Miejskie legendy

Wiadomo, historie typu tej:
<Cyb> Słuchaj, jaka historia
<Alq> dajesz
<Cyb> Koleżance mojej kuzynki
<Cyb> coś sie złego działo w pochwie i okolicach, jakieś swędzenie i te sprawy
<Cyb> To poszła do lekarza
<Cyb> i lekarz tam wykrył jakiegoś grzyba
<Cyb> i nie wiedział, jak go leczyc, bo on wystepuje tylko u trupów
<Alq> ano, trupów sie nie leczy Jezyk

<Cyb> ale zczaj to
<Cyb> jej facet pracuje w kostnicy...
Chociaż ponoć to prawda, że w kostnicach pracują głównie nekrofile.

Co raz to słyszałam, że w co kolejnym mieście powyższa historia się zdarzyła. Trochę tego za dużo, czyż nie?
Ale wszędzie są miejskie legendy. U nas mamy przykład legendy dzielnicy, legenda owa opowiadania o zakonnicy, która "w cywilu" podjęła pracę w kiosku i w imię boże dziurawiła prezerwatywy i takie dziurawe sprzedawała. A co lepsze, złapali ją, a podejrzeń nabrano dlaczego? Po obłędnej liczbie urodzeń. Hyhy.

Czasami takie opowieści są arcyciekawe. Czasami ciężko je odróżnić od prawdziwych zdarzeń, a czasami do nich zalicza się teorie spiskowe, ale to nieco inna sprawa, więc o teorie spiskowe nie pytam. Znacie jakoweś legendy miejskie, jakieś cieszą się niesłabnącą popularnością?

Cytat:

U nas mamy przykład legendy dzielnicy, legenda owa opowiadania o zakonnicy, która "w cywilu" podjęła pracę w kiosku i w imię boże dziurawiła prezerwatywy i takie dziurawe sprzedawała. A co lepsze, złapali ją, a podejrzeń nabrano dlaczego? Po obłędnej liczbie urodzeń. Hyhy.

Toż to rodem z szarawego PRLa wzięte, że Ksiądz miejskiej parafii dogadałby się z kioskarzem, by ten igłą czy nożyczkami nacinał prezerwatywy, i w taki sposób między innymi mój wujek był zmuszony do wczesnego małżeństwa. Nie powiem, antykoncepcja pierwsza klasa : )

U nas była legenda przez jakiś w sumie bardzo zabawna, ale czy prawdziwa: no o tym już można debatować. Znajoma znajomej (tak, zdajęsobie sprawę z tego, jak fatalnie to brzmi : p) pojechała na jakiś czas popracować jako kelnerka w Niemczech w Berlinie, gdzie po kilku tygodniach znalazła sobie chłopaka. Wszystko pięknie, chłopak cudowny, i dobrze się przez te kilka miesięcy bawili, dziewczyna po powrocie miło gościa wspominała. Aż tu nagle kłopot - miała jakąś infekcję jamy ustnej (od pocałunków), z którą poszła do lekarza, u którego usłyszała bardzo osobliwą wiadomość: mianowicie, infekcja ta mogła pochodzictylko od... no właśnie, trupów. Dziewczyna zawiadomiła policję w Berlinie, która namierzyła chłopaka - w jego domu znaleziono dwa ciała, jedno kobiety i jedno meżczyzny.

Nekrofil biseksualista, mwahaha.

Ta legenda jest wszędzie, jedna z najpopularniejszych chyba legend miejskich, ze wszystkich stron słyszy się o tej znajomej znajomej, co w Niemczech była XD nawet u nas się to pojawiło : P
Nie ma co, dziewczyna ma sporo znajomych, rozsianych po calutkim świecie : P

Niemcy kraj nekrofilii, jak widać : p

A w wersji, którą Ty słyszałaś, nekrofil też był biseksualistą? x d

Już nie pamiętam, wersji było sporo. Ale chyba nie, chyba była mowa o dwóch martwych nastolatkach, oba nastolatki były płci żeńskiej. Twoja legenda lepsza w takim razie XD

pamiętam, że jak miałam pięć-sześć lat to legendą przedszkola był mężczyzna, który co niedzielę o północy ponoć przechadzał się ze swoim ogromnym wilczurem po dzisiejszej ścieżce rowerowej - wtedy jeszcze zaniedbanej, parkowej alejce. mówiono, że co pełnię księżyca zamienia się w wilkołaka. prawdą było to, że rzeczywiście miał ogromnego wilczura z którym wychodził na spacery o różnych dziwnych porach i często można było go spotkać, jak siedział z owym psem przy opuszczonej stajni. ale czy wilkołakiem był? w każdym razie, po roku wyprowadził się. co ciekawe, w tym samym czasie w parkowym zoo zdechła jedyna parka wilków.

