejsze.
Realizmu magicznego nie przerabiałam, jakoś szczególnie mnie na to nie natknęło, ale co do samej magii, to też miałam różne przygody ; ).
Ja przez dłuższy czas ukrywałam się z faktem, że żyję w innym świecie niż wszyscy, ale po pewnym czasie doszłam do takiego stany, że nie dało się tego ukryć. Na szczęście żyłam (i nadal żyję) w tolerancyjnym środowisku i nie uważano mnie za kogoś szczególnie ''dziwacznego''.
W moim przypadku, fantastyka zostawiła wiele po sobie ; inne spojrzenie na świat, inne poglądy i satysfakcja, że istnieje coś jeszcze, poza tym co jest teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kam
anna molly



Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 959 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć Anioła?

PostWysłany: Wto 21:33, 26 Paź 2010 Powrót do góry

witaj,
z imieniem Amanda niewiele dobrego mi się kojarzy ze względów osobistych, jednak widzę, że przybyła do nas dobra duszyczka więc nie będę się moimi przygodami sugerować ; D

mnie też punk uspokaja, oj tak.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ogrodniczka
Debiutant



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Śro 21:30, 27 Paź 2010 Powrót do góry

A ja mam takie głupie wspomnienie z tym imieniem, kiedyś, gdy nie wiedziałam, jak nazwać plik na komputerze, wpisywałam Amanda i kolejne liczby. xD

Mnie tak do końca nie uspokaja, efekt lekkiej stłuczki, taka chwila przebudzenia, uświadomienie, że tyle problemów i w dodatku zwykle się jest ślepym. Potrzebuję jednak tego, aby wiedzieć na czym stoję i jak sobie z tym radzić.

A w świecie realnym pojawiają się kosmici, jak to stwierdziły koleżanki, i kombinują, jak tu zrobić, żeby mnie taki porwał, bo ciągle mnie z zaskoczenia nachodzi, a one no Marta idź z nim. Brrr... I wtedy czuję się jeszcze bardziej popier*olona niż jestem, bo wtedy to do mnie z całą mocą dociera, a to wszystko przez to, że przy nim każdy jest inny, a on jest jedynym normalnym stworzeniem ze swojej planety. Już się schizów nabawiam od tego, ale nie tylko ja, inni mają takie same odczucia. Ratunku! Nie ma chyba realnego świata, nie kiedy słucham, co inni do siebie mówią, wszyscy mają jeden wielki obłęd, a mnie już od tego głowa pęka. Dobra to nie jest miły dla mnie temat, realne zagrożenie i to w dodatku jakby zaczerpnięte z gwiezdnych wojen. O ja biedna. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krwiożercza
różowy gej



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1775 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:36, 01 Lis 2010 Powrót do góry

heeeej!

jedynie zasadnicze pytanie:
lubisz krew?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amandaanastazja
...musi pisać więcej



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spod warszawy

PostWysłany: Czw 20:33, 11 Lis 2010 Powrót do góry

Hmm... Czy lubię krew?
Zależy w jaki kontekście mam to rozumieć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Czw 21:35, 11 Lis 2010 Powrót do góry

Witam, witam!

Filozofia i sztuka antyczna. Cudownie. Malarstwo. Chyba mamy wiele wspólnego.
Plany na przyszłość? I może jakieś ulubione postacie; uczeni, malarze, muzycy, filozofowie? Każda dziedzina jest ok, byleby tylko powiedziała coś o tobie.
Bardzo, bardzo podoba mi się filozofia uwzględniona w zainteresowaniach Wesoly

Sprawdź ten wywiad - "Nędza humanistyki", o braku filozofii we współczesnej Polsce. Na religię i wiarę poglądy mam zupełnie inne niż Tadeusz Gadacz, ale brak pomyślunku i wartości widzę wokół codziennie. A Ty?
[link widoczny dla zalogowanych]

Wybacz że tak ruszam z buta z poglądami, ale zaciekawiłaś mnie swoimi zainteresowaniami Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krwiożercza
różowy gej



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1775 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:35, 12 Lis 2010 Powrót do góry

Wesoly
ogólnie, co się będziemy rozdrabniać


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
amandaanastazja
...musi pisać więcej



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spod warszawy

PostWysłany: Sob 13:50, 13 Lis 2010 Powrót do góry

Witam serdecznie Szaloną Truskawkę!

Plany na przyszłość... Na pewno coś w kierunku filozofii ; głębsze rozmyślenia na temat sensy istnienia. Myślałam trochę o polonistyce ; głównie praca z ludźmi-młodzieżą.

