Autor Wiadomość
Fat Cat
PostWysłany: Nie 22:31, 09 Lis 2008   Temat postu:

Cytat:
Kiedys ich uwielbialam, ale teraz... geniusze czy nie, ich muzyka szybko sie nudzi.


A to akurat prawda.

A mi się ostatnio śnił John Lennon, lol.
Niewiadomaa
PostWysłany: Nie 22:21, 09 Lis 2008   Temat postu:

Kiedys ich uwielbialam, ale teraz... geniusze czy nie, ich muzyka szybko sie nudzi.
Ale tak oficjalnie jestem ich wielka fanka. Nie wypada sie przyznawac, ze przy nich ziewam, nie w Liverpoolu - ich rodzinnym miescie. Leca w co drugiej kafejce, cholera, pomniki, plakaty, graffiti (i tak dalej, i tym podobne), sa na kazdym rogu, a pod moim domem zatrzymuje sie co tydzien autokar "Magical Mystery Tour". Wysiadaja z niego staruszkowie i japonscy turysci z aparatami i ida sobie robic zdjecia pod znakiem Penny Lane.
Krwiożercza
PostWysłany: Pią 13:41, 25 Kwi 2008   Temat postu:

Kocham ich. Muzykę mają fenomenalną- sama w sobie jest piękna.
Fat Cat
PostWysłany: Śro 21:27, 23 Kwi 2008   Temat postu:

E tam, znam gościa, który nie wiedział, co to gitara basowa.
Tępotę trzeba tępić, ewentualnie omijać szerokim łukiem.
Szalona_Truskawa
PostWysłany: Śro 21:25, 23 Kwi 2008   Temat postu:

Mój kolega kiedyś spytał się mnie, czego ja słucham, że mi się MTV nie podoba.
I nie wiedział, co to np. rock.
Fat Cat
PostWysłany: Śro 21:22, 23 Kwi 2008   Temat postu:

Kiedy Queen Beatlesom buty szorował i gitary nosił. I do pięt nie dorastał.
Ok, ok, już się zamykam.

Truskawko, typówka. Większość moich rówieśników nie zna dobrej muzyki, nie zna Beatlesów, nie ma pojęcia, o kim mówisz, gdy westchniesz "Janis Joplin" i na pewno nie rozpozna piosenki Led Zeppelin. A to dlatego, że większość młodzieży po prostu nie ma nikogo, kto by je w ten cudowny muzyczny świat wprowadził, tak więc w następstwie słucha tego, co dyktuje im MTV i Viva. Ja mam to szczęście, że moi bliscy znajomi oraz rodzice słuchają zacnej muzyki, więc ich wpływ na mnie był niemały i głównie dlatego dzisiaj słucham tego, czego słucham. Ale przede wszystkim - chciałam się rozwijać, poszerzać muzyczne (w ogóle kulturowe) horyzonty. Większosć dzieciaków tej potrzeby nie lub jeszcze nie ma, a dlaczego - to pozostanie zagadką wszechświata.
Szalona_Truskawa
PostWysłany: Śro 20:50, 23 Kwi 2008   Temat postu:

Ponadczasowi - owszem.
Załamuję się jednak, gdy pytam rówieśników o żuczki, i słyszę, że słyszeli tylko na angielskim w czasie luźnej lekcji.
Lubię wiele ich utworów, The Beatles są na najwyższej półce mojej wyimaginowanej listy, jednak nie jako jedyni.
Ayika
PostWysłany: Śro 17:32, 23 Kwi 2008   Temat postu:

Nie jestem jakąś wygórowaną fanką aczkolwiek znam i lubię kilka - kilkanaście utworów.

Ostatnio obejrzałam sobie "Hard Day's Night" z Nimi w rolach głównych i mogę szczerze powiedzieć, że film mnie nadzwyczajnie urzekł i pewnie nie raz do niego powrócę, gdy znajdę go w jakiejś wypożyczalni czarno-białych taśm.
Anna
PostWysłany: Śro 16:00, 23 Kwi 2008   Temat postu:

'Buszujący w zbożu' jest świetny, Hilden rządzi ^^

A Beatlesów nie słucham, znam kilka najpopularniejszych hitów, lecz zdecydowniae wolę Queen, jesli chodzi o muzyczne legendy.
Fat Cat
PostWysłany: Śro 13:54, 23 Kwi 2008   Temat postu:

Omen śmierci?
Opowiadaj, wróżko, bo ja zawsze jestem mocno zacofana w rzeczach innych niż sama muzyka.
Violet Fairy
PostWysłany: Śro 6:54, 23 Kwi 2008   Temat postu:

McCartney zdecydowanie, już za rzekomy omen śmierci, jaki go dotknął. Kwestia fascynacji, poza tym wydaje mi się - podkreślam, gdyż znawczynią Beatlesów nie jestem - iż McCartney jakoś tak nigdy nie gwiazdorzył. A przynajmniej nie na tyle, ile mogłabym go opisać: syndromem lidera', jak w przypadku Lennona. Nie, Lennon wydaje mi się być mało sympatyczny spośród czwórki. I może Harrison? Tak troszeczkę, jednakowoż - McCartney przoduje.
Fat Cat
PostWysłany: Wto 23:11, 22 Kwi 2008   Temat postu:

A tak się zapytam.
Macie ulubionych Beatlesów?

Bo ja zagram większości na nosie i powiem, że moim na pewno nie jest Lennon. Po prostu, skompromitował się na całego, myśląc, że leżąc pół nago w łóżku z Yoko Ono zaprowadzi pokój na świecie, przynajmniej ja to tak odbieram. Ale ja ogólnie myślę, że Beatlesi jako cali byli wspaniali, a gdy się rozpadli, było już tylko gorzej.

Moim ulubionymi członkami zespołu (a oceniam głównie pod względem muzycznym) jest McMartney (za piękny głos, ładne ballady i to, że dla mnie mimo tej nieumiejętności czytania nut jest niesamowitym basistą) i Harrison (świetne, oldschoolowe kompozycje, teksty często pół - żartem, pół - serio).
Fat Cat
PostWysłany: Śro 11:56, 12 Mar 2008   Temat postu:

Wiem, ale warto chociaż spróbować.
A propos kojarzenia - nie no, nie popadajmy w skarjność, ja cię proszę. ; )

Dobrze, koniec offtopu.
Vampire
PostWysłany: Śro 11:21, 12 Mar 2008   Temat postu:

Fat Cat, jak znajdziesz inspirację dla zabójcy, to pogratuluję. Ale wiesz, różne rzeczy ludzie kojarzą.
Odbiegając od tematu, od którego zresztą i tak nieco odbiegłyście, ja wcześniej nie skojarzyłabym Bolka i Lolka albo Teletubisiów z propagowaniem homoseksualizmu.

Aaa, film widziałam.
Tylko nie miałam pojęcia, czemu jest poświęcony. ^^'
Kam, chyba Ci kiedyś miałam powiedzieć, że Żerard w nim gra, ale zapomniałam. xd
Fat Cat
PostWysłany: Wto 18:47, 11 Mar 2008   Temat postu:

A ja muszę jeszcze raz wrócić do (sic!) znienawidzonej książki i zobaczyć, gdzie tam zabójca znalazł inspirację.

Lucy In The Skies With Diamonds.
Kam
PostWysłany: Wto 18:33, 11 Mar 2008   Temat postu:

Oooo! Muszę obejrzeć ten film, bo Żerarda uwielbiam!

ps. nie ma za co. ; )
Violet Fairy
PostWysłany: Wto 18:31, 11 Mar 2008   Temat postu:

Jared Leto, tak, właśnie! To on. Dzięki^^.
Kam
PostWysłany: Wto 18:30, 11 Mar 2008   Temat postu:

Leto? Jared Leto? Czy może inny? xd
Violet Fairy
PostWysłany: Wto 18:22, 11 Mar 2008   Temat postu:

Nie słyszałaś? Zwyczajnie - morderca uznał, że jedną z przyczyn była, właśnie lektura tej książki. Chciał się wzorować na Holdenie, jak sam stwierdził. Został temu poświęcony, nawet film 27 rozdział, bo według reżysera ten, właśnie miał w sobie motyw zabójstwa Lennona. Główną rolę gra, no... z 30 Second to Mars, co zawsze zapominam jego imienia i nazwiska.
Fat Cat
PostWysłany: Wto 18:09, 11 Mar 2008   Temat postu:

Cytat:
zabójca Lennona został popchnięty do zbrodni, poprzez Buszującego w zbożu


A o tym nie wiedziałam.

Opowiedz, opowiedz : p

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group