A znacie japońskie miejskie legendy? Stanowczo najstraszniejsze. Mój osobisty fawor (a wręcz faworytka) to Kuchisake Onna.

Cytat:

As the story goes, a samurai mutilated his lover in a jealous rage in order to destroy her beauty. She became a vengeful spirit, and nowadays can sometimes be found wandering the streets wearing a surgical mask. Japanese people often wear such masks during the cold season to prevent others from catching their colds, so Kuchisake Onna does not particularly stand out in a crowd.

Should you meet Kuchisake Onna, she’ll likely ask you if you think that she is beautiful. Apart from her surgical mask, she does appear to be a very beautiful woman, and anyway, most people say “yes” automatically to be polite. However, upon receiving a positive response, Kuchisake Onna will tear her mask off and show you her awful mouth, slit on each side all the way up to her ears. She will then ask you again if you think she is beautiful. Those who answer “no” or try to run away will be chased down. Kuchisake Onna can apparently run 100 meters in 3 seconds (thats like 75 mph!), and she usually carries a knife or scythe. Men will be killed immediately, while women have their mouths cut, creating a new Kuchisake Onna. Depending on the version of the tale, the only way to escape is to tell the Kuchisake Onna that she is beautiful the second time, or to distract her.

Tak jak opowiada legenda, samurai zaatakował swoją kochankę w spowodowanej zazdrością furii by zniszczyć jej piękno. Jego kochanka stała się szukającym zemsty duchem, i można ją zobaczyć do dzisiaj, gdy spaceruje po ulicach w chirurgicznej masce. Japończycy często noszą takie podczas zimniejszych pór roku by nie zarazić innych przeziębieniami, więc Kuchisake Onna specjalnie nie wyróżnia się w tłumie.

Jesli natkniesz się na Kucihsake Onna, prawdopodobnie spyta cię czy myślisz, że jest piękna. Poza jej maską, wydaje się być kobietą naprawdę ładną, nie mówiąc już o tym, że większosć osób mówi 'tak' z grzeczności. Jednakże, słysząć pozytywną odpowiedź Kuchisake Onna zrywa z siebie maskę i pokazuje swoją potworną, oszpeconą twarz, rozdartą od ucha do ucha. Po tym znów zapyta, czy myślisz, że jest piękna. Ci odpowiadający 'nie' czy próbujący uciec są gonieni. Kuchisake Onna potrafi ponoć przebiec 100 metrów w 3 sekundy, i najczęściej nosi ze sobą nóż czy sierp. Mężczyźni są zabijani natychmiast, a kobiety są oszpecane na wzrów blizny samej Kuchisake Onna, co kreuje nowego ducha. Jedynym sposobem na ucieczkę jest powiedzenie Kuchisake Onna, że jest piękna za drugim razem, lub odwrócenie jej uwagi.

Jest pierwsza na liście, jak ktoś chce sobie zobaczyć: [link widoczny dla zalogowanych]

Mnie jak coś takiego czytam to aż ciarki przechodzą : p

Mocne.
Za to Polacy mają swoją Czarną Wołgę - chyba dawałem linka w temacie "Sezon ogórkowy".

Lolz, ta czarna limuzyna diabła? To jest raczej śmieszne niż straszne ; p

Jesli ktoś wejdzie na tę stronę, kliknijcie w ostatnie 'Urban Legends' i wejdźcie w 'Haunted Painting'. Tak, za przeproszeniem, kurwa straszne, szczególnie sam obraz, te dziecięce ręce w tle i sam tytuł ('The Hands Resist Him' - 'Dłonie Się Go Nie Imają'), o zupełnym braku informacji, kto to namalował juz nie mówiąc.