Pierwsza ulubiona postać-uczony ; twórca psychoanalizy Sigmund Freud. Co prawda Freud w swoich koncepcjach funkcjonowania ludzkiego umysłu, odrzucał racjonalność na rzecz czynników irracjonalnych i emocjonalnych, co wywarło ogromny wpływ na filozofów, uczonych i artystów przełomu XIX i XX wieku. Choć Sigmund Freud swoje fakty w mniejszym stopniu opierał na duchowej podświadomości, to głównie posługiwał się realizmem, co jest przeciwnością mojego drugiego ulubionego uczonego Carla Gustava Junga. Podobnie jak Freud, doceniał kluczową rolę nieświadomości w problemach psychicznych swoich pacjentów oraz ogromne znaczenie snów w ujawnieniu źródeł tych problemów. Dopiero po siedmiu latach ścisłej współpracy z Sigmundem Freudem, Jung zdecydował się na pracę samodzielną. Carl Gustav Jung w swoich poglądach opierał się przede wszystkim na archetypach, a żeby coś racjonalnie wyjaśnić posługiwał się mitami.
Tym, który wywarł na mnie większe wrażenie jest zdecydowanie Freud. Może to dlatego, że interesuję się odczytywaniem snów i bardzo pomocne w tym są rzeczywiste poglądy Sigmunda Freuda. Można powiedzieć, że po niespełna roku interesowania się tą dziedziną, mam już swoje poglądy na temat podświadomości sennej (dla głębiej zainteresowanych, chętnie się nimi podzielę).
W kwestii malarstwa, to dotychczas najbardziej urzekło mnie malarstwo francuskie w latach XIX wieku. Ulubionego artysty, malarza jak narazie nie posiadam, ale dzieło, które w szczególny sposób mnie dotknęło to Zaślubiony Arnolfinich Jana van Eycka.

Co do muzyki, mam strasznie poszerzone horyzonty i jakoś nie potrafię znaleźć w nich czegoś szczególnego. Mruga

Sprawdziłam wywiad, najbardziej urzekło mnie w nim to, że w polskim kościele dominuje pogląd, że myślenie szkodzi wierze, bo intelektualizm rodzi wątpliwości. Rzeczywiście, prawda - intelektualizm rodzi wątpliwości, ale przecież bez rozważań słabnie kondycja teologii. Moim zdaniem, kościół powinien zmienić system dydaktyczny, bo przecież nie chcemy, żeby ludzie wierzący zupełnie odeszli od myślenia.

Tak na marginesie, to nie przeszkadza mi to, że ktoś ''rusza z buta'' w kwestii poglądów, bo nawet chętnie mogę się nimi podzielić. Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szalona_Truskawa
Wgryzka Szczypiorka



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1265 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolicy okolice

PostWysłany: Sob 16:11, 13 Lis 2010 Powrót do góry

Zaczynając od końca...

Wiele śmiałości wymagało upomnienie KK przez teologa Wesoly
Machnęłabym na Kościół ręką, gdyby nie miał takiego wpływu na ludzi. Mam trochę znajomych w różnych ruchach Światło - Życie czy inna Odnowa i bije od nich irracjonalność działań, skrajny dogmatyzm. To się przejawia w każdej dziedzinie życia, to są w większości ludzie, którzy dzień w dzień wmawiają sobie jakieś "prawdy objawione" dotyczące na przykład ich osoby i święcie w nie wierzą. I proszę nie zrozumieć mnie źle - najbliższa mi osoba należy do Oazy - ale to nie jest dobre. W Kościele w ogóle nie ma tradycji myślenia.
A system dydaktyczny jest do bani nie tylko w przypadku religii, ale to oddzielny temat.


Francuskie XIX wieku? No i znowu mamy wspólny temat! Ja najbardziej cenię sobie impresjonistów (Manet, Degas i Monet oczywiście) i postimpresjonistów (Gauguin, Gauguin!). Zaślubiny natomiast przywiodły mi na myśl pracę Diego Velazqueza, Panny dworskie. Wyczułam w nich podobną atmosferę, lekko dziwną, tajemniczą, wyniosłą ale jednocześnie dość domową, rodzinną. Zresztą w obu najbardziej zadziwiające jest lustro w głębi pokoju. Najbardziej w oczy rzuca się natomiast 200 lat różnicy Wesoly
Na mnie największe wrażenie zrobiło do tej pory Skąd pochodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Paula Gauguin'a. Uwielbiam obrazy, którą nie są tylko dekoracyjne, tylko mają nas zmusić do przemyślenia pewnych kwestii.

Nawiasem, lubisz malarstwo współczesne? (mam na myśli skrajny abstrakcjonizm na przykład).


Na Feuda jeszcze odpiszę, tylko w dalszej kolejności, czas nagli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malaria
Hiena Polarna



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2449 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Nie 11:27, 14 Lis 2010 Powrót do góry

O borze zielony, Freud ten stary zboook :D wolimy Junga, naprawdę. Jeśli to Freud był emocjonalno-irracjonalny, to Jung musiał być kosmitą. Jung też zajmował się snami i przy okazji nie miał obsesji seksualnych - jeżu kolczasty, zajęcia o Freudzie najpierw w liceum, potem na studiach to była męka nie do przejścia, facet kompletnie ześwirował i wyprojektował swoje kompleksy na całą ludzkość. Z ciekawości przeczytaliśmy jeszcze jedną jego książkę, ale prawie umarliśmy ze śmiechu - żeby nawet uprawę ziemi przypisywać kompleksowi Edypa, to trzeba żyć w Matriksie. Strasznie powierzchowny i - hienim zdaniem - cokolwiek życzeniowy sposób myślenia. Jung może robi mniejsze wrażenie, ale jak dla mnie podejście mieli takie: Freud uznawał, że powierzchnia wody oznacza kałużę i nic więcej, a Jung wziął pod uwagę jeszcze jeziora, rzeki, morza i oceany.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malaria dnia Nie 11:27, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)